tag:blogger.com,1999:blog-19819414578629162132024-02-19T06:22:29.965+01:00"Owczarek wskoczy za tobą w ogień, afgan pobiegnie po gaśnicę" :)Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.comBlogger104125tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-22385961734845592772018-02-06T10:19:00.000+01:002018-02-06T10:24:36.181+01:00Dzień dobry, nazywam się Ptyś i miałem depresję<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Dzień dobry,</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">nazywam się Ptyś i miałem depresję przez okres ośmiu miesięcy (od czerwca 2017 do lutego 2018). Jest to dość trudne dla mnie wyznanie, ale postanowiłem się z Wami podzielić - a kość komuś pomogę. Zatem zapraszam Was do przeczytania mojej ośmiomiesięcznej historii, z góry przepraszam za wszelkie nudy i błędy, dobry w pisaniu nie jestem.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy9Yk0pXBfDaSb1MW2-Rixz7FzQ8CNU3YVYQV_3gbM3sEh2WSGNkHItd1fzOH6ysSBdUCqnEqPr3WVPK8mn0LWhitIQNSpmTvcE-xxpRILo5L1hRqmdDA2I40gzjzH6QbIsJFgBfXyrFg/s1600/IMG_0767.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="683" data-original-width="1024" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy9Yk0pXBfDaSb1MW2-Rixz7FzQ8CNU3YVYQV_3gbM3sEh2WSGNkHItd1fzOH6ysSBdUCqnEqPr3WVPK8mn0LWhitIQNSpmTvcE-xxpRILo5L1hRqmdDA2I40gzjzH6QbIsJFgBfXyrFg/s320/IMG_0767.jpg" width="320" /></span></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Tytułem wstępu nakreślę Wam moje życie. Odkąd zostałem zaadoptowany przez moją rodzine w 2010 roku byłem jedynakiem. Cała uwaga i życie kręciło się wokół mnie. Ochy, achy, jaki ładny Pan Pies - to o mnie. Ale grzeczny, ale wychowany - to też o mnie! Długie spacery, dobre chwile, złe chwile. Tylko ja i Paulina. Nikt więcej. Czasem przyjechała Magda, czasem się pomizialiśmy, było dobrze.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">W 2013 roku coś się zmieniło. Zmieniło się pod kątem struktury naszej rodziny. Białe. Małe. Kłaczące. Weszła do nas do domu z buta, nie zapowiadając się wcześniej. Mała, dzika. Dziwnie.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Chociaż nigdy nie przymilałem się aż tak do Magdy - przestała zwracać na mnie uwagę, był ten biały potworek. Ochy i achy zaczęły dzielić się na pół. Misha wkroczyła do mojego życia.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIqmzJZjnKTG92iJrMl2JTQzbymqUfIlQN2XN18YtWRJQNuBQCEt3sTIKUHmIthvqZHsU4UqGP8VwbVnXVopvv2hJejFxIyBM6RTT-C9k4ocNASlLY8wDeY-aM1U_zeZzvaStZ0sJKPwI/s1600/15844180_1561936030490211_4315416013272148841_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIqmzJZjnKTG92iJrMl2JTQzbymqUfIlQN2XN18YtWRJQNuBQCEt3sTIKUHmIthvqZHsU4UqGP8VwbVnXVopvv2hJejFxIyBM6RTT-C9k4ocNASlLY8wDeY-aM1U_zeZzvaStZ0sJKPwI/s320/15844180_1561936030490211_4315416013272148841_o.jpg" width="320" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ale jak na załączonym obrazku widać - polubiłem tę sukę. Była bardzo w porządku wobec mnie, szybko zacząłem traktować ją jak rodzinę, nie jak konkurencje. Do tej pory jest to ta część mojego psiego towarzystwa z którym mogę przejść kilometry albo przespać na jednym łóżku, ba! Legowisku! I nawet AŻ tak bardzo mi to nie przeszkadza.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Moje życie znowu stało się spokojne, zrównoważone. Misha wyjechała, odwiedzałem ją czasem(często), ale generalnie rola jedynaka znowu na mnie wpłynęła. I żyłem sobie spokojnie aż...</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">W 2016 roku zaczęły się ogromne zmiany w moim życiu. Przeprowadziliśmy się z moją Panią, ale w sumie.. nie przeszkadzało mi to. Dopóki jestem z nią - jest dobrze. Możemy wylądować nawet za Wielką Wodą. Byle razem.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">W 2017 roku wróciliśmy. Pańcia jakoś nie w humorze przez dłuższy czas. Było mi też smutno, że jej smutno, ale starałem się poświęcać jej dużo czasu. Jakoś to przetrwaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Maj.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Dziwnie.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Co się stało?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwWdF5gVMJGZBVZ65pGdimTZZzvemFcmhyphenhyphenTvyTFCOFMdJL2eqLh1qQJyXIsz2LDN2j1XF_KlFYbff0vKBO-03onqzF2yyYyufPFYbS0YT9lWJRAhm5qO-7lLyvEncN7l-a1Q4HPXydJik/s1600/IMG_8222.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwWdF5gVMJGZBVZ65pGdimTZZzvemFcmhyphenhyphenTvyTFCOFMdJL2eqLh1qQJyXIsz2LDN2j1XF_KlFYbff0vKBO-03onqzF2yyYyufPFYbS0YT9lWJRAhm5qO-7lLyvEncN7l-a1Q4HPXydJik/s320/IMG_8222.jpg" width="320" /></span></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Co.To.Jest.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Przyjechało z Magdą i Mishą. Wtf. Dziwne, natrętne, namolne, upośledzone. O co tu chodzi? Mój spokój został znowu zaburzony, równowaga zachwiana. Mówiąc szczerze, to do tej pory nie do końca potrafię zaakceptować tę część - jak się okazało - naszego stada. Tak, Magda z Mishą powiększyły stado o tego... psa? Nie jestem pewien jak go nazwać.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ale nie byłem świadomy, że to zapowiedź. Zapowiedź największej katastrofy w całym moim życiu. Zaburzenia osobowości, spokoju, rutyny i uwagi.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Przenieśmy się do czerwca.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Pani kupiła coś dziwnego. Metalowego. I karmę. Ale po co nam karma? Taka dziwna? Przecież ja mam swoją. Jakaś taka chodziła dziwnie szczęśliwa.. Ktoś mi to wyjaśni?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Po kilku dniach - wyjechała. Znikła. Nie rozumiałem. Coś nie grało.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Pan Tata zapakował mnie do auta. Pojechaliśmy dosyć daleko. Otworzył się świat. Rozpoznałem "stare śmieci" czyli... Dom Afganów Malwiny. O co tu chodzi.. Znowu wycieczka? Gdzie Paulina.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Czekaj, widzę ją, na schodach. Co ona niesie? Nie... nosz krwa... Co to jest...</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMH2rRq_IqBGuDtA6ighn98uOMPNysYg9f-UOMVWMFf40nDZEj6b65dFR8gEzrtLesn9ZmCC3dgqaDWSyHOwBgCAGzZsLsxLDgV6umDflnAG4W5HauL3I3Ec-eVbZBcgMyaaPeF59roiM/s1600/19263861_1457161587713436_120745112_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1600" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMH2rRq_IqBGuDtA6ighn98uOMPNysYg9f-UOMVWMFf40nDZEj6b65dFR8gEzrtLesn9ZmCC3dgqaDWSyHOwBgCAGzZsLsxLDgV6umDflnAG4W5HauL3I3Ec-eVbZBcgMyaaPeF59roiM/s320/19263861_1457161587713436_120745112_o.jpg" width="320" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Trochę ble, trochę fuj...</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ale rozumiem. Malwina sobie pewnie powiększyła stado. Czekaj, dlaczego Paulina to pakuje do auta... Pewnie wiezie dla kogoś, ok, dobra. Znowu razem.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wróciliśmy. Małe obrzydliwe coś wylądowało w naszym wspólnym pokoju. Pewnie na przetrzymanie. Bo to mało mieliśmy takich delikwentów?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Nie podobała mi się ta sytuacja. Był już u nas długo. Zasikał mi łóżko. Wiele razy. Czułem się bardzo niekomfortowo, źle i smutno. Pańcia jakoś poświęcała temu gnojkowi dużo czasu. Dlaczego? Wychodziła z nim co godzinę na dwór. Dlaczego? A ja?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">No i się zaczęło.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF2J1N3vcpZna5v-8NiBa6dwTeWnktWJBd2ym5tMCxp92UyLqnlIT9s05QI2T9yfoR9J1TnqpQxQy8Z3JAF2_YQDGZomJeuSoD07Lg1pPbjxoEyOfP_YVtbF7dLU54v26cSJZopjBpATc/s1600/20045889_1582793765085568_1075096794_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="404" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF2J1N3vcpZna5v-8NiBa6dwTeWnktWJBd2ym5tMCxp92UyLqnlIT9s05QI2T9yfoR9J1TnqpQxQy8Z3JAF2_YQDGZomJeuSoD07Lg1pPbjxoEyOfP_YVtbF7dLU54v26cSJZopjBpATc/s320/20045889_1582793765085568_1075096794_n.jpg" width="179" /></span></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- Zostaje z nami.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- Czekaj, chyba żartujesz?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- Nie Ptysiu. On z nami zostaje.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- Ale Paula... Przecież miało być inaczej, mieliśmy być zawsze razem.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- Przecież jesteśmy. Tylko, że w trójkę.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- Ale to nie ma sensu, nie istnieje trójka. Jest tylko dwójka. A skoro wzięłaś nowego pieska.. To ja chyba... już nie jestem potrzebny, prawda?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- Co Ty gadasz? Oczywiście, że jesteś.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- Ta...</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Nie uwierzyłem jej. Jedyne na co miałem ochotę to spać. Wcześniej często kręciłem się po domu, teraz postanowiłem nie ruszać się z legowiska. Bo po co? Spacer? Sama sobie idź. Chyba, że idziemy sami, bez tego pokurcza, to może się podniosę. Ale w sumie.. po co?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Smutek.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Nie chciałem.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Smutek.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Smutek.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Dlaczego nikt mnie nie kocha?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Niby głaszczą, niby poświęcają czas, ale... po co ten pies? Po co on? Ja już Wam nie wystarczam?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zacząłem lizać łapy, trochę nerwówka. Mogę się założyć, że człowiek na moim miejscu złapałby to coś ostre, przez co leci krew i przyłożył do ręki. Ja lizałem łapę.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jeść?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ale.. Nie rozumiem. Dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">A może sama sobie to zjedz? No dobra.. w sumie coś musze, żeby przeżyć...</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Trening? Ale po co...</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wołasz mnie? Ale ja się dobrze czuję w klatce...</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioTM-re0hRq_2tv8s0zevs-jeuG83FGreRfUtD-oBK38ALQ8b5bTRAfKubHYWpHsLHb2bIW2VK6-JIQAEDBm3A3MjgdfhRWluqa2wieG5mME6fPKKkwGxumGt2pFWcbx-o-toeVRAvWNA/s1600/15966353_716977438462110_1947486925_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioTM-re0hRq_2tv8s0zevs-jeuG83FGreRfUtD-oBK38ALQ8b5bTRAfKubHYWpHsLHb2bIW2VK6-JIQAEDBm3A3MjgdfhRWluqa2wieG5mME6fPKKkwGxumGt2pFWcbx-o-toeVRAvWNA/s320/15966353_716977438462110_1947486925_o.jpg" width="320" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Trwałem tak przez kilka miesięcy, byłem otoczony murem. Mimo tego, że Pani dawała mi dużo uwagi i spacerów tylko we dwoje. Nie naciskała, jestem jej wdzięczny za to, że dała mi czas.<br />W pewnym momencie coś jakby zmieniło się w mojej głowie. Jakby ktoś mi pstryknął w ucho i powiedział "Hej! Koniec smucenia się, trzeba żyć. Ten mały piesek wcale nie jest taki najgorszy, a Pani naprawdę Cię kocha, spójrz tylko!".<br />Wstałem. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Uświadomiłem sobie to. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zacząłem na powrót żyć. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Lodóweczka się otwiera? W porządku! Lecimy! Spacer? Jestem gotowy!<br />Nawet z tym małym gnojkiem. Nawet z nim. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjB8w9G_V58RnNVnU3xZqPfwUz0gCiQ2Z0AJS3sPSu32twrxKYhKfGFbfmRYaYUDfiIpM_9zDCJDakiBmAM7hk-ZOZ5AneOgHMW3rrWnd_5AfA6AxyKxNNqRFi0wHrH5gYuvmWpG4hqMc/s1600/IMG_9436.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjB8w9G_V58RnNVnU3xZqPfwUz0gCiQ2Z0AJS3sPSu32twrxKYhKfGFbfmRYaYUDfiIpM_9zDCJDakiBmAM7hk-ZOZ5AneOgHMW3rrWnd_5AfA6AxyKxNNqRFi0wHrH5gYuvmWpG4hqMc/s320/IMG_9436.JPG" width="320" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Bo w życiu najważniejsze jest znaleźć równowagę. Równowagę między Ja i Ty. I nie zaburzać jej. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">To byłem ja, </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ptyś.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-11214372097975507022018-01-16T11:29:00.000+01:002018-01-16T11:29:26.985+01:00#1 Czy wiesz, że...charta afgańskiego miały sławne osoby?<br />
<div>
I nie mam tu na myśli polityka z Koziej Wólki, tylko prawdziwie sławne osoby jak... </div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Salvador Dali</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhopxG-45SLiScS4iKU8OlnQ5ir0bW6CMjChdcjqUTu9vxlL9HDynsoZlMEHOiUdJvV9gVyaKEmNMU8Dv-gvTnv3jwEE4cjQByb6N6NK6FdsXuRDUusOuwfoIPjDGEYTB8Co4hpJViUeac/s1600/Salvador+Dali.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="730" data-original-width="500" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhopxG-45SLiScS4iKU8OlnQ5ir0bW6CMjChdcjqUTu9vxlL9HDynsoZlMEHOiUdJvV9gVyaKEmNMU8Dv-gvTnv3jwEE4cjQByb6N6NK6FdsXuRDUusOuwfoIPjDGEYTB8Co4hpJViUeac/s320/Salvador+Dali.jpg" width="219" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Zdjęcie zostało zrobione podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych w 1940-1948. </div>
<div style="text-align: center;">
Nie dość, że posiadał charta afgańskiego(którego imienia niestety nie udało mi się dorwać), to jeszcze postarał się oto, by w jego sztuce również sie pojawił. </div>
<div style="text-align: center;">
Na pewno kojarzycie te dzieło :)</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFFDasC-1gD2gJ4NvG5QlpX8pM7ZSoUV85Hwn4cQuI32AhWy-3lXB8hXhLqLIh-UL75krjKa9M7H0BqxeyQ9HaidfCl0ZNBmnzrsX_omkzPXFG4Qjmy_re8TSykjTwnvOHfRV_GGbboYI/s1600/salvador+daliobraz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="507" data-original-width="640" height="253" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFFDasC-1gD2gJ4NvG5QlpX8pM7ZSoUV85Hwn4cQuI32AhWy-3lXB8hXhLqLIh-UL75krjKa9M7H0BqxeyQ9HaidfCl0ZNBmnzrsX_omkzPXFG4Qjmy_re8TSykjTwnvOHfRV_GGbboYI/s320/salvador+daliobraz.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Invisible Afghan with Appartion, on the Beach, of the Face of Garcia Lorca, in the Form of a Fruit Dish with Three Figs 1938 </td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
Sympatycznie! </div>
<div style="text-align: left;">
Następny jest nie kto inny jak...</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Pablo Picasso</span><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLHAsWIzWzll-9O52TsXBDTRh34uc626sYLOfUv61eaCm6EDikFn2eYONFagmnOA0dkbHNdppaY3mrRwa1F12cJ0AmAdeDvSCeBnXHSpmdT5YYXAqEIP7fZhVYCkzX21X2EQwgGbh_EyM/s1600/Picasso+kabul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="563" data-original-width="750" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLHAsWIzWzll-9O52TsXBDTRh34uc626sYLOfUv61eaCm6EDikFn2eYONFagmnOA0dkbHNdppaY3mrRwa1F12cJ0AmAdeDvSCeBnXHSpmdT5YYXAqEIP7fZhVYCkzX21X2EQwgGbh_EyM/s320/Picasso+kabul.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Picasso razem z afganem Kabulem. Zdjęcie z lat '60</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: normal;">Pablo Picasso. Wszystkim znany, każdy kiedyś coś tam słyszał. Ale czy wiedzieliście, że miał afgana? A nawet.. dwa! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: normal;">Pierwszy imieniem Kasbec żył wcześniej, czego dowodzą zdjęcia z 1936 roku. Oto przed Państwem Kasbec :</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMywaTzI16MIyoWUh_wficwsCxrJc6chpf8YaySBPTzkcbpUre3PWq-aiZ41nEkYnEuqcYUp-NrVBt3jaTTASGufkTJ30BBT94m5WWVggxJnU-vRw4dlwCW9bGtxx6buDZONRZgXEB364/s1600/kasbec+picasso.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="671" data-original-width="600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMywaTzI16MIyoWUh_wficwsCxrJc6chpf8YaySBPTzkcbpUre3PWq-aiZ41nEkYnEuqcYUp-NrVBt3jaTTASGufkTJ30BBT94m5WWVggxJnU-vRw4dlwCW9bGtxx6buDZONRZgXEB364/s320/kasbec+picasso.jpg" width="286" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9mMAntJ9GnCMlOYVjL719__LTwbRYS9fqz_a6HlxLab1gzPYgqBOcbpEWFvsTT-Cdp93mZ6ijEi_otXjs5c-TEBMhMkpjKQchEo1Uz8EMF4ChVAHRKNq2HcSCoFMcS4ForPwdM8ZlP08/s1600/kabec1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="605" data-original-width="609" height="317" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9mMAntJ9GnCMlOYVjL719__LTwbRYS9fqz_a6HlxLab1gzPYgqBOcbpEWFvsTT-Cdp93mZ6ijEi_otXjs5c-TEBMhMkpjKQchEo1Uz8EMF4ChVAHRKNq2HcSCoFMcS4ForPwdM8ZlP08/s320/kabec1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjygwlXxVe2UbLPTU4kVaUZErKFD75DaGT0LpDXdo7P1aR5s5WLoSX4n3z-8V1KsxLFuRhckpD4ulh_I8HlkFerqGGswJtG64YdcWTMaHX_8UVGoqVSYxE-D9wMHvyvVl8lpddDp9fVTtc/s1600/kabec2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="721" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjygwlXxVe2UbLPTU4kVaUZErKFD75DaGT0LpDXdo7P1aR5s5WLoSX4n3z-8V1KsxLFuRhckpD4ulh_I8HlkFerqGGswJtG64YdcWTMaHX_8UVGoqVSYxE-D9wMHvyvVl8lpddDp9fVTtc/s320/kabec2.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: left;"><br />
<span style="size: normal;">Nie wiem jak Was, ale ja uwielbiam widok afgana leżącego w pracowniach i tym podobnych. To nadaje magii takiemu miejscu. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: normal;">Drugi, Kabul, żył w późniejszym okresie, bowiem zdjęcia z nim pochodzą z 1960 roku.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: normal;"><br />
</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWxjc3iiKHqdfvInW7oKz3JGUbhH8h7rSz3pEoeHu5wJBr2-pMqephPLKDuLb38kvMSejJLa_Wjf55ORZQ4YN2X9xXlMlnSDErL4x83sWVWziTKv5vVSBejoW67kCMUaavi73WkBA0Co4/s1600/kabul1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="407" data-original-width="582" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWxjc3iiKHqdfvInW7oKz3JGUbhH8h7rSz3pEoeHu5wJBr2-pMqephPLKDuLb38kvMSejJLa_Wjf55ORZQ4YN2X9xXlMlnSDErL4x83sWVWziTKv5vVSBejoW67kCMUaavi73WkBA0Co4/s320/kabul1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsfPxScSqz6bnv2xiJnC3chpAUILEckiOb_tc1btC4xfNiDE8KEQvwrYHd-YrtUDI5AGkEGgyryd2ziQdq_mlOLt_dCN-DuM-SSaYirUads5tqRZRJ3cVAWolpD1ItbCXDE3Q2DroQxtQ/s1600/kabul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="471" data-original-width="360" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsfPxScSqz6bnv2xiJnC3chpAUILEckiOb_tc1btC4xfNiDE8KEQvwrYHd-YrtUDI5AGkEGgyryd2ziQdq_mlOLt_dCN-DuM-SSaYirUads5tqRZRJ3cVAWolpD1ItbCXDE3Q2DroQxtQ/s320/kabul.jpg" width="244" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifSO2uECA6EsuYGK1AFa7krCrtjgyTl62MDDGW5D-3XlM6Frrhn5JaLuyJ4i9o53rM7YknLL-1QJl3XowAigQlEZfuoOF7MF7MqKfVHDRESdPpStdP_U4iUOFCjH97QvNA5mswSZkphPo/s1600/Picasso+kabul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="563" data-original-width="750" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifSO2uECA6EsuYGK1AFa7krCrtjgyTl62MDDGW5D-3XlM6Frrhn5JaLuyJ4i9o53rM7YknLL-1QJl3XowAigQlEZfuoOF7MF7MqKfVHDRESdPpStdP_U4iUOFCjH97QvNA5mswSZkphPo/s320/Picasso+kabul.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: normal;">W ogóle chciałabym zwrócić Waszą uwagę na kompletnie różny wygląd tych psów. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: normal;"><br />
Oczywiście Picasso tworzył też prace z afganami. Oto kilka z nich:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisa2icNH_zTcH9XhaSGe5ad4glFBIckIVgRUP6QTcUbKziZ3Ba7UsFV1P_xTx7yxZ7RWhusARLHr77Wa9lK-gRThnsgKCrOddnipkN_NhmjVdRQW2Mdqd3JnJmb7kkUzEGRtLFl7LItvg/s1600/picasso+obrazy+afgan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="292" data-original-width="900" height="103" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisa2icNH_zTcH9XhaSGe5ad4glFBIckIVgRUP6QTcUbKziZ3Ba7UsFV1P_xTx7yxZ7RWhusARLHr77Wa9lK-gRThnsgKCrOddnipkN_NhmjVdRQW2Mdqd3JnJmb7kkUzEGRtLFl7LItvg/s320/picasso+obrazy+afgan.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq9iBJfz5REdvFp0VHGPkRRktlE2Y9OOowgcjg8GVP0LHE9irBcED97l45jzKXoo7dqmauLlw8zLAfQ3QAx54NCEWABby1dEiR7U9dVTF9xUMVE6Fy_UL_vj1XvEWhOsXf41A8-s2j-VE/s1600/picaschalk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="358" data-original-width="600" height="190" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq9iBJfz5REdvFp0VHGPkRRktlE2Y9OOowgcjg8GVP0LHE9irBcED97l45jzKXoo7dqmauLlw8zLAfQ3QAx54NCEWABby1dEiR7U9dVTF9xUMVE6Fy_UL_vj1XvEWhOsXf41A8-s2j-VE/s320/picaschalk.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
Jesli kogoś interesuje temat bardziej, odsyłam do źródła informacji:<span style="font-size: large;"> <a href="http://afghanhoundtimes.com/picasso.htm" target="_blank">KLIKNIJ TUTAJ</a></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Gary Cooper</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2dhuj1n5C45Sc4mUj78g-AN4-GT7SkDtJg4WGlme90KcIEc64Ful4E3GJRAdZa7BGUaJdsUFdusjN6wkXccU9d_Cd8qCTUI6P4M40iXVTlkeNW_H8dOQAKbCkqkRXrRkujH7N5oyOtiA/s1600/cooper.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="730" data-original-width="564" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2dhuj1n5C45Sc4mUj78g-AN4-GT7SkDtJg4WGlme90KcIEc64Ful4E3GJRAdZa7BGUaJdsUFdusjN6wkXccU9d_Cd8qCTUI6P4M40iXVTlkeNW_H8dOQAKbCkqkRXrRkujH7N5oyOtiA/s320/cooper.jpg" width="247" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
Tak dokładnie! Nie przesłyszeliście(przewidzieliście?) się! Gary Cooper miał afgana, a dokładnie afgankę zwaną Zora :)<br />
<br />
I przed Wami NAJPOPULARNIEJSZY WŁASCICIEL CHART AFGAŃSKIEGO.<br />
<br />
Jesteście gotowi?!<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Barbie</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS0kV7bITFYh8Bwp8kL7PXLoJORPUJPNU0OqTorW-pC-AsecAfzwdxtD9nQ39CxViJQQzIhSXMYQ8kh5DuSrjMYk_nSSzU7m4G69w52AZEjAXo4Gc_sd9du22KVVpAL6L4KUaIu9MUTyU/s1600/barbie+afghan+beauty.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="299" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS0kV7bITFYh8Bwp8kL7PXLoJORPUJPNU0OqTorW-pC-AsecAfzwdxtD9nQ39CxViJQQzIhSXMYQ8kh5DuSrjMYk_nSSzU7m4G69w52AZEjAXo4Gc_sd9du22KVVpAL6L4KUaIu9MUTyU/s1600/barbie+afghan+beauty.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Ten tutaj jest młodsza wersja. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9eaqA8seqgGLKkmg1LdWfy-tF4NkFJsxwLx0Dp7HTDldHDezfsDZcL8_MPkgLRYx4_lS4hdIicoDdSMsbUnHdUkZHDdXvl4eANBgocFfqfETbiKrLoPNLPMrvUfyHi90-7J9GNwc0fTU/s1600/barbie2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="552" data-original-width="736" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9eaqA8seqgGLKkmg1LdWfy-tF4NkFJsxwLx0Dp7HTDldHDezfsDZcL8_MPkgLRYx4_lS4hdIicoDdSMsbUnHdUkZHDdXvl4eANBgocFfqfETbiKrLoPNLPMrvUfyHi90-7J9GNwc0fTU/s320/barbie2.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jakie mięśnie na przodzie! Ptysiu wstawaj z kanapy, idziemy na dwór!</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
Starsza wersja pochodząca z 1979 roku:</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhMzB-PD7oMGOMq4fl_2-U_Z0_aLkMIT7u1JaZ0evhNglaXmvivYirAUTZGcWTaTLWxV-oqZYbg51SI0zhm0pFL3ytsEu0oID2Ej_Qa6I2lKFqmor5vMPZamr1isQ4aDP87v5TQSI2sYY/s1600/baarbie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="321" data-original-width="355" height="289" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhMzB-PD7oMGOMq4fl_2-U_Z0_aLkMIT7u1JaZ0evhNglaXmvivYirAUTZGcWTaTLWxV-oqZYbg51SI0zhm0pFL3ytsEu0oID2Ej_Qa6I2lKFqmor5vMPZamr1isQ4aDP87v5TQSI2sYY/s320/baarbie.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trochę straszne...</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
Gdyby ktoś miał ochotę znalazłam go na jakimś zagranicznym targu staroci : <a href="http://www.tias.com/barbie-beauty-the-afghan-hound160-759126.html" target="_blank">KLIKNIJ TUTAJ</a></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
Który właściciel Was najbardziej zdziwił lub zaciekawił?<br />
<br />
Źródła:<br />
Wspomniane wyżej Afghan Hound Times oraz wikipedia.<br />
<br /></div>
</div>
</div>
Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-22884102296081395162018-01-06T15:41:00.000+01:002018-01-06T15:54:58.401+01:00Recenzja Legowisk Wiko<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqE_pT0N9Qna-w8HrQlQQUY2IMkBjgchztltnhl_fDIbiJOGMLr-BEGgRkEbt0S9SjILie22Z6R4uQ3JjX3Mm8bEp6OzqtNm4q66R3XVNINeBEqkGMcGE-E8gvTndja5hjNGImrJ7b_cE/s1600/IMG_9353.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqE_pT0N9Qna-w8HrQlQQUY2IMkBjgchztltnhl_fDIbiJOGMLr-BEGgRkEbt0S9SjILie22Z6R4uQ3JjX3Mm8bEp6OzqtNm4q66R3XVNINeBEqkGMcGE-E8gvTndja5hjNGImrJ7b_cE/s320/IMG_9353.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Już jakiś czas temu moją uwagę przykuły legowiska z Wiko. Pracowałam wtedy jeszcze w sklepie zoologicznym, który akurat był dystrybutorem tychże. Pamiętam, że niesamowicie spodobało mi się wysokie, mięciutkie, a'la kosz legowisko. Było przy tym tak ogromne, że spokojnie pomieściłabym moje i siostry psy, a dodatkowo sama usiadłabym obok nich i jeszcze byłoby miejsce :D<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi0tMSrfMV4WofU0aB8GfOa5jZ8ThuIhmA-O0U9iGk1k7pTVOn6wYjJ8XO0yQ-FtYsUWsfSS75JMW8kWKABRoN6dzHb98DeurtxipwM0HplMBfXR_PT9Xm1GzuSHgPbevkv2K7T6VHlqw/s1600/IMG_9343.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi0tMSrfMV4WofU0aB8GfOa5jZ8ThuIhmA-O0U9iGk1k7pTVOn6wYjJ8XO0yQ-FtYsUWsfSS75JMW8kWKABRoN6dzHb98DeurtxipwM0HplMBfXR_PT9Xm1GzuSHgPbevkv2K7T6VHlqw/s320/IMG_9343.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wybaczcie za Mishę, urodziła się z takim wyrazem twarzy :( </td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Nikogo więc nie zdziwi moja dzika radość, gdy napisała do mnie Ela z zapytaniem o przetestowanie ich legowisk z Wiko! Od jakiegoś czasu zamierzałam się z zakupem legowiska dla Ptysia(całe życie miał klatunie, czas na zmianę) i dla Hige (do klatuni, aczkolwiek jeszcze się bałam, bo Pan Szczeniak jest szczeniakiem na 100% i lubi zjadać wszystko). Ale zaryzykowaliśmy. Czy były straty? Przy Panu Dzikiej Fretce to niestety nieuniknione. Ale zapraszam do dalszej lektury!</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk-IMylt9SuO6oCoyt1abyxs7CjoEcvc81zibBbadlcClyxiPzOHI8jfpjuTanv22XQZTQz8Ao83xhuimg0slyHq8MJHsbJoYox_qeO-5zaskmaoXa77ns1jJ8r9oOw9hzQJKnq2jFD5Y/s1600/rodzina.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk-IMylt9SuO6oCoyt1abyxs7CjoEcvc81zibBbadlcClyxiPzOHI8jfpjuTanv22XQZTQz8Ao83xhuimg0slyHq8MJHsbJoYox_qeO-5zaskmaoXa77ns1jJ8r9oOw9hzQJKnq2jFD5Y/s320/rodzina.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie ze strony http://legowiska-wiko.pl/</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Najpierw może pokrótce opowiem o firmie z której legowiska mamy. Nazwa firmy <a href="http://legowiska-wiko.pl/" target="_blank">WIKO</a><klik> wzięła się od imienia owczarka niemieckiego, który był głównym testerem legowisk i inspiracją. Tak przy okazji firma znajduje się zaledwie 15 kilometrów ode mnie - w Żaganiu. Niestety WIKO nie prowadzi sprzedaży detalicznej ( :( ), sprzedają w hurtowniach oraz sklepach zoologicznych, których spis znajduje się tutaj: <iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="275" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fpermalink.php%3Fstory_fbid%3D1451404218240048%26id%3D1391054604275010&width=500" style="border: none; overflow: hidden;" width="500"></iframe></klik></div>
<div style="text-align: left;">
Przy okazji szukania info o firmie, natrafiłam na <a href="https://www.youtube.com/watch?v=m1q7-8yArQE" target="_blank">filmik(klik)</a>, wiec jeśli ktoś jest ciekawski - zapraszam do obejrzenia!</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8omQhurJuBSZkxrEgZJPYrJso3y04i_bNW9NjRP_djG_zfSXDfPEZRZmvucnp7JRpGCqy6JpxE0wkRTYq-IM1O28DjbGHjQn5uz5ESO8xu47i9j9ewmH3imdR35Ka1sB-4SjB8_ndwZg/s1600/IMG_9349.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8omQhurJuBSZkxrEgZJPYrJso3y04i_bNW9NjRP_djG_zfSXDfPEZRZmvucnp7JRpGCqy6JpxE0wkRTYq-IM1O28DjbGHjQn5uz5ESO8xu47i9j9ewmH3imdR35Ka1sB-4SjB8_ndwZg/s320/IMG_9349.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ptysiu dostał legowisko moich marzeń i zachwytu, czyli.. Studnie! Legowisko z ortopedyczną pianką VISCO.</div>
<div style="text-align: left;">
Na wstępie zaznaczę ważną rzecz. Ptyś jest księciem. On nie śpi na byle czym i gdy jego kołderka(tak, ma własną kołderkę, poduszkę i pościel :D) się zawinie - on się już na tym nie położy. Gdy wyciągałam mu legowisko z klatki - on stwierdzał, że jak chce to mogę sobie tam spać, a on idzie do klatki.<br />
Dlatego rozumiecie już moje obawy, nie? </div>
<div style="text-align: left;">
Jakim zdziwieniem było, gdy po odpakowaniu legowisk.. Ptyś stwierdził, że on z niego nie wychodzi i tak naprawdę spacer nie jest mu potrzebny do życia.</div>
<div style="text-align: left;">
Zacznę od tego, że legowisko jest naprawdę... OGROMNE. Jak już wspominałam na początku - wejdą do niego spokojnie 4 psy i ja.. Właśnie.. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht3RmvUeVJQ4P5aSDp_8HiJB-HO8eDOrzT8XWo6FyYKIZGRmydyYNC8etwiPRAtx1If3wC_D2q3hDWPb_OtVVSnMaeLZBCkJxF1ZoFSFc6hWwHsAzlFHmn5AiCekwSJjbwKXuwNHSl9UE/s1600/26638419_1772619236103019_2056666381_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="432" data-original-width="720" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht3RmvUeVJQ4P5aSDp_8HiJB-HO8eDOrzT8XWo6FyYKIZGRmydyYNC8etwiPRAtx1If3wC_D2q3hDWPb_OtVVSnMaeLZBCkJxF1ZoFSFc6hWwHsAzlFHmn5AiCekwSJjbwKXuwNHSl9UE/s320/26638419_1772619236103019_2056666381_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tam pod kołdrą leży Ptyś :D</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jest mięciutkie, ma w środku tak zwanego "misia", który o dziwo nie mechaci się i generalnie zmienił się nieznacznie. Co więcej - legowisko nie brudzi się tak, jak brudziło nam się poprzednie z materiału. A Afgan=piaskownica. Nie jest trudno wydobyć ten piach z misia, wystarczy przejechać odkurzaczem i jest okay. Jest stonowane i estetycznie wygląda. Afgan uwielbia kłaść się wzdłuż ścianki. Jest w zupełności rozbieralne i można je prać w temperaturze 30 stopni. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgIwX4ChaFNP_usb-jRL86LUxcm5v1DRs97MYDqUjX_QUGrkqsQ-XPlyKDSOrB79TCoklgq_gUhf62_DhVv0v4Ge8nGTqeJkZ5Du8MdMmueociQpwnfq0VbpDmuia5C9p51grTsICOfis/s1600/IMG_9340.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgIwX4ChaFNP_usb-jRL86LUxcm5v1DRs97MYDqUjX_QUGrkqsQ-XPlyKDSOrB79TCoklgq_gUhf62_DhVv0v4Ge8nGTqeJkZ5Du8MdMmueociQpwnfq0VbpDmuia5C9p51grTsICOfis/s320/IMG_9340.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
Powiem Wam szczerze, że staram się znaleźć minusy tego legowiska, ale poza ogromem, ich po prostu nie ma. Skoro Ptyś wybrał jakieś legowiska nad klatkę... to musi być naprawdę wow!</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG8sIVGXGlfI8SsRS8JIjHRzgA5dPZVJV9Jt3_51sxds9qZIWdMIuDXDKYhRmZVwf0BC9Ip_nRuA9XH6Yj5rIbSNCt6lG0Q8dox4hlCzjKYJYh8LfAJUU4VGtrrlu9UY-0s4hlO4e_D4o/s1600/IMG_9380.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG8sIVGXGlfI8SsRS8JIjHRzgA5dPZVJV9Jt3_51sxds9qZIWdMIuDXDKYhRmZVwf0BC9Ip_nRuA9XH6Yj5rIbSNCt6lG0Q8dox4hlCzjKYJYh8LfAJUU4VGtrrlu9UY-0s4hlO4e_D4o/s320/IMG_9380.jpg" width="213" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Bestia za to dostała poduche z wypełnieniem antyalergicznym do klatuni. Ma około 10cm wysokości, więc jest dość spore (ale co kto woli, ja lubię wysokie legowiska, bo będzie mięciusiooo! A ja lubię jak moim pieskom jest mięciusiooo! (dlatego śpią na łóżku)) i jest idealnie wymiarów klatki(mamy 90tke). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh5_Y48OWYaZi45sBKZrvoOnO9KtBfBoCFQCtMIfOeue7x4GLOeh_Ds1caTYVl8J3HzYoOrjUXi5IoL5DtbsQPoad4EP9lbNjViX0zR2AJNdRQ8_aJhS5coc01kYC52YFrZgzWE3GO_GE/s1600/IMG_9368.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh5_Y48OWYaZi45sBKZrvoOnO9KtBfBoCFQCtMIfOeue7x4GLOeh_Ds1caTYVl8J3HzYoOrjUXi5IoL5DtbsQPoad4EP9lbNjViX0zR2AJNdRQ8_aJhS5coc01kYC52YFrZgzWE3GO_GE/s320/IMG_9368.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
Z góry ma również misia jak legowisko Ptysia i dodatkowy pas z logiem na 3/4 długości. Hige wcześniej tak średnio był za leżeniem w klatce z własnej woli, ale jak dostał legowisko to stwierdził, że jednak fajna ta klatunia, tak ciemno, tak wygodnie, tak mięciusio.<br />
Ptyś czasem mu włazi do klatki, zwija się w kłębuszek i tam śpi, więc miękko musi być, skoro afgan godzi się na ciasne warunki dla poleżenia na legowisku(chociaż chyba nikogo, kto zna Ptysia, nie dziwi to, że lubi mieć ciasno).</div>
<div style="text-align: left;">
Legowisko dla posiadaczy szczeniaczków ma jedną wadę. Hige kocha wygryzać wszystko co wystaje. Nawet o milimetr. Dlatego, gdy wyjechałam na dwa dni, zostawiając szczeniaczka rodzicom... Logo dziwnym trafem zostało wygryzione i zjedzone. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfPbcBCqVZi9YNJO4900KnRjNapZ2xWtQHx4z1kSr1uJietfeuKSLTJUNlDcEJX_ljza_1-KYEpCgJttnRdlQnDXVyijJPQJqy0f3iy_5-B5Sl2f2WXPTvdihuLJe0eCfIaxvgXLVyePo/s1600/IMG_9370.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfPbcBCqVZi9YNJO4900KnRjNapZ2xWtQHx4z1kSr1uJietfeuKSLTJUNlDcEJX_ljza_1-KYEpCgJttnRdlQnDXVyijJPQJqy0f3iy_5-B5Sl2f2WXPTvdihuLJe0eCfIaxvgXLVyePo/s320/IMG_9370.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">omnomnom logo takie dobre omnomnom</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Również to legowisko jest rozbieralne i należy je prać w 30 stopniach. Warto też wspomnieć, że wypełnienie "nie uleżało się" jak to było w poprzednich legowiskach, gdzie nawet po tygodniu użytkowania było widać w którym miejscu pies leży...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: white; font-size: large;"><br />
</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #0b5394; color: white; font-size: large;">STUDNIA PTYSIA</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-FLUCdXDqrdxnuNKivZzR7oWNO34ztjglGnuVF7-tcpvfBlpqKb2uds5rQW7Bczgz_pYo74o9cCzKOt1hOK01mqe8AFxB3pWo57vZ5yaLyXWZxD7Pwmg6YEEmJwCFyQyzx5M_H5FTJ60/s1600/IMG_9361.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-FLUCdXDqrdxnuNKivZzR7oWNO34ztjglGnuVF7-tcpvfBlpqKb2uds5rQW7Bczgz_pYo74o9cCzKOt1hOK01mqe8AFxB3pWo57vZ5yaLyXWZxD7Pwmg6YEEmJwCFyQyzx5M_H5FTJ60/s320/IMG_9361.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Plusy:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li><span style="font-size: large;">mięciutkie,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">zaakceptowane przez Księcia,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">każdy pies odwiedzający dom je lubi,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">łatwo je rozebrać i wyprać,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">estetyczne, w stonowanych kolorach,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">wysokie(ścianki mają 40cm wysokości),</span></li>
<li><span style="font-size: large;">nie łapie tak brudu.</span></li>
</ul>
<span style="font-size: large;">Minusy: </span></div>
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li><span style="font-size: large;">brak? </span></li>
</ul>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="background-color: #0b5394; color: white;">Poducha Hicza</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb85mvmYCZFak8WKO-AJV4Gp0zL0ixhbJVv80BWiGAvmY72f_-AN4PDxZtbWU9Ufeu7YfpgAeOz1z9eBhQ04fHTWdx7AcJZjgXfEM3SJYCLYe6wgLXeY1ctSsMNGEZKahA6Ou-IJ545DE/s1600/IMG_9377.jpg" imageanchor="1" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb85mvmYCZFak8WKO-AJV4Gp0zL0ixhbJVv80BWiGAvmY72f_-AN4PDxZtbWU9Ufeu7YfpgAeOz1z9eBhQ04fHTWdx7AcJZjgXfEM3SJYCLYe6wgLXeY1ctSsMNGEZKahA6Ou-IJ545DE/s320/IMG_9377.jpg" width="213" /></a></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Plusy</span>:</div>
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li><span style="font-size: large;">idealnie dopasowane,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">mięciutkie,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">Książę poświęcił godność, by na nim leżeć,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">ładnie wykonane, </span></li>
<li><span style="font-size: large;">mam ochotę zabrać ją i używać jako własną poduszkę,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">całkowicie rozbieralne,</span></li>
<li><span style="font-size: large;">wypełnienie nie uleżało się.</span></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Minusy:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li><span style="font-size: large;">wystające logo kusi, by je zjeść,</span></li>
</ul>
<div>
<div data-block="true" data-editor="enk4j" data-offset-key="22ed8-0-0" pre-wrap="" white-space:="">
<div class="_1mf _1mj" data-offset-key="22ed8-0-0" style="direction: ltr; position: relative;">
<span data-offset-key="22ed8-0-0"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><b>Czy polecam?</b></span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: 12px;"> </span><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jak najbardziej. Miłe dla oka, mięciutkie, łatwe w czyszczeniu, psy je lubią. Czego chcieć więcej?<br />Ach! No tak! Dodam jeszcze, że razem z legowiskami firma dała nam... </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgssStzP3FN2ly2kqEM-xnagCapdwBsDwfYG2W8y4Iq6Lb8WpBq78Vy0tM6bCBR8wsbnVn-g4gdJpZGv50vQ9Mb3uA3skkfw92h8bpnJDABpjDTWVnuUpYxmxvy9e2MDw3EPV1B5ZU-R5I/s1600/26648799_1772646242766985_1708618392_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="539" data-original-width="960" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgssStzP3FN2ly2kqEM-xnagCapdwBsDwfYG2W8y4Iq6Lb8WpBq78Vy0tM6bCBR8wsbnVn-g4gdJpZGv50vQ9Mb3uA3skkfw92h8bpnJDABpjDTWVnuUpYxmxvy9e2MDw3EPV1B5ZU-R5I/s320/26648799_1772646242766985_1708618392_n.jpg" width="320" /></a></div>
<span data-offset-key="22ed8-0-0"><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />Gryzaki! Jeden duży dla Ptysia, a drugi mniejszy dla Hige. O dziwo jeszcze przetrwały i mają się naprawdę dobrze! Są dość twarde. Super gratis! 💓</span></span></div>
</div>
<div data-block="true" data-editor="enk4j" data-offset-key="5cfu4-0-0" pre-wrap="" white-space:="">
<div class="_1mf _1mj" data-offset-key="5cfu4-0-0" style="direction: ltr; position: relative;">
<span data-offset-key="5cfu4-0-0"><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jedyne co, to trzeba się zastanowić przy doborze legowiska dla szczeniaczka, który lubi siać zamęt i zniszczenie.</span></span></div>
</div>
</div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-92005628645349049542015-11-12T11:39:00.001+01:002015-11-12T11:39:19.833+01:00Eksmitujemy Miszę ;) Cześć! Razem z Miszą wyprowadzamy się z Ptysiowego bloga i od dzisiaj oddaję go w ręce Spirali - mojej siostry <strike>(stara, zmień pseudonim, bo nie mogę przestać dopowiadać sobie "antykoncepcyjna" ilekroć czytam twój nick... :D)</strike>. Plan taki kwitł w mojej głowie już od dawna. Blog Ptysiowy został założony głównie po to, żeby opowiadać losy Ptysia :) I jakoś "dziwnie" się tu czułam wprowadzając co i rusz na afgańskie rewiry owczarkowe wątki. <br />
Więc postanowiłam eksmitować Miszę z tego miejsca. Przeprowadziłyśmy się niedaleko, bo w zasadzie ciągle na blogspota. Jeżeli chcesz być na bieżąco z nieogarniętym psem i jego jeszcze bardziej nieogarniętą właścicielką - zapraszam na <a href="http://dzikienieogary.blogspot.com/" target="_blank">Dzikie Nieogary</a> :) <br />
<br />
<br />
<span id="goog_1427669553"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://dzikienieogary.blogspot.com/" target="_blank"><img alt="http://dzikienieogary.blogspot.com" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxBLeb4TLpUKG2NramwUkRYGAcND4Iu17J5RFw-acnkns8UG3yF4I9f2SyxZlcdsILjM667Ux3aDbNPgDWhYtSUjN37DN_-o2GdOlI6bL71Ni54yIDMfe3GYbiCj8ekGN-wCFwrGjNvaES/s1600/000.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://annap-artwork.deviantart.com/" target="_blank"><img alt="http://annap-artwork.deviantart.com/" border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb5rIdpgEOGOkQlR7_Oy-rMUIvWyybzPAFxUte-aNIg9Ay5FNzhkXk8qRK7p5tJ6hZuRgllJaqFUd3uYRXUPMPc0F8CZ8_Xh8OQui5vfL2elY_EBfRhIswHugsdcKLP6pGob4eHdeiRbSq/s320/10494653_919173038099850_2855220372098304775_n.jpg" width="236" /></a></div>
<span id="goog_1427669554"> Dziękuję Wam też za to, że towarzyszyliście mi, dzieliliście się swoimi historiami i spostrzeżeniami przez tyle lat na ptysiowym blogu. :) Widzimy się na <a href="http://dzikienieogary.blogspot.com/" target="_blank">Nieogarach</a> :) I oczywiście - nie uciekajcie mi stąd - wszak Spirala (Anty... yyy... ok. Nie będę...) i Ptyś zostają!<br />
</span>Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-45501716089523910852015-04-27T12:15:00.002+02:002015-04-27T12:28:42.025+02:00Baskerville Ultra Muzzle - Hot or Not?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHUzFxJq-9HBacIj_zk_2vftwR-bgRWSl2fe-dRyWLX794w8DqlElWVI1HAlLToPeUzecUqNfDPq4i5VWnAF4GBQ8SRdeYR2Vv_FTxH1YSkOd4RKqs5CAVtR3QFb8ALhyphenhyphenRu1CUzlaiiqE7/s1600/IMG_3413.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHUzFxJq-9HBacIj_zk_2vftwR-bgRWSl2fe-dRyWLX794w8DqlElWVI1HAlLToPeUzecUqNfDPq4i5VWnAF4GBQ8SRdeYR2Vv_FTxH1YSkOd4RKqs5CAVtR3QFb8ALhyphenhyphenRu1CUzlaiiqE7/s1600/IMG_3413.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
Tydzień temu trafił pod mój dach Baskerville Ultra Muzzle. Dziś - po lekkim tuningu i przetestowaniu go w dość hardcorowych warunkach - postanowiłam napisać o nim kilka słów. A nóż ktoś się zastanawia czy się na niego skusić i szuka wskazówek? Będzie krótko i do rzeczy :) <br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Dlaczego wybrałam Baskerville?</b>Powód był tylko jeden - dodatkowe zabezpieczenia przed ściągnięciem kagańca. Nic do rzeczy nie miało, że jest on "fizjologiczny", gumowy czy podatny na tuning. <br />
Miał być nieściągalny dla psa, który ściąga prędzej czy później każdy jeden kaganiec.<br />
<br />
<b>Dlaczego nie wybrałabym go ponownie?</b><br />
<b>Baskerville tak sprawdza się jako kaganiec dla psa, narzędzie prewencyjne, jak żaba jako pilot jumbo jeta.</b> Kaganiec ma spełniać JEDNĄ funkcję - nie pozwalać psu używać zębów - czy to do gryzienia innych psów/ludzi czy to do zżerania czegokolwiek z najbliższej psiemu pyskowi okolicy. Jak to wygląda w praktyce? <br />
Ano tak, że jeżeli się uprze to uszczypnie. Do zjadania - czy to kromek chleba czy mikrosmakołyków w zasadzie nie potrzebuje się specjalnie upierać ani wysilać - upadła ci karma? Luz, podniosę. Skórka od chleba? Nie ma sprawy, człowiek, wezmę. Kiełbasa? Szyneczka? Kupa? Zjedzone. Ogarnięte. Wciągnięte. <br />
Mimo, że powyższe jest dla mnie największym bublem tego produktu, sprzedawanego w końcu jako KAGANIEC, są też inne - między innymi rozmiarówka. <br />
O ile na mojego psa nie miałam większych problemów ze znalezieniem rozmiaru to ograniczona rozmiarówka ogółem sprawia problem wielu psiarzom - <b>ciężko znaleźć idealnego Baskervilla</b> - na długość... i na szerokość. Nie wiem czy wynika to z dezinformacji producenta (nasz niby powinien być na psa, który ma pysk 11.5cm - Misza ma jakieś 9...) czy z innych powodów. <br />
Dodatkowo - taki na przykład chopo jest na tyle plastyczny by można go było kilka centymetrów zwęzić lub rozszerzyć. A Baskerville nie. Baskervilla można ewentualnie... ugotować. Nie wiem czy to działa. Nie próbowałam. <br />
Dodatkowym czynnikiem "na nie" jest CENA - Baskerville w rozmiarze 4(Misza, pitt bull i im podobne) kosztuje ok. 55-80zł w zależności od sklepu.<b> Cena totalnie nieadekwatna do skuteczności produktu.</b><br />
I moje <b>ostatnie już "małe ale"... KOLOR.</b> Do dyspozycji mamy uniwersalną czerń lub błękit, który wygląda jak wyblakłe na słońcu wymiociny smerfa(czytaj: nie podoba mi się BARDZO).<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6-em04E8JRNSKsbxpadZ4Nk8PBu7himVwo_1t7HO-uV0sKWmuZ3FVFEoK-wc7MMXdHX3IHYDaHZqg0XdNTwJN0X1oSeGQkXMGkRYw5btfNHIvruOPBOGe-v32WUDvPQ5ChHUw3eOiwiTX/s1600/IMG_3601.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6-em04E8JRNSKsbxpadZ4Nk8PBu7himVwo_1t7HO-uV0sKWmuZ3FVFEoK-wc7MMXdHX3IHYDaHZqg0XdNTwJN0X1oSeGQkXMGkRYw5btfNHIvruOPBOGe-v32WUDvPQ5ChHUw3eOiwiTX/s1600/IMG_3601.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<b>A może jednak bym wzięła?</b><br />
<b> </b>Pomimo tych wszystkich wad, które sprawiają, że mój rozum krzyczy "nigdy więcej", jest też kilka zalet, które rozkazują mu przemyśleć decyzję raz jeszcze. <br />
Przede wszystkim materiał(podobno guma), z którego wykonany jest Baskerville Ultra Muzzle jest <b>niezwykle lekki i jak na gumę - NIE śmierdzi. </b>Miało to dla mnie znaczenie, jako że w kagańcu Miszon miała biegać, głównie przy rowerze, ale także puszczona luzem podczas przejazdów przez parki, wały i inne czasami odludne miejsca. Kaganiec nie mógł być więc małym hantelkiem i nie powinien był stanowić dodatkowego zbędnego obciążenia dla psa.<br />
Skoro już przy bieganiu jesteśmy, kolejna ważna rzecz - <b>Baskerville nie podskakuje jak dziki</b> na pysku psa podczas galopu czy cwału. Trzyma się stabilnie na swoim miejscu i nie przesuwa. <br />
Ze względu na swoją budowę pozwala też zwierzakowi otworzyć pysk - <b>ziajanie, picie i jedzenie nie sprawia psu większego problemu. </b><br />
To w czym się zakochałam to paski - miękkie, elastyczne. Pasek zapinany na głowie ma dziurki od początku do samego końca, więc można go regulować jak tylko dusza zapragnie i nie trzeba nic samemu dorabiać. <b>Kaganiec jest nieściągalny </b>- można przyczepić go do obroży, więc nawet najbardziej upierdliwy pies nie będzie w stanie sobie z nim poradzić w napadzie buntu. <br />
Drugie rozwiązanie stanowiące - moim zdaniem - o sukcesie Baskervilla to <b>odsłonięty psi nos</b>. Kaganiec dotyka psiego pyska w zasadzie tylko w jednym miejscu a psi nos jest wolny. Osobiście nie wyobrażam sobie okularów dotykających moich powiek albo gałek ocznych(jak to musiałoby irytować!) więc domyślam się, że dla psa kaganiec niedotykający tak ważnej części ciała jaką jest nos jest po prostu zbawieniem :)<br />
I w końcu - <b>przyzwyczajenie się do kagańca zajęło Miszy dwie lub trzy sesje. </b>Uważam, że to niezwykle prędko jak na tak odpornego na ograniczanie wolności psa.<br />
<br />
<b>Dodatki i udziwnienia. </b><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXwf4z_gDYuiBTNcVdyEgNtoWC-lWrxmiySV8-D3tGsXEGh7Tx2KEQ04c0JNyEVEm4Z6BeZKFq7vxkjqX5ioq99dqRGGGq33hP05GY4ni2wCKM88onda_38DrFfOZkl9UBNGCAuNCaxHHa/s1600/IMG_3605.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXwf4z_gDYuiBTNcVdyEgNtoWC-lWrxmiySV8-D3tGsXEGh7Tx2KEQ04c0JNyEVEm4Z6BeZKFq7vxkjqX5ioq99dqRGGGq33hP05GY4ni2wCKM88onda_38DrFfOZkl9UBNGCAuNCaxHHa/s1600/IMG_3605.JPG" height="213" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Baskerville - pobrudzony, popasztecony = pospacerowy.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5PeM9kp6lIC6Zab-k-ihvdTaKG6i5IJk9ufB4KBnAOV6VaWrlY4M626usz0sYd43oRymdYtI1JGhPKa50mDLnc9Le991BknmjeZZcRZprbMXk3gyx85p-BMAdHVNfsOxM0wjH8fESlRuh/s1600/IMG_3606.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5PeM9kp6lIC6Zab-k-ihvdTaKG6i5IJk9ufB4KBnAOV6VaWrlY4M626usz0sYd43oRymdYtI1JGhPKa50mDLnc9Le991BknmjeZZcRZprbMXk3gyx85p-BMAdHVNfsOxM0wjH8fESlRuh/s1600/IMG_3606.JPG" height="213" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Góra również udziwniona.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZkD2tDhp06_30VhrQpouklIf8VDz6qsYTlRmv5aLTmCTbzJakp58voGjk6w372rqRv-c5s0TWpAb5JgChQCOsWBm3ZN17DcW_Ruh4ViikUg6raB7KtvjNJnUhYqO4aYGm5kBC-BhC5aMX/s1600/IMG_3608.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZkD2tDhp06_30VhrQpouklIf8VDz6qsYTlRmv5aLTmCTbzJakp58voGjk6w372rqRv-c5s0TWpAb5JgChQCOsWBm3ZN17DcW_Ruh4ViikUg6raB7KtvjNJnUhYqO4aYGm5kBC-BhC5aMX/s1600/IMG_3608.JPG" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
Jak już pisałam w poprzedniej notce - Baskervilla można odpicować. Nie mam tutaj na myśli jednak nadania mu tylko modnego kolorku, ale głównie przystosowania go do roli jaką powinien pełnić - do bycia narzędziem, które powstrzyma psa przed żarciem kupy i resztek wyrzucanych przez ludzi na trawniki. W Internecie można znaleźć mnóstwo rozwiązań tego problemu - głównie jakieś wstawki - plastki, skóra, gruby materiał. <br />
Ja jakoś przypomniałam sobie jak "cudownie" zimą oddycha się w kurtkę i postanowiłam postawić na coś przewiewnego... na włóczkę. <br />
Rozwiązanie jak dla mnie bardzo dobre - Miszon nie wdycha wypuszczanego przez siebie gorącego powietrza, nie robi sobie "szklarni", a jednocześnie może przez kaganiec pić. Dodatkowo, w tramwaju tak zabudowany przód robił nam za Ultra Konga - wsmarowałam tam pół puszki pasztetu i przez kolejne dziesięć minut pies uznał, że wydłubanie stamtąd mielonego produktu mięsopodobnego jest jej misją życiową.<br />
Okay. Jakie są wady? Po wcieraniu w kaganiec pasztetu, lub po nachalnej próbie podniesienia świeżej kupy włóczkę trzeba wyciąć i wymienić. <br />
Normalnie natomiast, kiedy ubrudzi się ziemią wystarczy ją zwyczajnie przeprać i wysuszyć. <br />
<br />
<br />
<br />
<b>Podsumowując</b><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIBWLN6CV3NZvS8CdG9kuf6wqd83EEGmMvDuNA7Q7MmMtBo4G-wkgjmgRXskdkXN_1BGAiTrn4CmWVWF_LY-k5tWw5e1hcJb2tfLttvWEMkg_968iJttq2TUPnI5t-giKg4lGNav-x_Ede/s1600/IMG_3616.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIBWLN6CV3NZvS8CdG9kuf6wqd83EEGmMvDuNA7Q7MmMtBo4G-wkgjmgRXskdkXN_1BGAiTrn4CmWVWF_LY-k5tWw5e1hcJb2tfLttvWEMkg_968iJttq2TUPnI5t-giKg4lGNav-x_Ede/s1600/IMG_3616.JPG" height="320" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pies traktowany w taki sposób w jaki powinno<br />
się go traktować wg. 90% napotkanych w parkach matek<br />
:D<br />
Lol.</td></tr>
</tbody></table>
Jako kaganiec do komunikacji miejskiej dla psa, który w niej nie śpi - wyglądający lepiej niż halter, lżejszy niż chopo i pozwalający na więcej niż kagańce oferowane normalnie w sklepach zoologicznych - nadaje się bez zastrzeżeń. Mam wątpliwości co do dłuższych podróży, uważam, że jest upierdliwy - pies położy głowę - kaganiec się podnosi... Osobiście w podróż, w której wymaga się ode mnie kagańca a w której Miszon miałaby spać - preferuję kaganiec weterynaryjny. Zanim zaczniecie strzelać z dupy - ruszyć proszę głową i uświadomić sobie - kaganiec większy o jakiś rozmiar lub dwa.<br />
Jeżeli jednak Baskerville ma być kagańcem przez wielkie "k" - takim, który ma uratować Twojemu żrącemu wszystko psu życie w konfrontacji pies - truciciel - poszukaj czegoś lepszego albo postaw na tuning. <br />
Niestety, bez niego ani rusz. Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-59259840338152501552015-04-15T19:27:00.001+02:002015-04-16T12:15:27.130+02:00Pimp My Baskerville! czyli Kolorowy Kaganiec DIY :) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPpKVTtcJ8IDD_X8CxKxfCb-etXaKLQ7vQnCUSJKlrQ2GDsC-hprBF0xlABMYUL4aWZsvnvb-r4Y9xy7hyphenhyphen2x_tGIHrNqhPrEVTaN59s7InaUJDtGVkhJf0VVwl6vF0Lk7Q-xMM7G6VwZhx/s1600/IMG_3418.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPpKVTtcJ8IDD_X8CxKxfCb-etXaKLQ7vQnCUSJKlrQ2GDsC-hprBF0xlABMYUL4aWZsvnvb-r4Y9xy7hyphenhyphen2x_tGIHrNqhPrEVTaN59s7InaUJDtGVkhJf0VVwl6vF0Lk7Q-xMM7G6VwZhx/s1600/IMG_3418.JPG" height="320" width="213" /></a></div>
Dziś na szybko :) Kto czyta <a href="https://www.facebook.com/whitekelpie" target="_blank">fanpejdża Miszy</a> ten wie, że Owczar notorycznie dokarmia się witaminą G(jak gówno - szama równo #sucharDnia :D), ale nie tylko. Zdarzyło jej się już odkurzać rozrzucony chleb, makaron z czterema rodzajami pleśni z (chyba) serem czy poświąteczne rozrzucone "dla ptaszków" wypieki. Zawąchuje się też od czasu do czasu nad wywalonymi gdzieś kośćmi, szyneczkami czy kiełbaskami. Niestety mimo intensywnego wałkowania opanowania emocji, rezygnowania z żarcia takich rarytasów i wypluwania na komendę od czasu do czasu i bardzo nieregularnie zdarza jej się jednak coś sprzątnąć olewając moje PLUJ! i uciekając jakby gonił ją podstarzały autobus linii 113. Nigdy na smyczy, zawsze na luzie.<br />
No ok, psa nie zmienię. Mogłabym wałkować z nią to dalej, klikając, nagradzając i pacając po główce za dobry wybór, jednak mam wrażenie, że byłaby to dla nas loteria - bo kto wie czy znowu nie zaprzestanie na 4-5 miesięcy jedzenia śmieci, aby potem jednak na coś się skusić? Na coś z gwoździem, szkłem, pinezką, szpilką czy trutką? Nie stać mnie finansowo ani emocjonalnie na takie ryzyko, więc postanowiłam zainwestować. W moim wypadku inwestycja to albo obroża elektryczna albo kaganiec. W związku z bólem dupy środowisk psich na sam skrót OE, moją niechęć do tłumaczenia się komukolwiek z czegokolwiek(szczególnie tym od szkolenia pozytywnego) i - co najważniejsze - niedobór finansowy, postawiłam na kaganiec.<br />
Wybór był dla mnie banalny - <a href="http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_obroza_dla_psa/kaganiec_dla_psa/372178" target="_blank">Baskerville Ultra Muzzle</a>. Dlaczego? Ano dlatego, że chopo jest psim hantelkiem do wyrabiania mięśni karku i banalnie łatwo byłoby go zdjąć mojemu psu. Ze względu na drugi czynnik odpadły też praktycznie wszystkie kagańce proponowane przez sklepy zoologiczne. Misza jest mistrzynią uwalniania się z kraty - ma taki kształt głowy, który jest wręcz stworzony do wymykania się z wszelakich pasków. Ok, zatem - Baskerville. <br />
Kupując tą kratę gotowa byłam do tego, że będzie wymagała pewnych przeróbek. Przede wszystkim w niedalekiej przyszłości dół musi zostać odrobinę bardziej zabudowany, na nosie wyląduje coś miękkiego, ale zanim to się stanie postanowiłam zmienić ogólny wygląd kagańca. <br />
W przeciwieństwie do wielu użytkowników krat nie chcę, żeby mój pies budził niepokój innych użytkowników ścieżek parkowych lub rowerowych. Miszon zjada kupy a nie ludzi i niech tak zostanie. Owczarek, wrazliwa na mowę ciała... bardzo często boi się ludzi, którzy okazują jej strach lub niechęć. A jak się boi to albo schizuje... albo oszczekuje. <br />
Wobec tego kratę trzeba było zmienić na trochę bardziej People - Friendly :) Dodatkowo dochodzi aspekt Mojego Wewnętrznego Estety. Niby ten Baskerville fajny, ale jednak paskudny i wstrętny. Dodatkowo - nie lubię mieć rzeczy takich jak mają wszyscy... Więc trzeba to było zmienić.<br />
Jak? Ano potrzebne nam były trzy rzeczy - kaganiec Baskerville rozm. 4(na pitt bulla :D!), nożyczki i duuużo rożowej taśmy klejącej (kto zamawiał u mnie rysunek w ciągu ostatnich 8 miesięcy ten doskonale zna wzorek :D).<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4onzPV4ijUeax5NXsmDmkI7ej9Ur8MoQ3qRPWFV6hqy-YcgXcG5TFRTygyj-8zPwh0Kl1l1GBAZ6tdhGgsShgLS0MDrjD9mrxGs9T1eZlwuD_WRS60PzwzgLrV6h9rLp71B08dEBx184E/s1600/IMG_3419.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4onzPV4ijUeax5NXsmDmkI7ej9Ur8MoQ3qRPWFV6hqy-YcgXcG5TFRTygyj-8zPwh0Kl1l1GBAZ6tdhGgsShgLS0MDrjD9mrxGs9T1eZlwuD_WRS60PzwzgLrV6h9rLp71B08dEBx184E/s1600/IMG_3419.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
Co z tym robić chyba nie muszę dłużej tłumaczyć. Kaganiec obklejamy zwracając uwagę na kilka kwestii, przede wszystkim: nie zostawiamy ostrych krawędzi od wewnętrznej strony kagańca, staramy się tak wykańczać pojedyncze pasma, żeby ich zakończenie było od zewnątrz i... no cóż, dobrze się bawimy? <br />
Jeżeli ktoś ma wątpliwości czy taśma nie będzie obcierać psiego pyska - po prostu nie zaklejać góry. Mi to w sumie było obojętne, bo i tak góra będzie odpowiednio dostosowana :) <br />
Jakieś 1.5-2h później kaganiec wyglądał tak.
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAm8fB3UoH89_eUaX6EOr7v5qDHrCTK72j0hQwRrkVLu5raETmdHVYNWvC66iik8OdNnj_m_Z_FKVxD-sa44hEhMzr5TlY1xGx5-uAsW6bVhf4YBNaH2pyRy2b5f6mbTvIsOUQT6Yr_asC/s1600/IMG_3413.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAm8fB3UoH89_eUaX6EOr7v5qDHrCTK72j0hQwRrkVLu5raETmdHVYNWvC66iik8OdNnj_m_Z_FKVxD-sa44hEhMzr5TlY1xGx5-uAsW6bVhf4YBNaH2pyRy2b5f6mbTvIsOUQT6Yr_asC/s1600/IMG_3413.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
Dodatkową zaletą tego ulepszenia jest fakt, że nawet jeśli gdzieś mi wypadnie, albo Misza wykombinuje jak go zdjąć(chociaż na razie wydaje się, że go kocha :)) to łatwo będzie go namierzyć - czy to na ziemi czy w trawie :) <br />
No to co? To do roboty :) <br />
Przydatne linki: <a href="http://piescookie.blogspot.com/2015/03/kaganiec-odwrazliwianie.html" target="_blank">Jak nauczyć psa żyć z kagańcem PL</a> || <a href="http://muzzleupproject.com/" target="_blank">EN</a><br />
Hejty proszę słać na: mamtowdupie@gmail.com<br />
Inne ulepszone Baskerville z <a href="http://muzzleupproject.com/" target="_blank">The Muzzle Up! Project</a> :) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2p8UC2nIFbrO1fUF2ALHlh2sGHZaIuAz4cCu9HdZ2XHNJ1lKRq2C4DfNiriScNWl6lsrDxSFsCJk2LyAEUO3FcHwuBSNsMvMT8HxvDNqDUqHN3Rx_BaxGtd-Qocb8sBK1IO9yNvWp6hWI/s1600/11016047_10155159376390018_536479958181954860_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2p8UC2nIFbrO1fUF2ALHlh2sGHZaIuAz4cCu9HdZ2XHNJ1lKRq2C4DfNiriScNWl6lsrDxSFsCJk2LyAEUO3FcHwuBSNsMvMT8HxvDNqDUqHN3Rx_BaxGtd-Qocb8sBK1IO9yNvWp6hWI/s1600/11016047_10155159376390018_536479958181954860_n.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFA6tZ1CUZrB3e0CfsO_21Gu-o93L1aNfk7prEiV0WPhJuyD1u2sZHas5yj0U0kDSnudl-jDj4cdjZ6EN28Mv9zxfHDUbt4JU6bGUh3DNnx6RBWOtQ7xWbM7yIAElxLHVn8A7G6vT5rpHj/s1600/muzzleart1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFA6tZ1CUZrB3e0CfsO_21Gu-o93L1aNfk7prEiV0WPhJuyD1u2sZHas5yj0U0kDSnudl-jDj4cdjZ6EN28Mv9zxfHDUbt4JU6bGUh3DNnx6RBWOtQ7xWbM7yIAElxLHVn8A7G6vT5rpHj/s1600/muzzleart1.jpg" height="320" width="239" /></a></div>
<br />Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-92193370868007098782015-03-31T17:20:00.000+02:002015-04-01T10:49:40.585+02:00Straszne staruszki czyli o SMS<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.imgur.com/uyncuzo.jpg?1" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://www.facebook.com/The.K9.Instinct" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgowl0-5hGRVoT2vSTrccEDfiusTMZ0VbLw3a8FSnNTuqTJ_dLQF1a-hQGiD6YUXiEphrWW4G7Zv2BxjPvJK38aESVjXLMOwInQIeHFx1jZTh0ZT2CL3QltgLLIvJ-PnPumbNA6bYyDuOL/s1600/11070276_975538395812114_6131258356743494225_o.jpg" height="265" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.facebook.com/The.K9.Instinct" target="_blank">Stare psy są skarbem na końcu tęczy. <br />Czy jakoś tak.</a><a href="https://www.facebook.com/The.K9.Instinct" target="_blank"></a></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Jeszcze nie tak dawno temu Internet huczał niczym Pan Sowa z Kubusia Puchatka radosnym "UHUHUHUHU" na widok dziesiątek zdjęć słodkich szczeniaczków wyskakujących praktycznie we wszystkich social mediach od Instagrama, przez Twittera po - oczywiście - Facebooka. Polska dzień po amerykańskim Narodowym Dniu Szczeniaka(<a href="http://www.nationalpuppyday.com/#!about/c1se" target="_blank">National Puppy Day</a>) zorganizowała swój własny - i tak oto newsfeedy zalewane były od wczesnego rana do późnego wieczora zdjęciami wielkookich kulek wszelkich kolorów, rozmiarów i kształtów.<br />
Słodko. <br />
Czy możemy teraz, po ochłonięciu od szczeniaczków, ze swoimi dorosłymi, dojrzałymi psami skupić się na innej stronie medalu? Tej, która czeka niedługo nasze psy, tej, która czeka i szczeniaczki. Bez zbędnych wstępów - porozmawiajmy o psach starych i <b>Genialnym pomyśle, na który wpadło Zielonogórskie Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt. </b>Panie i Panowie - czapki z głów!<br />
Zastanawialiście się czasami jakie są przyczyny niskiej adopcyjności psów starych? Ja się zastanawiałam, gdy sama planowałam adoptować psa. Staruszek chodził mi po głowie, jako że w naszym(i w wielu innych) schronisku jest tych biedactw <b>zatrzęsienie</b>. Stare psy są oddawane, porzucane, przywożone do schroniska po śmierci ich równie leciwych właścicieli, czasami taki stary pies "dojrzewa" od szczeniaka w schronisku. Ich życie ssie, bo często wymagają specjalistycznej opieki i warunków lepszych niż może zapewnić schronisko.<br />
I jak chodził po głowie tak wyszedł z niej niechętnie. O ile trybem życia jestem w stanie dopasować się do starszego psa, żaden problem to dla mnie zamiast na frisbee iść na dłuższy spacer albo zamiast na dłuższy spacer iść po prostu pod blok na 15-30 minut, bo dziś reumatyzm ciśnie kości. Jednak leczenie takiego psa byłoby problemem. Starsze psy, jak i starsi ludzie i każde inne starsze istoty, mają tendencję do podupadania na zdrowiu. Już pal licho jakieś osłabione odporności, ale przewlekle chore serce, trzustka, wątroba, nerka(albo dwie!), stawy czy skóra przerosłyby mnie finansowo w ciągu jednej wizyty weterynaryjnej. <br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://www.facebook.com/SzukajaceMilosciStaruszki" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" target="_blank"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNrTFcIC7Yz9Hj7QMhMUfStkeCwWzitUI-mu4J6EIxif4iVfUxKtIEbYOqHRgyZRf7zA_1DAq2PQLIG8KM0GfDi6jlJOjt1VAzn9UvQAQsGoOG62caV9FBWlhI_7vOROwLJQBLcSRb0Gb0/s1600/10525638_882067548510617_1128025688810242321_n.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.facebook.com/SzukajaceMilosciStaruszki" target="_blank">Logo akcji.</a></td></tr>
</tbody></table>
<b>Zielonogórzanie też na to wpadli. I chwała im.</b> Stworzono tam akcję SMS - Wyślij Szukającego Miłości Staruszka do domu. O co chodzi? Właśnie o zlikwidowanie takiej bariery jaką są finanse - żeby nie one stanowiły o naszej decyzji. Schronisko pomaga nie tylko w zakupi wyprawki dla siwego dziadka czy babuszki, ale przede wszystkim - pomaga w leczeniu. Żeby ta trzustka, wątroba, serce, nerka, płuco, ucho czy stawy nie były wymówką. Akcja ma zachęcić do adopcji psów starszych - im na prawdę niewiele zostało, schronisko robi więc co może by to "niewiele" spędziły na kanapie, ze swoimi ludźmi, nie zaś w boksie, jako numerek ewidencyjny, wyprowadzane tylko podczas wizyt wolontariatu. Jak piszą na swoim <a href="http://oczami-bezdomnego-psa.blogspot.com/2015/02/nie-boj-sie-adopcji-staruszka-pomozemy.html" target="_blank">blogu:</a><br />
<blockquote class="tr_bq">
<i>Jak ktoś będzie chciał adoptować psiura, który jest wpisany na listę
tych uprryw... uwyprzy... u p r z y w i l e j o w a n y c h... to
schronisko pomoże w kupnie posłanka, miseczek, obróżki, szeleczek,
smyczki, piłeczki, wszystkiego, co jest niezbędne, żeby czworonoga już
dzisiaj zabrać do domu! Do tego, jeśli psiur przyjmuje jakieś tabletki,
proszki i inne paskudztwa - to dostanie zapas tego wszystkiego na jakiś
czas. I to nie wszystko jeszcze! Najważniejsze jest to, że schronisko
pomaga w leczeniu tych chorób staruszkowych! Czyli nie może być wymówką,
że "eee Sonia to ma problemy z wątrobą... aaaaale Łatek musi brać coś
na stawy...", bo nasi pomogą!</i></blockquote>
Pisząc o tej akcji nie mogę nie napisać, że akcją objęte są tylko <b>wybrane psy.</b> Nie ma się czemu dziwić i na co jęczeć - ważne, że jest ich tak wiele :) W poście na blogu, do którego link znajdziecie na końcu notki opisano część z psiaków. Po pełną listę odsyłam Was do kontaktu ze schroniskiem :) <br />
<b>Nie taka starość straszna :) </b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #0b5394; font-size: large;"><b><a href="https://www.facebook.com/pages/Schronisko-Dla-Bezdomnych-Zwierz%C4%85t-w-Zielonej-G%C3%B3rze/286085611434470?fref=ts" target="_blank">Facebook schroniska</a>|<span style="color: #3d85c6;">| <a href="https://www.facebook.com/SzukajaceMilosciStaruszki" target="_blank">FACEBOOK AKCJI </a></span></b></span><span style="font-size: large;"><u><b><span style="color: #3d85c6;">||<a href="http://oczami-bezdomnego-psa.blogspot.com/2015/02/nie-boj-sie-adopcji-staruszka-pomozemy.html" target="_blank">B<span style="color: #3d85c6;">log</span></a></span></b></u></span></div>
Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-66494299844691752352015-03-10T21:47:00.001+01:002015-03-10T21:59:17.890+01:00Nie wiedziałam jaki dać tytuł notki, żeby był bez zbędnego patosu. :D<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf5AYhs1B3xBFOSM7y4BN1pg5hDXk0kXiFDMOBlptFVg6L_pZAuBleWv0CGEjOu9SHKcuQ5DnB7GuBjhd7_D-3IMyuqD4eQH93DvzUjMCocGzPQbpdgYXxmdp4l3RjUJVTKfP9IpMtREe5/s1600/1053363_533473846713486_1286863414_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf5AYhs1B3xBFOSM7y4BN1pg5hDXk0kXiFDMOBlptFVg6L_pZAuBleWv0CGEjOu9SHKcuQ5DnB7GuBjhd7_D-3IMyuqD4eQH93DvzUjMCocGzPQbpdgYXxmdp4l3RjUJVTKfP9IpMtREe5/s1600/1053363_533473846713486_1286863414_o.jpg" height="267" width="400" /></a> Dziś mijają dwa lata odkąd wyprowadziłam na spacer w schronisku Miszcza. Psa, którego jeszcze wtedy nawet nie planowałam adoptować. Dziś więc pora na refleksję zapoczątkowaną przez ostatnie dni, ilość obowiązków do wypełnienia i deficyt snu:<b> jak czworonogi zmieniają nasze życie?</b> Generalnie - nie ujmując Wam niczego - czasami ciężko te zmiany zauważyć, gdy pies jest z nami "od zawsze". Dlatego, jako że pies jest ze mną "od niedawna" a wcześniej żyłam w bezpsim domu, postanowiłam zastanowić się nad tym głębiej i podzielić spostrzeżeniami.<br />
<i>Do wszystkich rodziców: uwaga, tekst może zapoczątkować rozważanie decyzji o sprowadzeniu futra do domu. Przed przeczytaniem zapoznaj się z psimi potrzebami lub skonsultuj się od razu z hodowcą lub najbliższym schroniskiem. ^^ </i><br />
Notka ta rodził mi się w głowie już dwa miesiące po adopcji Miszy i wtedy też została zapisana na blogspocie jako "wersja robocza". Tak "na hurra" stwierdziłam, że moje życie obróciło się o 180 stopni i jest w ogóle takie wspaniałe teraz z Owczarem, ale wiadomo - <b>dobra recenzja to taka, która testuje coś dłużej </b>by rzetelnie oddać cechy "produktu". Postanowiłam zatem poczekać. Zrobiłam bardzo dobrze "testując" naszą więź i wzajemne oddziaływanie przez okres czasu większy niż dwa miesiące. I uwaga - będzie egoistycznie. Nie o Miszy czy Ptyśku dzisiaj tylko O MNIE.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQK4iKhG8GtSNIKy5u2jQYKfRy-BvRN_Zy7L6vAyrwsuS1OivBwOwkbft4PQUGBd3JyWIDFzVggQBgGCPJ2iUPTdJwmIFhx-UO5GUK064RbrfsR5N3kAzMN6XEddunuTIXmEB5OlWOC1BT/s1600/P2350940.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQK4iKhG8GtSNIKy5u2jQYKfRy-BvRN_Zy7L6vAyrwsuS1OivBwOwkbft4PQUGBd3JyWIDFzVggQBgGCPJ2iUPTdJwmIFhx-UO5GUK064RbrfsR5N3kAzMN6XEddunuTIXmEB5OlWOC1BT/s1600/P2350940.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<b>1. Kondycja fizyczna.</b><br />
<u>Jeśli chcesz być grubasem z tłuszczem przelewającym się przez krzesło, któremu konduktor każe kupować bilet za bagaż podręczny(albo drugie miejsce w pociągu) to nie bierz psa. Pies zrujnuje twoje ambitne plany.</u><b><u> </u></b><br />
Pewnie. Można mieć psa i MIEĆ psa. Można wyprowadzać go całe życie dookoła bloku a można wyprowadzać na spacery po trzy godziny dziennie i mieć wyrzuty sumienia - że za krótki, mało urozmaicony i mogło być lepiej. <br />
Na tej skali jestem gdzieś pośrodku. Przed tym jak Misza zawitała do mojego domu na prawdę <i>masę czasu spędzałam zamknięta w czterech ścianach.</i> Mam naturę skłaniającą się bardziej ku introwertycznej, towarzystwo ludzi na dłuższą metę mnie mierzi, zatem unikałam go jak tylko mogłam i spędzałam czas sama ze sobą, książkami, rysunkami, nauką i oczywiście Internetem. W związku z takim trybem życia trochę(he he) mi się utyło, czułam się paskudnie, ale wyjść z domu dla samego spaceru? Myśl była okropna. Przecież tam są ludzie :D Oni się patrzą, chrząkają i dziwnie pachną :D <br />
Owczarek nie zmieniła tego podejścia raptownie, ale zdecydowanie wychodzenie z domu stało się przyjemniejsze. Osobiście twierdzę, że spacery z psem to najprzyjemniejszy element naszego wspólnego życia - nie ważne czy deszcz czy śnieg czy zawierucha - wychodzimy tak samo chętnie.<br />
Misza zanim do mnie przekoczowała półtora roku w schroniskowym boksie wychodząc głównie wtedy kiedy wyprowadzali ją wolontariusze Stowarzyszenia "Aport" albo Niezrzeszona Ja :) <br />
Nie dziwi zatem, że każdy spacer - po dziś dzień - traktuje jak swoistą gwiazdkę z nieba i cieszy się nim jakby miała zostać znowu zamknięta na kilka dni :) I właśnie ten entuzjazm jest po ludzku zaraźliwy :) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfEpBYIXSP07G2zr8Ll_HCdf2vr2tMLQcNHSyEefqSKZy3Nsh-om84SD-1ZXb6MrEbusQp4o9kOLnlv33oaZHiAiwmcqVg43A09f9n-DCTidsa1eYP16foHakKU3H-RWkTG2XjeOZTFUOx/s1600/IMG_0146.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfEpBYIXSP07G2zr8Ll_HCdf2vr2tMLQcNHSyEefqSKZy3Nsh-om84SD-1ZXb6MrEbusQp4o9kOLnlv33oaZHiAiwmcqVg43A09f9n-DCTidsa1eYP16foHakKU3H-RWkTG2XjeOZTFUOx/s1600/IMG_0146.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
Pomijam już fakt, że żrę mniej, bo nie mam czasu(albo pieniędzy, bo przecież nowa piłka się sama nie kupi, heloł) i chodzę więcej, żeby wybiegać burka(ktoś tą piłkę musi rzucać. Ktoś musi ją wyciągać z krzaków pół kilometra od ścieżki spacerowej). <b>Poskutkowało to utratą trzynastu kilo(!!!) w zasadzie bez katowania się dietą</b>(chyba, że czekoladowo-pączkowo-alkoholową :D) i bez zwracania uwagi na to, żeby tego nie jeść, tu poćwiczyć - samo się zrobiło! :) <br />
<br />
<b>2. Nastawienie do innych ludzi.</b><u><br />Jak jesteś aspołęcznym matołem - weź brzydkiego psa. Lub tak samo aspołecznego jak ty sam. W przeciwnym razie wzięcie pod swój dach czworonoga grozi socjalizacją... twoją!</u><br />
Podczas spacerów - i podróży - spotykałyśmy masę ludzi, którzy byli niesamowicie życzliwi. Jest coś takiego w naszym społeczeństwie, że jak jesteś psiarzem to jedyne chamstwo jakie może cię spotkać na spacerze wychodzi w porażającej ilości przypadków albo od innych psiarzy albo od matek z dziećmi(takie jest MOJE doświadczenie). Ludzie bojący się psów są tutaj ułamkiem procentu - każdy taki napotkany przez nas przypadek zazwyczaj uprzejmie prosił, żeby psa zabrać i nie podchodzić z nim. Słowo klucz: UPRZEJMIE. Natomiast psiarze chamsko komentowali, przepełnieni jakąś niezrozumiałą dla mnie bierną agresją(frustracją) albo wygląd albo zachowanie psa. Nie powie taki człowiek nic wprost, za to cztery litery obsmaruje - albo żebyśmy słyszeli, albo za naszymi plecami.<br />
To, co zmieniło się we mnie odkąd mam psa to to... że <b>uodporniłam się na nieprzyjemne sytuacje, jakie mnie spotykają ze strony innych ludzi.</b> Oni mają swoją rację, ja przeważnie mam ją w czterech literach - bo jeśli ktoś posiada jedynie wiedzę teoretyczną a sam nie ma psów ułożonych lepiej od mojego... to dlaczego mam uważać go za jakikolwiek autorytet? I jakkolwiek przejmować się jego zdaniem?<br />
Druga sprawa - poznanie wielu życzliwych ludzi zmieniło, stopniowo, moje nastawienie do ludzkości ogółem i, z lekkim zawstydzeniem, przyznaję się, że się otworzyłam. Dalej co prawda nie kumam do końca dlaczego mam być w danej sytuacji miła, że mam nie warczeć sarkastycznie na Bogu ducha winną sierotę tylko i wyłącznie dlatego, że jest nieporadna a jej nieporadność wzbudza we mnie wewnętrzną nienawiść, co powiedzieć a czego nie człowiekowi, który właśnie wyznał mi, że umiera sobie na raka i jedzie na chemię, ale uczę się ciągle! I co więcej - mimo wszystkich chamskich sytuacji o wiele większą wagę przykładam do tych <b>miłych, życzliwych i ciepłych istot</b>, które spotkałam na swojej drodze odkąd mam psa, które chwilę ze mną porozmawiały, pomogły, podzieliły się swoją historią - tylko dlatego, że byłam "dziewczyną z białym psem". Po takiej ilości chamstwa i złośliwości jaka spotykała mnie zazwyczaj na co dzień to właśnie ci ludzie zaczęli mi pokazywać, że może być inaczej... <b>Pies jest doskonałym filtrem dobrych ludzi. Nie wiem jak i dlaczego, ale tak jest.</b> To Misza przyciąga ich do mnie i jest tematem inicjującym rozmowę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAiWvFbXg3Pp2qEh8n8NyI2ZJ758LLx2qM0rfFAYhlBBpJ7JcXnTs6dCAlmtv52GryRrEa0KIayAny1rpTS6MEEuNm0Dz9Vl_xexFQ-0qJjKYbRe0Qmo22V1qNUgMEk-M0Tp0-YLOkZtUj/s1600/IMG_9450.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAiWvFbXg3Pp2qEh8n8NyI2ZJ758LLx2qM0rfFAYhlBBpJ7JcXnTs6dCAlmtv52GryRrEa0KIayAny1rpTS6MEEuNm0Dz9Vl_xexFQ-0qJjKYbRe0Qmo22V1qNUgMEk-M0Tp0-YLOkZtUj/s1600/IMG_9450.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<b>3. Nastawienie do życia</b><u><br />Jak masz w planach zostanie płaczliwym emo-pesymistą, który sprawia, że w ludziach dookoła budzą się instynkty mordercy od wysłuchiwania jego problemów i czarnych scenariuszy(nie łudź się, nikt nie lubi "realistów", którzy hejtują każdy pomysł, każdy plan, wszystko) - nie bierz psa. Pies grozi optymizmem.</u><br />
Jakkolwiek głupio to zabrzmi - stanęłam któregoś wieczoru przed lustrem i spojrzałam na to coś w tafli, coś spojrzało na mnie. Zmierzwiłam sobie krótkie włosy, spojrzałam w oczy.<br />
I
nie poznałam kobiety spoglądającej na mnie z drugiej strony. Zaskoczyła mnie
całkowicie, zaskoczyła pozytywnie, i uświadomiła jedno - <b>podobnie jak ja
pracowałam nad nastawieniem, podejściem i osobowością mojego psa odkąd
się u mnie pojawiła(i pracuję nadal) tak i mój pies pracuje nad
osobowością, charakterem i nastawieniem moim</b>. Do życia i do ludzi. Praca
ta jest na jej i moich przyjaciół barkach(lol, żartowałam, nie mam przyjaciół :D), ale odwalili kawał dobrej
roboty. Dalej jestem introwertycznym socjopatą, ale lepiej się maskuję :D Ponadto nauczyłam się od mojego psa, stopniowo, cieszyć się z małych rzeczy, obniżyć standardy, wyznaczać mniejsze cele, które po skumulowaniu doprowadzą mnie do większych. I co najważniejsze, w którymś momencie nauczyłam się odpowiadać na pytanie - <b>czego chcę od życia?</b> Pewnie - mam wątpliwości. Ale jeżeli nauczyłam się od Blondi czegokolwiek podczas tych dwóch lat z nią spędzonych to z pewnością czerpania radości z prostych codziennych czynności. Ot - słońce dzisiaj świeci, obudziłam się, żyję, oddycham, poszłam na spacer, spotkałam fajnych ludzi, dzień jest wspaniały, mam co jeść, mam rodzinę, jestem zdrowa. <br />
<b>To się chyba nazywa optymizm.</b> I cieszę się, że nauczyłam się go odnajdywać po dwudziestu jeden latach pesymizmu, "realizmu" i innego "zmu" polegającego na wmawianiu sobie, że jestem beznadziejna, nie dość dobra, że moje życie jest do chrzanu, że ludzie są do chrzanu, że na świecie tyle zła, że dziś znowu ponuro na zewnątrz... ;) Przestałam hejtować wszystko w takiej skali w jakiej robiłam to wcześniej. Zaczęłam patrzeć też na problemy z wielu stron i szukać własnego punktu widzenia zamiast na ślepo przyjmować to, co ktoś powiedział, robić nagonki czy oceniać. <br />
Przyznaję - niektórych dalej doprowadza to do szału. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCzxZaCUfmBN2YASwY0rIaeRJJ2AKxdV407zFXHg5s39t7VZt8lYkDjlSgx62XhUr8eaFhUfcy8YdTEZ300-UHN1bhZAeol66Wx5G7kVfjp8ZpQLKCnhf7EUeVv80yD6hPFFS5Ze5mglPX/s1600/IMG_0002.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCzxZaCUfmBN2YASwY0rIaeRJJ2AKxdV407zFXHg5s39t7VZt8lYkDjlSgx62XhUr8eaFhUfcy8YdTEZ300-UHN1bhZAeol66Wx5G7kVfjp8ZpQLKCnhf7EUeVv80yD6hPFFS5Ze5mglPX/s1600/IMG_0002.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<b>4. Radzenie sobie ze stresem i porażką.<br />Pies to najlepszy antystres. Koniec. Kropka. Nie dyskutuj z tym.</b><br />Stres w moim życiu zawsze był kwestia problematyczną - kompletnie nie potrafiłam sobie z nim radzić, nakręcałam się, przejmowałam, wpadałam w mikropaniki, które prowadziły do nieciekawych wydarzeń. Zmiana podejścia do życia sprawiła jednak, że ze stresem radzę sobie lepiej. Przede wszystkim przez zmianę podejścia i priorytetów. Oblane kolokwium? Są drugie terminy. Oblany egzamin? To nie koniec świata. Zbliża się sesja? To tylko kilka testów, jak ich nie zdam to przecież nikt bliski mi nie umrze. Nie dostałam tej pracy? Wymyślimy coś innego. <br />
Ogółem zrozumiałam, że <b>szkoda mojego czasu na zadręczanie się rzeczami, na które nie mam wpływu. </b>Dobra, zamiast tego, lepiej iść z psem na spacer. Albo spotkać się ze znajomymi.<br />
Ten mały biały skurczybyk, będący całościowo moją <b>porażką szkoleniową </b>nauczył mnie też z porażkami sobie radzić... I wydobyć z siebie jakieś nadprzyrodzone pokłady poczucia humoru. Bo <b>nie da się zadręczać kolejnym regresem w nieskończoność. W końcu w którymś momencie człowiek zaczyna się z niego śmiać... I olewa.</b> Jak dojdę do tego momentu to dam znać! :D <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUv2956uQY9LdXeOHcTqzpT6Le4AyjDDmIoEIrH24c4Ln5cFafnNFpO1OcADBO9C9-UJcoD-pDi5wX_pZy32N6xvxaNPEaGaZxzeZDiVSoAHi7CmpjKr-OBeS0dn1bh6oyqIlNZLmpMTIn/s1600/IMG_2583.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUv2956uQY9LdXeOHcTqzpT6Le4AyjDDmIoEIrH24c4Ln5cFafnNFpO1OcADBO9C9-UJcoD-pDi5wX_pZy32N6xvxaNPEaGaZxzeZDiVSoAHi7CmpjKr-OBeS0dn1bh6oyqIlNZLmpMTIn/s1600/IMG_2583.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<b>5. Poznawanie nowych ludzi.</b><br />
To w zasadzie temat na oddzielną notkę. <br />
Nie lubię nowych ludzi.<br />
Nie cierpię poznawać nowych ludzi.<br />
Jestem uprzedzona do nowych ludzi.<br />
Nigdy nie wiem jak się zachować przy nowych ludziach.<br />
Nowi ludzie są DZIWNI.<br />
A nowi psiarze nie. Nowi psiarze, których poznałam odkąd mam mojego psa są moimi ziomkami, zaklepuję i nie oddam. I możecie mi skoczyć, będę pilnowała swoich nowych zasobów i tyle. Nie wszyscy co prawda, ale większość z nich to niesamowici, ciepli ludzie, z masą życiowych historii, z masą cierpliwości, wspaniałymi psami, a także z ogromną wiedzą, którą wspaniałomyślnie się ze mną podzielili. I bezinteresownie wspierają mnie podczas walki z fobiami, lękami i schizami Miszy. I chyba tylko dzięki temu <b>wciąż walczę</b>. <br />
Co więcej - <b>mój pies jak magnes przyciąga do naszej dwójki dobrych ludzi</b>. Nie wiem czy ludzie Ci wiedzą jaki wpływ wywierają na mnie - swoim towarzystwem, historiami, podejściem do życia, do psa, do sytuacji życiowych, słuchaniem.<br />
Owczar ponadto sprawiła, że mieszkam tu gdzie mieszkam(cytuję osobę decyzyjną w kwestii przyznania mi miejsca w pokoju: "Jak dowiedziałam się, że masz psa od razu wiedziałam, że chcę z tobą mieszkać!") i dość szybko i bezproblemowo zaaklimatyzowałam się pośród nowych współlokatorów - wszyscy psiolubni, pies był super tematem na przełamanie lodów, szczególnie taki, który uwielbia się miiiziać :) <br />
Ogólnie jest tak, że po tym jak człowiek skończy studia, znajdzie pracę - ma niewiele opcji na poznanie nowych ludzi. <br />
No chyba, że jest psiarzem. Wtedy zna właścicieli psów z okolicy, właścicieli psów podobnej rasy z trzech sąsiadujących województw, współspacerowiczów parkowych... Długo by wymieniać ;) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbO22SNyeAh_Q-DoOy3sPlm15IJengzEviWcuYRDidU-1fvvrP-lZp-9c9k7no5Rp1kROPCjrhV3d9Sg2kMOylgriJKs4Nfifug8PcYtk68bbXnrPY32MsfwBo2IigDfoghOwroE8mtJip/s1600/00000.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbO22SNyeAh_Q-DoOy3sPlm15IJengzEviWcuYRDidU-1fvvrP-lZp-9c9k7no5Rp1kROPCjrhV3d9Sg2kMOylgriJKs4Nfifug8PcYtk68bbXnrPY32MsfwBo2IigDfoghOwroE8mtJip/s1600/00000.jpg" height="214" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Kto dobrnął aż tutaj - temu ciastko! I pytanie moje do Was dzisiaj - czy zastanawialiście się jak Wasz pies zmienił Wasze życie? Wyzywam Was do napisania o tym kilku słów - przynajmniej w komentarzu!</b><br />
<br />
<div style="text-align: left;">
Te ładniejsze zdjęcia są autorstwa <a href="https://www.facebook.com/tobiahri?fref=ts" target="_blank">Joanny</a>, <a href="https://www.facebook.com/koreczeklabedzki?fref=ts" target="_blank">Urszuli</a>, <a href="https://www.facebook.com/crazyafghans?fref=ts" target="_blank">Pauliny</a> oraz <a href="https://www.facebook.com/ObiTerror?fref=ts" target="_blank">Julii</a>. Te brzydsze są moje.</div>
</div>
Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-44959900046290473702015-02-27T21:29:00.003+01:002015-02-27T21:31:17.824+01:00Pod presją.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdrP9wxRBg3KkGVInd5EAHYBr1gY4eA57oo2oXDZmzjC0GT2JdNf1SNMOMPn4c0zVv5t_RmIxJ6KhKpCecSmQdmgYT371sdy7CqdZmxqpOYD6CocYcQxKYNUtESoa6elhf-lRlDGMXc7sH/s1600/IMG_9832.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdrP9wxRBg3KkGVInd5EAHYBr1gY4eA57oo2oXDZmzjC0GT2JdNf1SNMOMPn4c0zVv5t_RmIxJ6KhKpCecSmQdmgYT371sdy7CqdZmxqpOYD6CocYcQxKYNUtESoa6elhf-lRlDGMXc7sH/s1600/IMG_9832.jpg" height="212" width="320" /></a></div>
<i> Nie tak dawno temu zaczęły i skończyły się święta Bożego Narodzenia, przewinął się Nowy Rok, następnie moje urodziny... Wszystkie te okazje wywołały lawinę życzeń i, co mnie niezmiernie zaskoczyło - życzenia te ani razu nie były standardowym "zdrowia, szczęścia i czego sobie wymyślisz - wymyśl sobie sama, bo mam cię w dupie i składam życzenia z obowiązku. Happy New Year!", ale zawierały w sobie osobistą nutkę, która wskazywała mi każdorazowo, że osoba je pisząca przede wszystkim przemyślała treść i prawdopodobnie NA PRAWDĘ mi tego życzyła. A co straszniejsze - znała mnie dość dobrze, by i poklepać po plecach i jednocześnie solą posypać rany jątrzące się na moim - bądź co bądź wybujałym - ego. </i><br />
Najczęściej przewijającym się elementem, który dotarł do mnie dopiero teraz(mam prędkość przeciętnego miejskiego internetu z jedną kreską - kiedyś o tym wspominałam!) było stwierdzenie, że <b>tworzymy z Miszą zajebisty zespół. Tylko jedna strona tego zespołu ma problem z zauważeniem tego faktu</b> i że w sumie to fajnie by było gdyby od Nowego Roku/czasu poświątecznego w końcu zaczęła. Niby nic, a jednak coś - przewinęło się wiele razy niezależnie od siebie, wzbudziło więc podejrzenia - coś jest z nami fundamentalnie nie tak. Co więcej - jest w tym racja, gdyż już przy samym tego czytania kręciłam głową. My? Super team? Hłe hłe hłe, no jeśli istnieją teamy, których splendor mierzy się ilością pochłanianych pączków... :D <br />
Na odpowiedź "co" nie musiałam jednak długo czekać - w zasadzie naszą relację niszczy to samo co niszczy też sposób w jaki postrzegam sama siebie - jestem beznadziejnie krytyczna wobec swojej osoby i prędzej język sobie odgryzę niż przyznam szczerze, że jestem w czymś dobra. Bo przecież zawsze można być lepszą, nie? Lepszą studentką, artystką, znajomą a w końcu również - opiekunką psa. I tak też w kwestii postrzegania własnego psa przepotężną rolę ma ten krytycyzm właśnie. Bo przecież nauczyłam się już na afganie, że jeśli pies jest nieposłuszny to wina właściciela a nie "kwestia rasy". Rasa nie ma nic do tego, moi drodzy właściciele chartów afgańskich, że Wasz pies ucieka na spacerze, że nie chce z Wami współpracować, że ciągnie na smyczy. To Wasza odpowiedzialność - jak wychowałeś tak masz! <br />
Nic więc dziwnego, że mając psa ze schroniska, którego przeszłość można podsumować tak:<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><span style="color: red;">?</span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
podejście mam identyczne. To, że mój pies jest krnąbrnym osłem to nie kwestia tego, że jej matkę puknął gdzieś uparty kopytny a natura zaspała, żeby zapobiec owocowi mezaliansu. Nie, to kwestia tego, że popuściłam jej wodzy tu i tam, zabrakło mi konsekwencji na wstępnie, źle rozwiązałam jedne problemy pojawiające się w trakcie jej pobytu u mnie, inne przeoczyłam/nie dostrzegłam w porę. I w efekcie mam Miszę - małego psiego potwora, który potrafi ciągle za mało. Mea culpa.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC0HL1kTFtYFc793FKg-7K1T7icZIMSAh04sLfy2xriSX_3td60neko_GnnN3VVfJ_Iq-NMWOU1M-1mieRA05W-TyrhoIc8KAuoC4uyqPUUh2hunFUSYJop7iYkQvsWunRvxUAql3WvAmG/s1600/IMG_9475.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC0HL1kTFtYFc793FKg-7K1T7icZIMSAh04sLfy2xriSX_3td60neko_GnnN3VVfJ_Iq-NMWOU1M-1mieRA05W-TyrhoIc8KAuoC4uyqPUUh2hunFUSYJop7iYkQvsWunRvxUAql3WvAmG/s1600/IMG_9475.jpg" height="265" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Owczar miesiąc przed adopcją.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
Nie ułatwiłam sobie sprawy również później. Spotykamy się notorycznie z właścicielami psów lepszych od Miszy - lepszych pod wieloma względami, ale przede wszystkim lepszych pod względem socjalu. Jak niektórzy z was wiedzą - lista lęków Miszy jest niemalże tak długa jak lista ofiar II Wojny Światowej. To taka niekończąca się litania, na której końcu nie ma "amen" tylko "i daj mi Panie, żebym nie musiała jutro niczego dopisywać". A bardzo często muszę. Nic więc dziwnego, że kiedy spotykam się z kundlosami, terrierami, afganem czy borderami, które nie tylko są socjalne, ogarnięte ale w dodatku wyedukowane... To nie tylko robi na mnie niesamowite wrażenie, ale sprawa przede wszystkim, że ustawiam poprzeczkę dla własnego psa na prawdę wysoko jednocześnie oczekując efektu w jakieś marne pięć miesięcy i zapominając, że zanim zacznę pracować nad nowymi rzeczami powinnam wyprostować skrzywienia jakich mój pies nabawił się najpierw w poprzednim domu a potem przez półtora roku w schronisku. A potem przez pół roku u mnie. </div>
<div style="text-align: left;">
Wierzcie lub nie, ale to rodzi <b>przeolbrzymią presję.</b> Z jednej strony presję, którą kładę sama na siebie uważając się poniekąd słusznie za wołową dupę szkoleniową(bo ile razy można spotykać się na grupowych spacerach gdzie wszystkie psy są takie wspaniałe i ogarnięte, a nasz jako jedyny zachowuje się jak Syrena Przeciwpożarowa kiedy ktoś obcy nam do tej radośnie brykającej grupki psów podejdzie? Kiedy one coś tam pokazują co potrafią a największą "zaletą" naszego jest w sumie to, że najszybciej ucieka z grupowego ustawiania do foty?:P) a z drugiej strony kładę na psa- cieszę się z każdego małego postępu za mało... I jednocześnie frustruję nieziemsko kiedy coś co wydaje się wypracowane... Szlag trafia mnie nieporównywalnie bardziej. Pies to tylko pies - mówię sobie podczas gorszych dni Miszy, kiedy robi nieziemskie regresy... I kontynuuję przekazywanie jej całą mową ciała jak bardzo jestem spięta, rozdrażniona i w nastroju na ludobójstwo tego dnia.<br />
A pies nie rozumie, że do takiego stanu doprowadza mnie coś co umiał a czego "zapomniał"(np. chodzenie przy ulicy, wow). Dla niej jestem kłębkiem nerwów teraz, w tym miejscu, więc skoro ja jestem w tak morderczym nastroju to znaczy, że stało się coś PRZEOKROPNEGO. A to znaczy, że nasze szanse na śmierć tego dnia wzrosły do 100%. Ło k****, i co teraz???</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/47/Plumbbob_Fizeau.jpg/754px-Plumbbob_Fizeau.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/47/Plumbbob_Fizeau.jpg/754px-Plumbbob_Fizeau.jpg" height="316" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tak mój "gorszy dzień" widzi najwyraźniej Misza</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
I tak właśnie jeśli jest coś co doprowadza mojego psa do istnego kociokwiku rozpaczy - o czym słowo daję, nie miałam pojęcia dopóki <a href="https://www.facebook.com/ObiTerror?fref=ts" target="_blank">Władca Terroru</a> nie zwróciła mi na to uwagi(zupełnie przypadkiem!) - to właśnie mowa ciała. Jeśli moja spostrzegawczość jest na poziomie kartofla to Miszy można by określić jako sokoli wzrok. Niewiele temu psu umyka w kwestii ludzkich nastrojów a kiedy widzi, że jestem spięta, rozdrażniona lub zwyczajnie zła wyprowadza ją to kompletnie z równowagi, traci grunt pod nogami i wtedy też schizuje mi o wiele częściej i gęściej. Co doprowadzało mnie do tej pory do białej gorączki(błędne koło - pies schizuje, bo ja schizuje, że pies schizuje, więc pies schizuje więcej - EEEE MAKARENA!), bo wyglądało na to, że pies staje się bardziej znerwicowany, pobudliwy i spanikowany zupełnie bez powodu. Powód jednak był - wystarczyło mi spojrzeć w kalendarz, żeby zobaczyć, że moje spadki nastroju zbyt idealnie pokrywają się z jej napadami lęków, agresji, pobudliwości...<br />
Nigdy nie pomyślałabym, że moje ciśnięcie psa na bycie "idealnym" połączone wraz z tym co jej przekazuję mową ciała(jestem na ciebie zła, znowu dałaś ciała, beznadzieja, nie podoba mi się to, ok - to mogło EWENTUALNIE być) i ilością negatywnych komunikatów, które otrzymywała podkopywało mojego psa <b>aż tak bardzo.</b> Co z tego, że w zaciszu własnego domu i na spacerach ćwiczymy namiętnie pewność siebie, samodzielność i próby podejmowania własnych decyzji, skoro tak mało <b>pozytywnego </b>feedbacku pies ode mnie za to dostaje - bo przecież może być lepszy, tak samo jak ja. I co z tego, że za dobrze wykonane zadanie mówię mu, że jest "dooooobrzeeee", skoro za każde złe raczę ją bierną agresją w postaci ignorowania, spinania się, rozdrażnienia... Skoro na mnie taka "psychiczna" reprymenda działa o wiele gorzej niż uderzenie prosto w pysk, to dlaczego spodziewam się, że po psie tak wrażliwym jak Misza to spłynie?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl5-2LQRq6LH2cnbENwGBNK01-rlaTVF-IqwPEQzbDpGFpnkQEnPvAJGJHjk-8bZ3q2MvTfgfu5IppEOOIITTOJRhRpP6MLi8K5paUsNWnXwacZ2nMZoPvAokaTJz4F3UZbjNXeoL76qNF/s1600/IMG_9953.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl5-2LQRq6LH2cnbENwGBNK01-rlaTVF-IqwPEQzbDpGFpnkQEnPvAJGJHjk-8bZ3q2MvTfgfu5IppEOOIITTOJRhRpP6MLi8K5paUsNWnXwacZ2nMZoPvAokaTJz4F3UZbjNXeoL76qNF/s1600/IMG_9953.jpg" height="266" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
To, czego brakuje w naszej relacji to właśnie pozytywne wzmocnienie. Nie na zasadzie klikera czy smakołyka, pogłaskania czy Dobrego Słowa Na Żarcie. Brakuje mowy ciała, która pokazuje mojemu psu komunikat najprostszy na świecie:<b> "O stara, ale jesteś zajebista, fantastyczna robota, mój GENIUSZ!"</b> a bez niej wszystkie powyższe komunikaty wydają się przekłamane - i mi, i Miszy. </div>
Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-76998262051487149952015-01-05T19:56:00.002+01:002015-01-07T12:29:57.241+01:00LBA po naszemu! PRYWATA, BO NIGDY JEJ TU NIE MA.<div>
Nie wiedzieć czemu większość członków rodziny życzyła mi wydoroślenia i powagi. Podeszłam do tematu zatem dorośle i poważnie a okazja by to udowodnić nadarzyła się sama - LBA! Postanowiłam pospieszyć się z tą zabawą, bo jeszcze chwila-moment i nie będzie kogo nominować :D Więc do rzeczy! Nominowała nas <a href="http://giro-bc.blogspot.com/2015/01/witajcie-w-nowym-roku-na-dobry-jego.html" target="_blank">Agnieszka od Giro</a> do Liebster Blog Award. Generalnie olewam zawsze zabawy, nominacje(szczególnie takie, których nazwa łączy w sobie więcej niż jeden język i jest tak myląca). <br />
O co chodzi? Otóż w Liebster Blog Award nikt nie zostaje nagrodzony niczym prestiżowym, sama nominacja nakłada na nas możliwość odpowiedzi na 11 pytań... Po których musimy wymyślić swoje 11 pytań... I zadać je 11 bloggerom(poważnie, co jest z tą liczbą???). Ma to nawet fajną grafikę, którą powinnam była wkleić w TYM miejscu w notce, ale byłam zbyt leniwa. Zamiast tego ryj Miszy w ramach pocieszenia.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfuNWWW8yCpM2O0m3y7NwMSlwdWHoXb9Nq-TdteKIoRT9EfPMA6ANKyKjtkxDhJmrc9DmQ89ftsJbRoTZep2y9wk_yEcI5iOMMjO1tTQt52DoY8zeg8jlh18EjxX8xCOd62sPRSnOybu_1/s1600/IMG_0066.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfuNWWW8yCpM2O0m3y7NwMSlwdWHoXb9Nq-TdteKIoRT9EfPMA6ANKyKjtkxDhJmrc9DmQ89ftsJbRoTZep2y9wk_yEcI5iOMMjO1tTQt52DoY8zeg8jlh18EjxX8xCOd62sPRSnOybu_1/s1600/IMG_0066.jpg" height="212" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fotobomber i Big Blue Alikana</td></tr>
</tbody></table>
A teraz to, na co wszyscy niecierpliwie czekają - pytania do mnie! Postaram się odpowiedzieć na nie tak, żebyście nie umarli z nudów :) </div>
<div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGurQbY3xOuwF5YIk3fSb07VVYexBot9qaNIpBOXJ3ILJqY3Mq-Oah_IReOJey01d393EQqiOKU_aoTS1KdeZkPMwyHvE6KPHhlUUefM0cQFQ4ggVbnQElvIb3hMNLNlzMi9AMkBcCydj1/s1600/LBA1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGurQbY3xOuwF5YIk3fSb07VVYexBot9qaNIpBOXJ3ILJqY3Mq-Oah_IReOJey01d393EQqiOKU_aoTS1KdeZkPMwyHvE6KPHhlUUefM0cQFQ4ggVbnQElvIb3hMNLNlzMi9AMkBcCydj1/s1600/LBA1.jpg" height="400" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnlcA9psLbEWXyRUZ_QWN-T34eCE7QHT6ys_PPqU9N-1nHlNHXyRN1C6j8HjS156ULcsEWSatKZdTtzvitUmYK-ic0B0fcKO4Bw_sIVhW7oeTaJh-J9lLPJPBOUynWY-PuLQQKm8_HsJDH/s1600/LBA+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnlcA9psLbEWXyRUZ_QWN-T34eCE7QHT6ys_PPqU9N-1nHlNHXyRN1C6j8HjS156ULcsEWSatKZdTtzvitUmYK-ic0B0fcKO4Bw_sIVhW7oeTaJh-J9lLPJPBOUynWY-PuLQQKm8_HsJDH/s1600/LBA+2.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
NIE MACIE POJĘCIA jak bardzo miałam ochotę nakręcić LBA w postaci vloga. To aż się prosi o komentarze ustne, no ale... :D <br />
Generalnie
NIC I NIKT nie uświadamia mnie tak bardzo na tematy psie jak ask,
kompilacje obrazkowe i artykuły na wp, Cezar Millan i trolle na
facebooku(YYYYY... WYSOKIEJ KLASY SPECJALIŚCI!). NIKT I NIC nie poprawia
tak mojej wiedzy w kwestii psów, nigdzie nie jestem w stanie wyczytać aż
takiej ilości rzeczy, o której nie miałam pojęcia, że ludzie mają
pojęcie!<br />
No i czytam też książki, bo tylko buraki nie czytają!</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1tFOqEFKP5D17KJqi06GBWpzmyNLfqdDB61Z7GRDu1wqxFzczsVloX7pS10Cm-1J_ZZyYSgIrHeURLxgo1EDjXiSJfquTs4iaMlvi3NWU1Hm03ZZrWgCwplnm3YbIa45mwecFyQtRtJdX/s1600/lba3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1tFOqEFKP5D17KJqi06GBWpzmyNLfqdDB61Z7GRDu1wqxFzczsVloX7pS10Cm-1J_ZZyYSgIrHeURLxgo1EDjXiSJfquTs4iaMlvi3NWU1Hm03ZZrWgCwplnm3YbIa45mwecFyQtRtJdX/s1600/lba3.jpg" height="320" width="320" /></a> </div>
<div>
</div>
<div>
Pies to dla mnie dodatek do wszystkiego. Do kawy, do herbaty, do czarnych ubrań i do podłogi.</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgORdtu9j4zQ93BTCRrJ-aAnoFU4f78IeSe5u15Xqtf1VGr9Xt-VtV1OtxkiSkfBdieBW7LI85ZcgWgpPTFKc0__UtbccWxAA8oFe-FWeudd4jqm4NXASgXKW_MU5vyuppF-71F18x5vtq6/s1600/lba4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgORdtu9j4zQ93BTCRrJ-aAnoFU4f78IeSe5u15Xqtf1VGr9Xt-VtV1OtxkiSkfBdieBW7LI85ZcgWgpPTFKc0__UtbccWxAA8oFe-FWeudd4jqm4NXASgXKW_MU5vyuppF-71F18x5vtq6/s1600/lba4.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUXvSejwCoOYfEMAn0jlTpBOfDxq43-BptJeNqqOhrfzkW_NRmfFiveM9fWmdhOXuXR6zXfPKpQQ15ggm2T5ApWEjiVImteanBi7OHljEsCibYaalWzzDA2gwq2qpD-ebBNs6Jy9khJ2vB/s1600/lba+5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUXvSejwCoOYfEMAn0jlTpBOfDxq43-BptJeNqqOhrfzkW_NRmfFiveM9fWmdhOXuXR6zXfPKpQQ15ggm2T5ApWEjiVImteanBi7OHljEsCibYaalWzzDA2gwq2qpD-ebBNs6Jy9khJ2vB/s1600/lba+5.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE1GsrU71W2frcC0MVdz9ycQXHRjsouPGV_m4_ESmGjOOuA75tRKkxtrYIle5jvUOJnKWExsEH147hgxCnLvN3QaBOorsvE2QZ4PvowPJmo8Pc2eGCrEXoflWy0k6rIiYvKP639lnQqAUj/s1600/LBA+6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE1GsrU71W2frcC0MVdz9ycQXHRjsouPGV_m4_ESmGjOOuA75tRKkxtrYIle5jvUOJnKWExsEH147hgxCnLvN3QaBOorsvE2QZ4PvowPJmo8Pc2eGCrEXoflWy0k6rIiYvKP639lnQqAUj/s1600/LBA+6.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4vBkbcxnc2YqmtHh0U4zuccgG1cP5Rg4wXZPZl6ufJCyp7GezBOUu9uJSp15VvTYr_bBl9C7X3IizRc532rgjs-CHhCdnpKKEjA8Gs0sYS19UKmIf31LjlRMLwRRlgcoVl8SjjkixPyI5/s1600/lba7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4vBkbcxnc2YqmtHh0U4zuccgG1cP5Rg4wXZPZl6ufJCyp7GezBOUu9uJSp15VvTYr_bBl9C7X3IizRc532rgjs-CHhCdnpKKEjA8Gs0sYS19UKmIf31LjlRMLwRRlgcoVl8SjjkixPyI5/s1600/lba7.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMSSdt0m0UwWe7WA48BWifhRapJ690zUtF6DEYrHEf6VegI75XJA_XDqo-MOlZnNdQbJOeP29_mBvB8X4ufvq3twp4Xoe6f4P4evD4crThHFQiCaW09hB1GfCexF3DNnZqKESsTc5W3PuS/s1600/lba8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMSSdt0m0UwWe7WA48BWifhRapJ690zUtF6DEYrHEf6VegI75XJA_XDqo-MOlZnNdQbJOeP29_mBvB8X4ufvq3twp4Xoe6f4P4evD4crThHFQiCaW09hB1GfCexF3DNnZqKESsTc5W3PuS/s1600/lba8.jpg" height="241" width="320" /></a></div>
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGOynXg1NxF7iMi9E_4G5n5vH72q1g38CbtEboQkNyl-DI7wzJFvq9gT9e-0ofCfvltI6ysEsAhLrefSPbgBf9hSFTCQz2KQmseThbWpbdEtfAP7MRfoPglthQ5ZmQQA_MiB3_rl2peEbz/s1600/lba9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGOynXg1NxF7iMi9E_4G5n5vH72q1g38CbtEboQkNyl-DI7wzJFvq9gT9e-0ofCfvltI6ysEsAhLrefSPbgBf9hSFTCQz2KQmseThbWpbdEtfAP7MRfoPglthQ5ZmQQA_MiB3_rl2peEbz/s1600/lba9.jpg" height="241" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdYmaj3sYmnTwXvb71hdcv41YbjqkQhv0HJTpNHrbuLXT5CxEdV4lUg4v5Uc_WykHgFmiZHiN2Emvz-NhbRtKyomipoOWsVSUjfb_u2fAXvFU9z1RlcP_1Hb-VMi0xipZ9cWyvFJgPqqvB/s1600/lba10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdYmaj3sYmnTwXvb71hdcv41YbjqkQhv0HJTpNHrbuLXT5CxEdV4lUg4v5Uc_WykHgFmiZHiN2Emvz-NhbRtKyomipoOWsVSUjfb_u2fAXvFU9z1RlcP_1Hb-VMi0xipZ9cWyvFJgPqqvB/s1600/lba10.jpg" height="241" width="320" /></a></div>
</div>
<div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7QfEuTjeiuQTeyRDtecL-VsuJ8FtfPL4_yVYc1NPNhNmG7o9JP3zpdS5GNIKQNKoyDkWz2KDty8Af7nxIpN9dqYVXDLs4bgzRabIXDISzlnI9MvAR27NimsCAM5M9g1FbSeg4SKvrlg8X/s1600/lba11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7QfEuTjeiuQTeyRDtecL-VsuJ8FtfPL4_yVYc1NPNhNmG7o9JP3zpdS5GNIKQNKoyDkWz2KDty8Af7nxIpN9dqYVXDLs4bgzRabIXDISzlnI9MvAR27NimsCAM5M9g1FbSeg4SKvrlg8X/s1600/lba11.jpg" height="177" width="320" /></a></div>
<div>
Koniec! Przyznam szczerze, że ostatniego pytania kompletnie nie zakumałam - nie wiem z czego mogę być dumna w relacji z Miszą. Przychodzi mi na myśl jednocześnie wiele rzeczy i nic nie jest konkretne, a na pewno nic nie jest na tyle INTERESUJĄCE by o tym pisać :) </div>
<div>
W każdym razie, moje pytania do jedenastu pechowców, których wytypowałam:</div>
<div>
1. Gdybyś miała porównać swojego psa do jakiegoś zwierzaka(charakter/wygląd/pierwsze skojarzenie) - jakie byłoby to zwierzę i dlaczego to? :D <br />
2. Gdybyś mogła publicznie, na skalę światową, złożyć spełniające się w stu procentach życzenia ludziom strzelającym w Sylwestra - jak by one brzmiały? :D </div>
<div>
3. W jaki sposób zmieniło się Twoje życie odkąd masz psa?</div>
<div>
4. Czego nauczył cię Twój pies?</div>
<div>
5. Jaki był Twój pierwszy pies?</div>
<div>
6. Co chciałabyś zmienić w swoim czworonogu i DLACZEGO?</div>
<div>
7. Masz możliwość zaprojektowania gadżetu dla siebie z psem - jaki to gadżet? Kubek, czapka? A może coś bardziej oryginalnego? :D </div>
<div>
8. Psy rasowe - czy na prawdę wszystkie rasy potrzebne są w dzisiejszych czasach?</div>
<div>
9. Jaka psia rasa - i dlaczego - ci się podoba? Czy jest to jednocześnie rasa, którą planujesz w przyszłości?</div>
<div>
10. EGOQUESTION: Co myślisz o mnie i o moim psie?</div>
<div>
11. Czy żałujesz decyzji o adopcji/kupnie psa?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
INTERPRETACJA TYCH PYTAŃ - DOWOLNA! <br />
Jestem szalenie ciekawa co wymyślicie :) <br />
<a href="https://www.facebook.com/tobiahri?fref=ts" target="_blank">Tobi, Dixon, Ahri i Asia.</a><br />
<a href="http://zakorkowana.blogspot.com/" target="_blank">Kora i Ula. </a></div>
<div>
<a href="http://otojanka.blogspot.com/" target="_blank">Janka i Iza.</a></div>
<div>
<a href="http://ptysiowy.blogspot.com/" target="_blank">Ptyś i Paulina.</a> -> Tak, nominowałam współautorkę tego bloga, BO MOGĘ.</div>
<div>
<a href="http://zuzanku.blogspot.com/" target="_blank">Raven, Zuza i Ewelina.</a></div>
<div>
<a href="http://fastncrazy.blogspot.com/" target="_blank">Tosia, Ginny i Natalia.</a></div>
<div>
<a href="https://www.facebook.com/brutek.beagle?fref=ts" target="_blank">Brutek, Blues i Ania.</a></div>
<div>
<a href="http://terierowyswiat.blogspot.com/" target="_blank">Anu i Ola.</a></div>
<div>
<a href="http://working-sheltie.blogspot.com/" target="_blank">Cody i Marlena.</a><br />
<a href="http://suzithedog.blogspot.com/" target="_blank">Suzi i Paulina. </a></div>
<div>
I nikt więcej, na siłę nie wymyślę, a wiem, że reszta osób, które mam na myśli... nominację już dostała :( <br />
JEŚLI KTOŚ CHCE ODPOWIEDZIEĆ NA NASZE LBA A NIE NOMINOWAŁAM GO NIECH ODPOWIADA I WLEPIA LINKA W KOMENTARZU - poczytam + wrzucę odnośnik w tym poście, enjoy! :D <br />
<span style="font-size: x-small;">A gdyby ktoś chciał poczytać Odpowiedzi:<br /><a href="http://zakorkowana.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award-nominacja-od-magdy.html" target="_blank">Kora i Ula.</a></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://zuzanku.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html" target="_blank">Raven, Zuza i Ewelina </a></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://suzithedog.blogspot.com/2015/01/28-lba-w-naszym-wykonaniu.html" target="_blank">Suzi i Paulina. </a></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://otojanka.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award-czyli-mam-do-ciebie.html" target="_blank">Janka i Iza.</a></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-80697653269719694422015-01-03T22:35:00.001+01:002015-01-03T22:35:31.330+01:00Jest! Jest mocz! <br />
Nic tak nie cieszy o Sylwestrowym poranku - czyli w okolicach 6:00, jak ludzie śpią skacowani a ty możesz w końcu wyjść - jak poranny mocz. I nie żartuję. Dla mojego psa, który ma nieźle rozwinięte fobie dźwiękowe, Sylwester jest tym samym taka szafa pełna pająków dla arachnofoba :) <br />Niech sobie będzie. Byle dalej od niej.<br />Oznacza to kilka rzeczy - między innymi to, że siku i kupę można walić raz na dwadzieścia cztery godziny. Albo trzydzieści sześć. Bo żaden normalny pies przecież nie załatwia się, kiedy dookoła wybuchają bomby, prawda???<br />
Wobec tego za każdym razem podczas Sylwestra(i w jego okolicach) przypominam
sobie jak bardzo powinnam codziennie doceniać małe rzeczy. Ot - pies
zrobił siku! Kiedy na spacerze drugiego stycznia, po 12h
przetrzymywania, Misza siknęła, akt ten wydusił ze mnie taki zachwyt, szok i zapowietrzenie równe temu, które nastąpiło przy pierwszym odlaniu się Ptyśka. Ośmiomięsięczny afgan postanowił, że niemal tydzień sikania wyłącznie w domu jest super sprawą... Nie ważne czy na dworze był godzinę czy dwie, czy gdzieś lało stado innych psów czy żaden. To były czasy! :D <br />
W okolicach okołosylwestrowych człowieka cieszą też inne
rzeczy - ot. Powiedziałam psu: "Misza! Idziemy na spacerek!" Wiecie co
się dzieje normalnie? CHAOS. Normalnie tego słowa się nie wypowiada, bo
pies zachowuje się jak piorun kulisty - WOW, IDĘ NA SPACER, WOWOWOWOW. <br /> Sylwester? Ciesze się jak machnie ogonem. A i wtedy mam wątpliwość czy machnęła czy właśnie dostała przedśmiertetnej drgawki. :D<br />
Kolejna sprawa to jej adres zamieszkania. Kto śledzi fanpage ten wie,
że Misza zadeklarowała na Sylwestra stałą zmianę w adresie.<br />Wszelkie paczki z suchym prowiantem(bo JA psa nie karmie przecież...)
nie należy wysyłać na Klatka Pod Oknem, Pokój Studencki, Wrocław.<br />Nie, kochani.<br />Paczki adresujemy na Koc Obok Sracza, Łazienka Zen, Wrocław. Łazienka
Zen jest tak ogólnie antydepresyjna - nie ważne - myjesz się czy
wypróżniasz - zawsze masz pozytywne towarzystwo. <br /> Speniane, ale pozytywne
:D<br />
No i "najlepsze" - pies jest spięty jak tyłek kozy w stadzie należącym do pasterza pewnej narodowości :D <br />
Więc cieszmy się z małych rzeczy!Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-20954765347314434232014-11-08T18:59:00.000+01:002014-11-08T18:59:00.538+01:0011 zachowań typowego psiarza<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA0t5_AoGfC-Rgc7KFwC32dYdJwQ1nKi8jcr8XuTnXAm-7SLtuVHZ5_RkUPZTVfjr0F0_JTHaWSgup-_UmX-qdsSWyjKKKRKUzP9fnaqdC_sQtffEXfSXMKTicpPIwXEfj2a6eCgCJrKjI/s1600/IMG_0054.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA0t5_AoGfC-Rgc7KFwC32dYdJwQ1nKi8jcr8XuTnXAm-7SLtuVHZ5_RkUPZTVfjr0F0_JTHaWSgup-_UmX-qdsSWyjKKKRKUzP9fnaqdC_sQtffEXfSXMKTicpPIwXEfj2a6eCgCJrKjI/s1600/IMG_0054.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<b>Jakoś tak się dzieje, że po zajęciach z dziećmi uruchamia mi się
szeroko pojęta kreatywność. Kto nie czyta ten kociarz. 10 zachowań
typowej psiej patologii, zwanej psiarzami:</b><br />
<br />
1. Nie masz pojęcia jak
nazywają się Twoi sąsiedzi, jesteś za to w stanie wymienić z imienia,
rasy, wieku i daty ostatniego szczepienia psy ze swojej dzielnicy i
dwóch sąsiadujących.<br />
2. Podczas spotkania psich pierdziuchów potrafisz ustalić bąka swojego psa po zapachu.<br />
3. Wszystko smakuje lepiej z psim kłaczkiem.<br />
4.
Posiadasz ciuchy sprzed dwóch sezonów, jedną parę spodni i w porywach
tyle par butów. Twój pies za to jeździ na wszystkie seminaria, ukończył
szkolenie, studia, dwie podyplomówki i kurs na operatora wózka
widłowego, do tego aktywnie uczestniczy w kursie agility/obi/frisbee lub
innego sportu.<br />
5. Wiecznie płaczesz na brak hajsu a kiedy rozdrażnieni znajomi pytają się skąd Twój pies ma tyle obroży, smyczy i najnowszych zabawek - rozkładasz bezradnie ręce...<br />
6. Diagnozujesz problemy behawioralne każdego napotkanego na spacerze psa i obmyślasz ich rozwiązanie.<br />
7. Z takim samym zapałem wyłapujesz marnujące się super psy do psiach sportów.<br />
8.
Kiedy słyszysz od jakiegoś właściciela psa, że "pies fajna sprawa,
gdyby nie te spacery" patrzysz na niego jakby wytarzał się w Chanel no 5
Twojego psa = czymś co zdechło bardzo dawno temu i wonieje na dwie
dzielnice.<br />
9. NIE MA na świecie słodszego psa niż Twój pies.<br />
10.
Zaczynasz zauważać, że w Twoim towarzystwie coraz mniej "nie-psiarzy",
bo ani się z nimi dogadać, ani wygadać... Najszybciej eliminujesz tych,
którzy wyskakują z tekstem: "Ej, stary, może urwiesz się na weekend w
góry? Ale wiesz, bez psa..."<br />
11. Nie pamiętasz kiedy ostatni raz
byłaś/-eś na melanżu, za to datę ostatniego seminarium/zawodów/wystawy
podajesz bez namysłu, choćby przez sen...<br />
<br />
Pozytywnie
zakręceni!<br />
Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-16561502065514351642014-09-02T15:02:00.002+02:002014-09-02T15:02:54.855+02:00O książce, której psiarze nie znają... A szkoda!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.antykwariat-bazar.pl/pub/produkty2/0/0/0/4/3/7/3/5/44578_big.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.antykwariat-bazar.pl/pub/produkty2/0/0/0/4/3/7/3/5/44578_big.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
W zasadzie sama nie znałabym jej, gdyby nie fakt, że poleciła mi ją kuzynka ze stanowczym: "Musisz ją przeczytać!". Kurcze, może i musiałam, ale przymus ten został zignorowany przez wiele lat jako że kuzynka swojego egzemplarza nie posiadała, a ja własnego nie mogłam dostać w żadnej księgarni. I tak dopiero po około trzech latach trafiłam na książkę zupełnie przypadkiem. Leżała sobie - mała, cienka, niepozorna na wyprzedaży a ja wiedziałam już, że cena nie gra roli, i tak <b>"Niosąca radość" Krzysztofa Czarnoty</b> znalazła się w mojej biblioteczce. <br />
Rozmawiając ze znajomymi odnoszę wrażenie, że książka znana jest nielicznym psiarzom. Wystarczy wdać się w rozmowę o literaturze by usłyszeć, że Marley'a znają na pamięć, po cichu kibicowali Cujo a także wędrowali z Lessie... ale historii Pointy nie znają. I tutaj w sumie mała dygresja - bo jak odróżnisz "psiarza" od połączenia psiarza z koniarzem? Prócz zapachu? Po literaturze!<br />
<br /> "Niosąca radość" bowiem przyciąga średnio wzrok zazwyczaj przez okładkę. Kto by się po niej spodziewał, że historię nakręcać będzie nie gorącokrwisty kłusak a briardzica o ciepłym sercu?<br />
Pierwszy raz książkę przeczytałam w pociągu(kolejne 4 razy też), wtedy jeszcze "bezpsia" albo raczej z psem "wydzierżawionym" mojej siostrze... I tak jakoś historia mnie poruszyła, nawet trochę się przy końcówce zdziwiłam, trochę ucieszyłam, ale bez szału. Po raz drugi historię młodego karierowicza, dla którego czas to pieniądz, czytałam całkiem niedawno. I jakoś... utożsamiłam się z nim bardziej. Głównego bohatera poznajemy poniekąd na zakręcie. Dosłownie i w przenośni. Młody mężczyzna, dusza towarzystwa, pełen portfel, szybkie auto, kawaler, dobrze płatna praca - jeśli macie przed oczyma kogoś kto przeszkody depcze bez choćby mikrorefleksji dotyczącej ewentualnych skutków to strzeliliście w dziesiątkę. Przez ponad sto kolejnych stron przedzieramy się przez stopniowy proces uświadamiania sobie tego, co w życiu najważniejsze. Oczywiście - kto w tym pomógł naszemu młodemu karierowiczowi jeśli nie briard? Ciężko powiedzieć o tej dwójce coś więcej, by nie zrobić brzydkiego spoileru... :)<br />
Książce daje uczciwe <b>7/10</b> - w sam raz na 2-3 godziny podróży. Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-60636648748873984292014-07-15T11:40:00.003+02:002014-07-15T11:53:03.879+02:00Jak rysować Panie Premierze ? <i>Uwaga! Notka zawiera lokowanie fanpejdża!</i><br />
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br />
Ostatnio założyłam sobie fanpejdża dla moich wypocin ( <a href="http://facebook.com/szkicacz">KLIKNIJ TUTAJ</a>*). I jakoś tak się zdarza, że często pisząc do mnie ludzie używają formy "wy". Otóż rysujących w tym miejscu mamy jedną sztukę - mnie, Magdę o pseudonimie bezpłciowym i bezliczbowym, jednakże jeśli bardziej się nad tym zastanowić to liczba mnoga jest jak najbardziej uzasadniona - przez dwa pomocnicze potworki:D</div>
<br />
Otóż prócz mnie - popełniającej rysunki - w skład Nieustraszonego Teamu Delvardian wchodzą też poniższe Psuje Systemu i Przyczyny Przekraczania Deadline'ów.<br />
W skrócie można ich nazwać Psujami, bo ich nadejście najczęściej zapowiada problemy w dalszej pracy i kombinacje pt. "jak to usunąć", "skąd to się tu wzięło???", "gdzie te ołówki zniknęły????" oraz "jak to kartka jest mokra??????".
<br />
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZmC0WJvsJ7bKGGccjrZ0G2km8O-gh8qPPMLTjTvDKEGYKLjSoffbDJftAxHOubU0U-7Rn6upSt_W7Ej7SEkGoGOK0j54hWXAXyEAqW5RHKOryg386uuE9WgEM4IO9PSHHiRTpu5VpAP8/s1600/IMG_9294.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ptychu" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZmC0WJvsJ7bKGGccjrZ0G2km8O-gh8qPPMLTjTvDKEGYKLjSoffbDJftAxHOubU0U-7Rn6upSt_W7Ej7SEkGoGOK0j54hWXAXyEAqW5RHKOryg386uuE9WgEM4IO9PSHHiRTpu5VpAP8/s1600/IMG_9294.JPG" height="201" style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; margin-top: 0px; max-width: 100%; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;" width="302" /></a></div>
Absolutnym numerem jeden jest Afgański Psuj Pies - Ptyś, przy którym wszystkie rysunki zasłaniam, chowam i podnoszę, bo ma ciekawy zwyczaj zaglądania na kartkę (i smarkania na nią, brawo Ptysiek!) co kończy się moją rozpaczą i ciągiem słów nieprzeznaczonym dla większości czytelników tego bloga (widzicie ? Zakładam, że jesteście mili, grzeczni i niewinni:P). Afgański poza tym ma zwyczaj otrzepywania się w okolicy (najczęściej po piciu wody), albo kładzenia się na ołówki lub brystol kiedy rysuję wielkie formaty na podłodze i odejdę na 5 minut do toalety. Żyć nie umierać.
<br />
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
</div>
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
</div>
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMfSBwvpNXTlLbz5fQueiXpredS7gb9BJ4KIvGxnpJChxoHIv6ZL_UkM3UjUYZ8o7mO-6hII4nQVH9YfMoiN9w9bw5Snh7R4f3wzzyawlAfLR6A09WRYXOMAZfZGLiYIT9hgRGsQtrxej0/s1600/IMG_0843.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMfSBwvpNXTlLbz5fQueiXpredS7gb9BJ4KIvGxnpJChxoHIv6ZL_UkM3UjUYZ8o7mO-6hII4nQVH9YfMoiN9w9bw5Snh7R4f3wzzyawlAfLR6A09WRYXOMAZfZGLiYIT9hgRGsQtrxej0/s1600/IMG_0843.jpg" height="212" width="320" /></a></div>
Drugim psujem jest mój prywatny, wychowany na własnej piersi pies - Misza. No, może z tym wychowaniem to przeginka, bo suka zamieszkała ze mną w wieku lat czterech, ale ciągle - żyje to to ze mną, je i śpi pod moim dachem... po czym wskakuje z rozpędu na prostujący się na łóżku brystol pod rysunek i cały arkusz papieru idzie się trzaskać po kątach - trzeba robić wycieczkę do sklepu po drugi, eh...<br />
W przeciwieństwie do afgana Owczar jest też uroczo szkodliwa dla moich akcesoriów i sprowokowała już w moim życiu kilka wydatków - unicestwiła ukochane ołówki w drewienkach, rozłożyła na czynniki pierwsze ołówek mechaniczny i - tutaj najlepsze - zagryzła niebieską kredkę akwarelową zjadając grafit.<br />
Chcecie, żeby wasz pies robił niebieską kupę ? Nic prostszego - nakarmcie go błękitną kredką akwarelową firmy koh-i-noor. Czarna kupa ? Grafit 6b firmy Lyra powinien być idealny:D Więc jeśli chcecie, żeby Wasze młodsze rodzeństwo wróciło ze spaceru ze spanikowaną miną, bo "coś jest nie tak" - polecam nietoksyczne akcesoria r<br />
W wolnych chwilach od bycia małą, białą, destrukcyjną bestią rozwija swoją kleptomanię. Zaginęła ci gumka do mazania, ołówek, pędzel, farbka, paczka słonecznika, bochenek chleba albo kloc drewna na opał ? Bądź pewien, że ja doskonale WIEM gdzie tego szukać...<br />
I na koniec dobre wieści - mimo kumulacji, tzn. dwóch tych osobników razem ze mną, udało mi się ukończyć jeden z portretów, dodaję poniżej, żeby poszpanować, bom dumna z niego jak z niczego przedtem i niczego potem:)<br />
Miłego dnia!<br />
<br />
*Gwiazdka wstawiona bez powodu:D:D<br />
<br />
<a href="http://facebook.com/szkicacz">Delvardian - Pawsitive Art</a><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnEvPErKaEgCIKpQOSphHnyWfBBnkV4YjkKLl9dTC4HuaEynOptNLZWOErIegtBcMCYTBI7v8bio3HfVqP68nGg7csLs22nxpmh_dmdfeMxtVDX03f-ailH_96CEjuEm-trfJ0jNHXLfCs/s1600/figo.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="background-color: white; color: black;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnEvPErKaEgCIKpQOSphHnyWfBBnkV4YjkKLl9dTC4HuaEynOptNLZWOErIegtBcMCYTBI7v8bio3HfVqP68nGg7csLs22nxpmh_dmdfeMxtVDX03f-ailH_96CEjuEm-trfJ0jNHXLfCs/s1600/figo.jpg" height="400" width="282" /></span></a></div>
<div style="background-attachment: scroll; background-clip: initial; background-image: none; background-origin: initial; background-position: 0px 0px; background-repeat: repeat; background-size: initial; border: 0px none; font-family: tahoma; font-size: 13px; line-height: 22px; outline: none 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">
<br /></div>
Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-76376981981240169532014-07-11T16:05:00.002+02:002014-07-11T16:05:36.976+02:00O kłaczeniu i czym z tym walczyć<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://edgecastcdn.net/800034/www.perpetualkid.com/productimages/lg/MUGG-6312.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://edgecastcdn.net/800034/www.perpetualkid.com/productimages/lg/MUGG-6312.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Wszystko smakuje lepiej z psim kłaczkiem!"</td></tr>
</tbody></table>
Pokuszę się o stwierdzenie, że nie wie co to "linienie" człowiek, który nie miał białego psa. Lub psa z białą lub bardzo jasną sierścią. Wypadającą. Zapewniam Was, że jest to niesamowita sprawa - kłaki są wszędzie. Na łóżku, za łóżkiem, na kocu, pod kocem, w nowo otwartym jogurcie... Ogółem <b>KŁAKOGEDON</b>. Niestety walczyć z tym jest ciężko, życie staj się upierdliwe, bo dywany odkurzać należy minimum dwa razy dziennie, podłoga po dwóch przejściach psa jest do ponownego zamiatania, pies natomiast sypie się jakby nie miał nic lepszego w planach.<br />
I nie, nie jestem pedantką. Na szczęście w odpowiedzi na ludzką tragedię z udziałem psa stworzono preparaty mające na celu pomóc nam w pozbyciu się problemu... lub kilku złociszy z kieszeni...<br /> Pod lupę w naszym wypadku wzięłam dwa produkty: <b>Efa Olie i Gammolen(Fanów i obrońców Gammolenu uprasza się o opuszczenie tekstu w tym miejscu).</b><br />
<b> </b>Eksperymenty na własnym psie to dość kosztowna sprawa, ale co zrobić, czasami trzeba. Zacznę od produktu <b>skutecznego... </b>czyli <b>Efa Olie. </b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://nuciaczek.files.wordpress.com/2013/03/efa.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://nuciaczek.files.wordpress.com/2013/03/efa.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
Moja pierwsza styczność z tym preparatem została zapoczątkowana przez weterynarza, który widząc moją desperację podrzucił mi ten środek. Pierwsze wrażenie - całkiem w porządku: buteleczka jest niewielka, zgrabna, z pipetką do aplikacji produktu i do tego - jak mi się wtedy wydawało - droga niczym produkcja Avatara... Jak się jednak okazuje zawiera w sobie płynną magię wartą każdej złotówki na nią przeznaczonej.<br />
<br />W czasie podawania EFY Misza była wyczesywana co drugi dzień, w momentach podwyższonej desperacji nawet codziennie. Ilość kudłów zostawianych na szczotce przerażała, bo zostawiała pole do domysłów ile suka zrzuca w domu i - co więcej - ile jeszcze razy ją wyczeszę zanim wyłysieje do zera (jak się okazało - setki, a kudły dalej na miejscu i jest co czesać). Dwa tygodnie po zastosowaniu EFY ilość sierści wymiatanej z zakamarków mieszkania i wyczesywanej z psa zmalała o jakieś 25%. W praktyce oznacza to, że jak zazwyczaj wyczesywałam z jednego boku psa cztery pełne szczoty sierści(około), tak teraz tych szczot było sztuk trzy.<br />
<br />
Po miesiącu ilość zmalała widocznie. Co więcej, miałyśmy okazję gościć Miszową cioteczkę, która zwróciła uwagę na to, że kłaczki psa stały się przyjemniejsze w dotyku. Taki dodatkowy gratisik.<br /><br />Poza powyższymi zaletami jest jeszcze jedna, OLBRZYMIA: EFA jest przez Misze uwielbiane. Bałam się, że będę musiała przemycać w jedzeniu (i tak też początkowo robiłam), ale okazało się, że sam zapaszek jej się podoba, bo zlizywała swoją dzienną dawkę prosto z pipety. Przy jedzeniu, które Owczarowi nie pasowało, EFA pełniła funkcję dosmaczacza:)<br /><br />Wadą może być jedynie dość wysoka cena + fakt, że przy dużych psach (Misza ma 17 kg, starczyło na ok. 1,5 miesiąca) może "iść jak woda"...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://static.abstore.pl/img/tymofarm/da2bb9df-0a51-496e-83ca-8d4db44ffa04/l/gammolen-60-kaps-.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://static.abstore.pl/img/tymofarm/da2bb9df-0a51-496e-83ca-8d4db44ffa04/l/gammolen-60-kaps-.jpg" height="320" width="300" /></a></div>
A teraz czas na rozczarowanie roku 2014 -<b> Gammolen</b>. Na Gammolen zecydowałam się w związku z dwoma sprawami - pierwszą była MEGA pozytywna recenzja u Niuchacza (razem ze zdjęciami dywanu), drugą fakt, że Gammolen był po prostu tańszy niż EFA.<br />No cóż, nie pierwszy raz w życiu przekonałam się, że na psie nie warto oszczędzać.<br />
<br />
Pierwszy zgrzyt z otwarciem pudełka - łatwiej dostać się do Mordoru niż odpieczętować nasz Gammolen:P<br />
<br />Drugi zgrzyt pojawił się przy podawaniu tabletek. I tutaj zatrzymam się na dłużej. Misza jadła pięknie wszelkie Amino Biotyny, Wapnie, EFĘ i inne suplementu a Gammolenowi powiedziała stanowcze <b>NIE. </b>Przemycałam więc żółte kapsułki w parówkach. Działało z początku. Jak tylko załapała - zaczęła gryźć parówki i wypluwać gammolen. Przemycałam w misce z jedzeniem po tym jak Patrycja doniosła mi, że u niej to tak przechodzi. Owczar się połapała i gryzła KAŻDĄ JEDNĄ granulkę Brita wypluwając gammolen. Więc niestety - musiałyśmy rozwiązać sprawę w taki sam sposób jak z tabletką na odrobaczanie. Na szczęście nie była na tyle zdesperowana, żeby wymiotować.<br /><br />
I w końcu trzeci, najgorszy dla nas zgrzyt - brak skuteczności. Nie twierdzę, że Gammolen nie działa NA ŻADNEGO PSA. Dość szeroka grupa pozytywnych opinii (chodzi mi o takie jak Niuchacza a nie o tych co stosują żółte pastylki tydzień i twierdzą, że już widzą niesamowite efekty:P) potwierdza, że na niektóre psy jego działanie jest wręcz cudotwórcze.<br />
<br />
Na Miszy jednak nie wywarł wrażenia - mam wręcz wrażenie, że kłaczenie się wzmogło, ale zwalam winę na temperatury za więcej kłaków. Gammolen temu niewinny, bo summa summarum nie zrobił... nic;)<br /><br />
Poniżej efekty standardowego czesania Miszy - Pół szyi i JEDEN bok. Drugi miesiąc stosowania Gammolenu, pudełko opróżnione. Wobec tego żółtym pastylkom dziękujemy za osuszenie naszego portfela, wracamy do pipety:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHHyeAHJbjvKqw4Qh1z3Laykx_N6eKdJwARUDZ0x4mYq0Xt2uTlfqmGCvZiUCqtcPZNrtP5tLK8zy3es7q9SkGJmzjdGUsBuLG90TtyPZ0wYGN1gU0BmgITwgbrgd2xUhk1AZUcTywcFqf/s1600/10321619_692338150859005_8146106829694264738_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHHyeAHJbjvKqw4Qh1z3Laykx_N6eKdJwARUDZ0x4mYq0Xt2uTlfqmGCvZiUCqtcPZNrtP5tLK8zy3es7q9SkGJmzjdGUsBuLG90TtyPZ0wYGN1gU0BmgITwgbrgd2xUhk1AZUcTywcFqf/s1600/10321619_692338150859005_8146106829694264738_o.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
<br />Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-79065471518692233912014-07-02T11:43:00.001+02:002014-07-02T11:43:13.028+02:00Fotorelacja - MiastoDzisiaj wybraliśmy się z Ptysiem na mały spacerek po naszym zacnym mieście. Głównym zamiarem było ćwiczenie posłuszeństwa z bodźcami rozpraszającymi mojego pieseła.<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Przygotowane smaczki :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnSstwWOPMH4M4YzSBkW5Zv0rm3KvtkpFlhX5GiJ9446cOHFCAaSaRrRGLm3IAHOGxwjmp1TfH_iW-1dqn4Xqe9U3vYF8X_GLWItcCrLhHX4gdnmxFVyO5Pa6yeohyvnbHu26jDSuSxkk/s1600/IMG_0712.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnSstwWOPMH4M4YzSBkW5Zv0rm3KvtkpFlhX5GiJ9446cOHFCAaSaRrRGLm3IAHOGxwjmp1TfH_iW-1dqn4Xqe9U3vYF8X_GLWItcCrLhHX4gdnmxFVyO5Pa6yeohyvnbHu26jDSuSxkk/s1600/IMG_0712.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Ptyś już wie co się święci!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO4jHB95wCgNWYs1si_IuEJ-pefFDWowtTD8R1z36viwr8k683oC8LC2Ks3xwsu_dR0boRp-7ex64mRwmkJiW4pa7pFC6Oho2pySlBukMTVP6z3hcXMfi2BRfJXGiibt1P813g-8n6uz4/s1600/IMG_0703.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO4jHB95wCgNWYs1si_IuEJ-pefFDWowtTD8R1z36viwr8k683oC8LC2Ks3xwsu_dR0boRp-7ex64mRwmkJiW4pa7pFC6Oho2pySlBukMTVP6z3hcXMfi2BRfJXGiibt1P813g-8n6uz4/s1600/IMG_0703.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdyvOawknw-lJ_223GtGmmuSk3xs5M5J4NpniKOr9bBAndsGnF8Xkz935h01scCnAP5zK8vVm-r8gpRiFj99n4tUFhuevjiXyNxlBW2UUI9eljO8xxzK2fEaiftkvwltwCUiG9JRW9-Bg/s1600/IMG_0721.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdyvOawknw-lJ_223GtGmmuSk3xs5M5J4NpniKOr9bBAndsGnF8Xkz935h01scCnAP5zK8vVm-r8gpRiFj99n4tUFhuevjiXyNxlBW2UUI9eljO8xxzK2fEaiftkvwltwCUiG9JRW9-Bg/s1600/IMG_0721.jpg" height="143" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGN6sb3ssV2FqawvUWpnSPtvgmrHwsfR6-_f-brzU6FYyKVzL-MfGE8K2o8hhYDt94ZbLTFw_Y5lPQZRJ00XeV7BgAfgoFbSoTydG3hh06w6wizPUEML5iOLiELQZWWzleqF-yVMULp4E/s1600/IMG_0729.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGN6sb3ssV2FqawvUWpnSPtvgmrHwsfR6-_f-brzU6FYyKVzL-MfGE8K2o8hhYDt94ZbLTFw_Y5lPQZRJ00XeV7BgAfgoFbSoTydG3hh06w6wizPUEML5iOLiELQZWWzleqF-yVMULp4E/s1600/IMG_0729.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaI-WWKRdNWEApgn1VdkQT9shVpQ0ky8R_3cmWHtdQj8wIFF1x_17GFFy1_eL3Q_JuoNu-bCFZmNrcGDnYSw4BioJDVeYl59Q0nZgI0PR5Ip6xqxtzTEPpQTpzVs3Lnp9BbKLmCCLwcyk/s1600/IMG_0733.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaI-WWKRdNWEApgn1VdkQT9shVpQ0ky8R_3cmWHtdQj8wIFF1x_17GFFy1_eL3Q_JuoNu-bCFZmNrcGDnYSw4BioJDVeYl59Q0nZgI0PR5Ip6xqxtzTEPpQTpzVs3Lnp9BbKLmCCLwcyk/s1600/IMG_0733.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Przed ulicą stop!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjaIBCDd4gCebIra-x5cArk1y1BwOv01MeugFu9x_SjKHXZlGI-_M3gXfikLeloyAWhz3XJtdRUQX5UmEpLynhH0XvKQdr-lE9Dtm-PA7CVTCRNydW9fXCbCrcu53MfBOXCI2sgkeg4kU/s1600/IMG_0735.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjaIBCDd4gCebIra-x5cArk1y1BwOv01MeugFu9x_SjKHXZlGI-_M3gXfikLeloyAWhz3XJtdRUQX5UmEpLynhH0XvKQdr-lE9Dtm-PA7CVTCRNydW9fXCbCrcu53MfBOXCI2sgkeg4kU/s1600/IMG_0735.jpg" height="201" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0ELKpADazT1wxClazHMxfVeaoBKW2NYa7PIJDsQWWgsJFtstlLMnVjY2Ytw_WfIynIstOJ8BP9kKRyQ_dD9ENO2JwaFsdvkpGgJyPIfW3XjbQ-zbT1HLbKGSJA1OsZxkzPjUUfK_Xn6w/s1600/IMG_0738.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0ELKpADazT1wxClazHMxfVeaoBKW2NYa7PIJDsQWWgsJFtstlLMnVjY2Ytw_WfIynIstOJ8BP9kKRyQ_dD9ENO2JwaFsdvkpGgJyPIfW3XjbQ-zbT1HLbKGSJA1OsZxkzPjUUfK_Xn6w/s1600/IMG_0738.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQb7x35PW-hZ6yjpXdZ4NDnauvNf-QxRYvN74OJt1_Z1TGmWCBOS3zu505Fdk4AO7uipxj2op8JMtzZ-we5Nb2JvpzPw20WyZx4o2DsTzxv3j5Fen6xPtL9MJ9JlX2KPS-CDLwqtVAq4E/s1600/IMG_0742.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQb7x35PW-hZ6yjpXdZ4NDnauvNf-QxRYvN74OJt1_Z1TGmWCBOS3zu505Fdk4AO7uipxj2op8JMtzZ-we5Nb2JvpzPw20WyZx4o2DsTzxv3j5Fen6xPtL9MJ9JlX2KPS-CDLwqtVAq4E/s1600/IMG_0742.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2A6VeFbSF07buLav6GB8yYUo8ueCj48SqkausEL2Bd9wIs1hhcaEcVgpdDtWlRli5Z-zVrxFQ4_i1QlzMoU0vLqD1L8zRrwZL-mlJ0nbbr8G9boqes0fXM2GRckA-HiUJpvlpqYq5Jo4/s1600/IMG_0744.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2A6VeFbSF07buLav6GB8yYUo8ueCj48SqkausEL2Bd9wIs1hhcaEcVgpdDtWlRli5Z-zVrxFQ4_i1QlzMoU0vLqD1L8zRrwZL-mlJ0nbbr8G9boqes0fXM2GRckA-HiUJpvlpqYq5Jo4/s1600/IMG_0744.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNpb0xg_LKK8Kvf9iXbjIggPgq97jWYwUf0BHaDBG7l5iq4vnJi_pQaaHPU1YXVXzXqic0dXL4ZrLDOYihk752-e6ww3k-yZW7WQgjawDlPsN30IbMdG-kEJ8qlr0zyKgGUEMZCM4vksE/s1600/IMG_0745.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNpb0xg_LKK8Kvf9iXbjIggPgq97jWYwUf0BHaDBG7l5iq4vnJi_pQaaHPU1YXVXzXqic0dXL4ZrLDOYihk752-e6ww3k-yZW7WQgjawDlPsN30IbMdG-kEJ8qlr0zyKgGUEMZCM4vksE/s1600/IMG_0745.jpg" height="217" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhDl9TOZVYX6i5GuteplwN6HsSmlu2MDRXbUf_sQtFTEiyajW_HlQ7hvwM_Z7eisnDH4UPEaJgSdYKOXD1kCGr3A89PFEHgA0aGeo3dBfzkMIzZxzbZTOgCAW4DH4Hbp1_le-uNks1WQI/s1600/IMG_0746.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhDl9TOZVYX6i5GuteplwN6HsSmlu2MDRXbUf_sQtFTEiyajW_HlQ7hvwM_Z7eisnDH4UPEaJgSdYKOXD1kCGr3A89PFEHgA0aGeo3dBfzkMIzZxzbZTOgCAW4DH4Hbp1_le-uNks1WQI/s1600/IMG_0746.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
"ZOSTAŃ!" w środku miasta :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgILKHOAPZJTBAwcj9SYGrOHopkuVyJ1-ly2by_N0lhAeP2FeANEOS_HFjKZGu_7evxfK8ZeaT8l3Vs8dN_B4CgSy0Dij92kc0Q9o0sKYGEkPnXGw_qGi4wj5pAipjm6YoFpcIbbrr8HCg/s1600/IMG_0748.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgILKHOAPZJTBAwcj9SYGrOHopkuVyJ1-ly2by_N0lhAeP2FeANEOS_HFjKZGu_7evxfK8ZeaT8l3Vs8dN_B4CgSy0Dij92kc0Q9o0sKYGEkPnXGw_qGi4wj5pAipjm6YoFpcIbbrr8HCg/s1600/IMG_0748.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Aparatu nie lubimy...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb1UcW7Ca6OR2uLjKDhuQZxj7UjZ9xy-iRQP9znBeSfEyBfU5NCvRIbft6Em9zW8YfsMhlhMoaLIKf9JBBwjJogXoIMz7WfWl2Mxd0yFkywmJ_xoel6OsNVzCL1wlVuREyh3trELDDbhg/s1600/IMG_0756.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb1UcW7Ca6OR2uLjKDhuQZxj7UjZ9xy-iRQP9znBeSfEyBfU5NCvRIbft6Em9zW8YfsMhlhMoaLIKf9JBBwjJogXoIMz7WfWl2Mxd0yFkywmJ_xoel6OsNVzCL1wlVuREyh3trELDDbhg/s1600/IMG_0756.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXaSBgbMILUBW4P1WC8_kVc17VTLMFviVDFZs5b6oe_iH8Tjc_VsUMEgsjWBG-d9KBbHjF997bDlUlC-BeV0_YgRTkQ0pl1cQ5xr_rdFq8N4IVHTJWW4byDPMVOfceHQ5rB6p6iadmgfU/s1600/IMG_0764.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXaSBgbMILUBW4P1WC8_kVc17VTLMFviVDFZs5b6oe_iH8Tjc_VsUMEgsjWBG-d9KBbHjF997bDlUlC-BeV0_YgRTkQ0pl1cQ5xr_rdFq8N4IVHTJWW4byDPMVOfceHQ5rB6p6iadmgfU/s1600/IMG_0764.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVcreyjK9MNLNXyCwY_nBitgCfV6s79GsMCx8ESuge6AEzJYzcJ3f7LXbPAdXmNivElWiwPDDFSFBAcC1XJKMTAM5AlmTwis1BayGf2GUa620EhcP74Fd3cuUj0LXlYbyVfz9zIZdaIZI/s1600/IMG_0767.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVcreyjK9MNLNXyCwY_nBitgCfV6s79GsMCx8ESuge6AEzJYzcJ3f7LXbPAdXmNivElWiwPDDFSFBAcC1XJKMTAM5AlmTwis1BayGf2GUa620EhcP74Fd3cuUj0LXlYbyVfz9zIZdaIZI/s1600/IMG_0767.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhssDn60DBIVZmxbCwNlGnh5swmDh6aYgg45Mrx_PQGsV7qMXN-O5zlc-DVcGVI-CBfjt84S6kGX7K28BVlcGti68y-x2W0uhpKA6CN-LudI3oLVLMnBiw8okxemp6hVDQPVS43-WTYvI0/s1600/IMG_0768.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhssDn60DBIVZmxbCwNlGnh5swmDh6aYgg45Mrx_PQGsV7qMXN-O5zlc-DVcGVI-CBfjt84S6kGX7K28BVlcGti68y-x2W0uhpKA6CN-LudI3oLVLMnBiw8okxemp6hVDQPVS43-WTYvI0/s1600/IMG_0768.jpg" height="214" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK5oFk3ga_4E89eIv1C0WOZnUBPz9mimGFGrhYEsXNCagFX8kFOr9ne8dwUQ0-XSSUzqoOIGQSqwqMao7idz507jqBIBS_gJxSmifga7s75NpOV8DYlyQ63N7PBpm9H3SU4aP7_L5JuVw/s1600/IMG_0774.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK5oFk3ga_4E89eIv1C0WOZnUBPz9mimGFGrhYEsXNCagFX8kFOr9ne8dwUQ0-XSSUzqoOIGQSqwqMao7idz507jqBIBS_gJxSmifga7s75NpOV8DYlyQ63N7PBpm9H3SU4aP7_L5JuVw/s1600/IMG_0774.jpg" height="220" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYvRtEtL3Hww92G2jH1eJJQ_asrkJGahJrDfYee_EqUWTz4OGigTugOjPNRJC1EOwn-T4aGj6yZkXV2d6sKRyLLy5fhqZFEKGGDqRPlc9UtT7Qtvltq3ccjKZbj3vpV01GgOHhyphenhyphen_0Rj9M/s1600/IMG_0784.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYvRtEtL3Hww92G2jH1eJJQ_asrkJGahJrDfYee_EqUWTz4OGigTugOjPNRJC1EOwn-T4aGj6yZkXV2d6sKRyLLy5fhqZFEKGGDqRPlc9UtT7Qtvltq3ccjKZbj3vpV01GgOHhyphenhyphen_0Rj9M/s1600/IMG_0784.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0LYcj4PX-hsIvPq_Hrwy-0eYDirboOukk9xevDiQoVX3R9SwTe1J7GkFPSEDbUoaA8ZBGtWrBf5BTOBPZe419uLb576Kb8PFxUXhad2AFrHO0GrUL5MxltZjts6TXc-tkRJT6GpFsZfI/s1600/IMG_0786.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0LYcj4PX-hsIvPq_Hrwy-0eYDirboOukk9xevDiQoVX3R9SwTe1J7GkFPSEDbUoaA8ZBGtWrBf5BTOBPZe419uLb576Kb8PFxUXhad2AFrHO0GrUL5MxltZjts6TXc-tkRJT6GpFsZfI/s1600/IMG_0786.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Mamo, Mamo! Szybciej! Głodny jestem :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWwWMZb1WJV23TRm1wPSpCh83tasK534TDu6Eh4x1IAmfgRGprscf0OIsl-CBh-OsJBqg2H_3a01rX7YbRTChji9x6PK0AeAlBHFWoM8HjAkGvASkXV8_8ICZjjjLmJ7hblwPTUoW2W4c/s1600/IMG_0793.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWwWMZb1WJV23TRm1wPSpCh83tasK534TDu6Eh4x1IAmfgRGprscf0OIsl-CBh-OsJBqg2H_3a01rX7YbRTChji9x6PK0AeAlBHFWoM8HjAkGvASkXV8_8ICZjjjLmJ7hblwPTUoW2W4c/s1600/IMG_0793.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd4E_lA0vykZT_zPvNaqUGUu9KqyalnuTsr6K2yndCBt3DiVy6fIvSljPlJNTMM0GDqXxVhc29kH7C2b-Wt8VuMUD0PMpEX05JMwylKbZCCM00Pyt34i8NH_0omAUlmLmIo3ASiIPK_84/s1600/IMG_0793.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
Jeśli podoba Ci się taki typ notki - powiadom mnie o tym! Może chcecie się czegoś dowiedzieć o Ptysiu? Zapraszam do dzielenia się uwagami! :))Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-24149043312020935972014-06-24T00:01:00.003+02:002014-06-24T00:01:38.003+02:00DogFrisbee- Ptyś&Misha - FILMIK!!! :)<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="//www.youtube.com/embed/UJMj47HN9GQ" width="480"></iframe>Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-55464176023370228472014-06-03T22:38:00.000+02:002014-06-03T22:41:39.234+02:00Wrocławski wyjazdCo roku ta sama śpiewka : "Raz kozie śmierć! Startujemy!", ale czym bliżej zawodów.. tym więcej wątpliwości. Rzeczywistość zaczyna przygniatać : nie puszcza dysków na komendę, za wolny, to niedopracowane, tamto też.. słabo nakręcony. Nie. Nie startuje. Za rok. <br />
Po czym przyjeżdżam na zawody, ćwiczę z psem z boku, a pies po prostu pracuje idealnie, robi więcej rzeczy niż zwykle. Tak było też i w tym roku mimo, że pogoda nas nie rozpieszczała - straszny gorąc, palące słońce. Psy miały duże problemy z widocznością dysków w słońcu i z gorącem. Widac było, że niektóre drużyny nie dawały rady. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhncJ3gUQWtxXvfoR1Gm79WNinMYd27y3wJ_xujTVJbhuCVGPQR7aBgOXgdEjhkoRm3ePIvEjVGzayFBxdjaiFgTfXGEOAl4FdyVEpHKdnFgEEXTljpfGXRZWlEhqfcMQhnWO6HPYgn3Mw/s1600/10414557_771097972921822_2789299450292341061_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhncJ3gUQWtxXvfoR1Gm79WNinMYd27y3wJ_xujTVJbhuCVGPQR7aBgOXgdEjhkoRm3ePIvEjVGzayFBxdjaiFgTfXGEOAl4FdyVEpHKdnFgEEXTljpfGXRZWlEhqfcMQhnWO6HPYgn3Mw/s400/10414557_771097972921822_2789299450292341061_n.jpg" /></a></div>Ogólnie podróż do samego Wrocławia była bardzo przyjemna. Jechałam z moimi dwiema kumpelami - Asią i Klaudią - i oczywiście z Ptysiem. Zastanawiałam się, jak to będzie, bo ostatnio (czyli około miesiąc wcześniej) Ptyś wstawał, kręcił się, trochę stresował. <br />
Okazało się, że piesełełe się wyrobiło! Leżał grzecznie - ba! spał! Przez całą podróż w jedną i drugą stronę.<br />
<br />
Nasza fotografka Asia Pawlikowska z psią ekipą : <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzlyq-5DgH08nG5oKQDNLJ3Fu2oYjtCRArYN4zw40L4QTGa6WAfg-4l4PDVTymwBrsvl8PkxzGjgMkwtimFPL7n_o4_0x6HNDeiMgnzoKZ1QzTRa1724342SqEGubbg-LO_fK6ATh_-ts/s1600/10431465_1480217432214745_4393100402940656237_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzlyq-5DgH08nG5oKQDNLJ3Fu2oYjtCRArYN4zw40L4QTGa6WAfg-4l4PDVTymwBrsvl8PkxzGjgMkwtimFPL7n_o4_0x6HNDeiMgnzoKZ1QzTRa1724342SqEGubbg-LO_fK6ATh_-ts/s400/10431465_1480217432214745_4393100402940656237_n.jpg" /></a></div>Pierwszego dnia - w piątek - postanowiłyśmy z siostrą pojechać do weterynarza. Dlaczego? Otóż, Ptysiowi wyskoczyły na łapach dziwne guzki. Jeden na tylnej i dwa na przedniej (gdzie jeden z nich okazal się być kaszakiem). Oczywiście, mój pies był zadowolony, dopóki nie zorientował się, że to WETERYNARZ, który go zamierza KŁUĆ. W momencie, kiedy sobie to uświadomił, postanowił jak najszybciej wydostać sie na zewnątrz. Pani zrobiła Młodemu biopsje. Wyniki przyjdą w środę, także czekamy. <br />
Mam małego stresa, nie powiem, że nie. Ale sądzę, że to pewnie jakieś niegroźne dziwne coś !<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXF5sT6CL9efH0U6tc7qTlJ_PEr9jSZo5VNQ0TaC6GZlE58gR0C7oIvilD7qvtn7yEQO5kngzlOkqrEx55_5wUdXrASnVfmEqBFmZODDR19wdNqwn0xed5wSB91GR0PTWDBm_pOTjvxJ4/s1600/10177396_1480896882146800_1161546475950438792_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXF5sT6CL9efH0U6tc7qTlJ_PEr9jSZo5VNQ0TaC6GZlE58gR0C7oIvilD7qvtn7yEQO5kngzlOkqrEx55_5wUdXrASnVfmEqBFmZODDR19wdNqwn0xed5wSB91GR0PTWDBm_pOTjvxJ4/s400/10177396_1480896882146800_1161546475950438792_n.jpg" /></a></div>W sobotę zjawiliśmy się na polu po godzinie o dziesiątej. Tym razem postanowiłam zagadywać do ludzi, więc zaczepiałam praktycznie każdą osobę, którą kojarzyłam z facebooka (ach ten XXI wiek), fbla czy blogspota czy też z forum! I tak oto, stworzyliśmy ekipę złożoną z Ani i Gaji, Bartka i Lili, Oli i Anu, Oli, Ewy, Asi i Ahri i oczywiście Magdy z Mishą(chociaż ich raczej nie musiałam poznawać na polu). <br />
Spędziłam tam świetnie czas! I wiecie co? Musze sie pochwalić, bo jestem dumna! Zrobiłam z moim 29,5 kg afganem dwa dogcatch'e!!!<br />
Afgan zachowywał się wzorowo. Przez cały dzień był na polu, ale mimo to, dał radę!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUgsoJsvbQ6-4ilL7JZ9KW-m3LuDYhh_JwbbUL9lVoS1chZjW2C7gO1Yl_jYTq1axRIiZxlQDct6TJ7918vecBENuMQqzkkwwXC2vxA7MZ-OsNmoxwbXqVJOCZjrDGYrpaNgOK6Hg9n-A/s1600/10308054_1481683405401481_5384753470581528288_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUgsoJsvbQ6-4ilL7JZ9KW-m3LuDYhh_JwbbUL9lVoS1chZjW2C7gO1Yl_jYTq1axRIiZxlQDct6TJ7918vecBENuMQqzkkwwXC2vxA7MZ-OsNmoxwbXqVJOCZjrDGYrpaNgOK6Hg9n-A/s400/10308054_1481683405401481_5384753470581528288_n.jpg" /></a></div>W niedzielę mieliśmy jechać po Pauline i Esterę na dworzec. Wsiedliśmy z Młodym w tramwaj i lecimy! Okazało się, że pociąg z Gdyni - 10 minut opóźnienia. To czekamy. Chodzimy w kółko, siedzimy.. i nagle.. patrzę, a obok mnie pojawiła się Pani z acd. ACD. Jak ACD to na bank czekają na Paulinę. Zaczęłyśmy rozmawiać - info potwierdzone - czekamy wspólnie na Paulinę i Esterę. I oczywiście ich czworonogi. <br />
Do parku południowego dostałyśmy się autem (dziękuję za podwózkę!) i zaczynamy drugi dzień! Tym razem więcej stałam przy polu niż siedziałam. Sprzedałam Ptysia jego ciotkom i poszłam oglądać Top10 ! Nie minęło dużo czasu... a tu telefon (przez ten telefon nie oglądnęłam ostatniego występu!!!). Już czas na odprowadzenie dziewczyn na tramwaj! Pogadałyśmy jeszcze, pożałowałyśmy,że tak krótko... No cóż.. niedługo spotkamy sie na dłuższy czas :DD<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho-rRDTKthG9jv84LyHh81_9DQKF4CDAgZtrfmX6EI-TtVfl_8hGWm7od2c5syMRDCXDleEQI_475ZKWvhP4azo2uQLj2P6ZhbnwwbfAiT0wrDkJ6usGilP9o4kQfkib4eMBnMEmLDFAo/s1600/10300960_1481713915398430_438183812788830006_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho-rRDTKthG9jv84LyHh81_9DQKF4CDAgZtrfmX6EI-TtVfl_8hGWm7od2c5syMRDCXDleEQI_475ZKWvhP4azo2uQLj2P6ZhbnwwbfAiT0wrDkJ6usGilP9o4kQfkib4eMBnMEmLDFAo/s400/10300960_1481713915398430_438183812788830006_n.jpg" /></a></div>Po odprowadzeniu dziewczyn, wróciłam i siedziałam z Asią i Ahri i Ptysiem do końca zawodów, by potem pomóc składać pole. Pomogłyśmy poskładać, dzielne z nas wolontariuszki! <br />
Zmęczone piesełki, oj zmęczone...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJpcst9HkZnveR_io1b0r0PUw_sgF4ISBpK2iDRgY5wZe_nNLrZkhhk8OAi3Vpb7ye6tJT93IoDs4bcdvZTQjkip6CNpr6hehdvlFr-fcYL7S1udnegY2eSbH3VRtCTDkA_iF2dd4J1sE/s1600/CAM00555.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJpcst9HkZnveR_io1b0r0PUw_sgF4ISBpK2iDRgY5wZe_nNLrZkhhk8OAi3Vpb7ye6tJT93IoDs4bcdvZTQjkip6CNpr6hehdvlFr-fcYL7S1udnegY2eSbH3VRtCTDkA_iF2dd4J1sE/s400/CAM00555.jpg" /></a></div>Ani się obejrzeliśmy.. a tu już koniec naszej Wrocławskiej przygody. Czas minął niesamowicie szybko, przyjemnie.. Oby takich wyjazdów więcej! <br />
<br />
Zdjęcia dzięki uprzejmości Asi Pawlikowskiej (<a href="https://www.facebook.com/tobiahri?fref=ts">Kliknij tutaj</a> )Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-74669132622334879792014-05-27T13:31:00.001+02:002014-05-27T13:50:05.832+02:00Osiągnięcie Świadomości o Idealności PsaNie ulega wątpliwości, że psie sporty zrobiły się popularne, razem z nimi border collie i aussie, ale to już jest temat na osobny wpis, który nigdy tutaj się nie pojawił (było ich mnóstwo, między innymi : <a href="http://wenabc.blox.pl/2011/07/Era-bordera.html">tutaj</a> oraz <a href="http://pies-aktywny.blogspot.com/2013/09/czarno-biaa-moda-wszystko-o-border.html">Tutaj</a> czy też <a href="http://kjuu.wordpress.com/2011/02/02/kompleks-bordera/">tutaj</a>. Polecam też <a href="http://codabordercollie.blogspot.com/2014/03/zanim-pomyslisz-o-border-collie.html">TEN</a> wpis) <br />
A razem z psimi sportami - moda na psa do sportów. Proste. Jeśli chcemy ćwiczyć -> musimy mieć zawodnika, który sprosta naszym wymaganiom! <br />
"Chcę ćwiczyć rekreacyjnie frisbee" -> wezmę drugiego psa! A co tam! Poszaleję! Pierwszy pies? Dam mu spokój. <br />
Kiedyś już poruszałam temat "odstawiania" pierwszego psa. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moim przemyśleniem i (tak sądzę) dojrzalszą już decyzją na temat posiadania więcej niż jednego czworonożnego, śliniącego się małego rozkurwiacza akcji. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwqzSErQQV28UfX5Wbrr8oUkTWi4brKIZo1QfZJMTXftC3x5YTboOGrb3NGBIlAmSL2Yqfv-mfI1hilhGVOg-arvCvSbu0uCC9_VXfqRaWr_KyxM6NbwLxxa2dMggdIIfsYGZ9sHbU2To/s1600/IMG_9985.CR2" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwqzSErQQV28UfX5Wbrr8oUkTWi4brKIZo1QfZJMTXftC3x5YTboOGrb3NGBIlAmSL2Yqfv-mfI1hilhGVOg-arvCvSbu0uCC9_VXfqRaWr_KyxM6NbwLxxa2dMggdIIfsYGZ9sHbU2To/s400/IMG_9985.CR2" /></a></div>Ostatnio mam dużo wolnego czasu, a wiadomo - jak człowiek ma ZBYT dużo wolnego czasu.. to zaczyna myśleć i myśleć. Często patrzyłam z zazdrością na ludzi, posiadających dwa psy. Skład przedstawia się następująco : 4-5 letni dawny Rozpoczynacz Przygody Sportowej na Emeryturze + 1-2 letni Hiperaktywny Rozkurwiacz Akcji. <br />
Patrzyłam jak ludzie dalej trenują ze swoimi psami RPSnE, jak osiągają dalej sukcesy. Patrzyłam na Młodego i proponowałam "A może pójdziemy na spacer, ziomuś?". Podniósł głowę, a jego oczy zdawały się mówić "Nie wiem kim jest ziomuś, ale jak wrócisz, to możesz dać mi dodatkową porcję jedzenia". <br />
Natknęłam się też na drugą grupę ludzi. Skład przedstawiał się następująco : ok. 3-5 letni Niewychowany Leniwy Flegmatyczny Beznadziejny Wprowadzacz do Cholernie Wysokich Ambicji Sportowych + ok. 2 letni Nosiciel Wszelkich Ambicji Równie Niewychowany Co Pierwszy Ale Taki Zajebisty! <br />
Oczywiście śpiewka ta sama : Ten pierwszy beznadziejny, drugi cudowny. Mimo, ze drugi zachowuje się gorzej od pierwszego. Pierwszy jest be! Drugi cacy! <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF2qDwOZZ8JHeYlaTfP8PSLI-ri4vfN7y3Ff5w-Kf_wj7WFehTVdAHMEVB5KOiL47cuYTtscbKOqskpIBZWuIDXcWTFa6VXItF8t4xsvreBsuGIyWsldffxmQXhcrbd2W4YUyGQeXRmpU/s1600/IMG_9995.CR2" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF2qDwOZZ8JHeYlaTfP8PSLI-ri4vfN7y3Ff5w-Kf_wj7WFehTVdAHMEVB5KOiL47cuYTtscbKOqskpIBZWuIDXcWTFa6VXItF8t4xsvreBsuGIyWsldffxmQXhcrbd2W4YUyGQeXRmpU/s400/IMG_9995.CR2" /></a></div>Hm, do czego zmierzam ? Wylawszy(tak, te słowo jest poprawne, sprawdziłam w słowniku!) swoje żale na temat aktualnych psiarskich grup społecznych, chciałabym uroczyście oświadczyć, iż postanowiłam :<br />
<font size="3"><b>1) Spróbować zabrać gnojka ze sobą za dwa lata na studia, co wiąże się, ze wznowieniem nauki zostawania w domu (kochany Afgan drze japę jak przystało na Niewychowanego Leniwego Flegmatycznego Czyli Całkiem Normalnego Afgana.<br />
2) Jeśli postanowię wziąć Rozkurwiacza Akcji - nastąpi to dopiero po przeprowadzce, nie wcześniej!<br />
</b></font><br />
Dobrze, wybaczcie, że tak zanudzam, ale jeśli PUBLICZNIE tego nie postanowię, to po prostu nic z tego nie będzie. Jak już się pochwalę, to wtedy to działanie pchnie mnie do przodu, bo chcę dotrzymać obietnicę, jaką Wam dałam! :D<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiNytFezaKi1LdXCPNHIJ-RWzqqj6mSePlZ1b4MdhEm8hznQrE4h0MxNRHOAjl4mYA7Gw1rCY5jT3zzjmBKN7p62kZ-0MG8P0ORImbH9wXQB0wuRxLjmU2LA_D0GWIFugMHkPxJb2wiA8/s1600/IMG_0629.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiNytFezaKi1LdXCPNHIJ-RWzqqj6mSePlZ1b4MdhEm8hznQrE4h0MxNRHOAjl4mYA7Gw1rCY5jT3zzjmBKN7p62kZ-0MG8P0ORImbH9wXQB0wuRxLjmU2LA_D0GWIFugMHkPxJb2wiA8/s400/IMG_0629.JPG" /></a></div>To my i nasz wieczny nieogar :DD <br />
<br />
I osiągnęłam stan wewnętrznego spokoju jaki daje perfekcyjność własnego psa. To takie piękne, gdy mówię mu siad, a on siada, gdy staje przed ulicą, a on razem ze mną, gdy chodzi sobie luzem chodnikiem i nie boję się, że pogna za kotem czy psem, gdy siadam sobie spokojnie pod sklepem i myślę, jakie to życie jest dziwne, a on siedzi obok mnie, podzielając moje zdanie i dodając własne zdanie "A jeśli drzewa byłyby kiełbasami? Czy wtedy najpierw by się je jadło czy na nie sikało, czy na odwrót?". Filozoficzne pytania zawsze w modzie! <br />
Takie sytuacje człowieka bardzo cieszą, bo masz świadomość, ze posiadasz kumpla na dobre i na złe. Trochę leniwego, trochę beznadziejnego, trochę dziwnego, trochę pokręconego! Ale czy ja jestem inna? Czy Ty jesteś inna ? Nie... Jesteśmy tacy jak te nasze leniwe, beznadziejne(z pozoru, to wszystko jest w Twoim umyśle!) psy. Nam też się nie chce i cieżko nam się motywować do niektórych rzeczy! Ale czasami warto zainwestować i sprawić, by chociaż trochę zbliżyć się do ideału! <br />
Zakończę mój wywód o niczym pozytywnym zdjęciem, specjalnie dla Was! <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU6_15v8ItB4X6Q3pSogPMqvBDA14UOMgfdVNMgyA4NiwfXpPcWG7I_nqGteZQpimtDIqzDcRCeHQ9ry7nN1n_Atu4JCfft5-Q1sOUxQIP6-f0lsKs2GlcRw90TXbJejfC3uQsse0vcW4/s1600/IMG_9986.CR2" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU6_15v8ItB4X6Q3pSogPMqvBDA14UOMgfdVNMgyA4NiwfXpPcWG7I_nqGteZQpimtDIqzDcRCeHQ9ry7nN1n_Atu4JCfft5-Q1sOUxQIP6-f0lsKs2GlcRw90TXbJejfC3uQsse0vcW4/s400/IMG_9986.CR2" /></a></div>PS Możliwe,że tak tylko gadam, a sama sądzę, iż Młody jest beznadziejny, ale próbuje was przekonać, ze jest inaczej! Pamiętajcie! Warto wierzyć w to co ludzie piszą!<br />
PS2 Tak naprawdę, chce Was(i siebie) przekonać, że mój pies jest cudowny :P <br />
PS3 Jednak nie wierzcie we wszystko, co się pisze!<br />
PS4 Mój pies jest idealny tak czy siak.<br />
PS5 Kto sądzi inaczej... Solo za garażami na bardziej flegmatycznego (oj! Spokojnego!)psa! <br />
PS6 Kto tutaj dobrnął i dalej to czyta? Może się podzielisz komentarzem ? :)<br />
PS7 Dlaczego dalej to czytasz? <br />
PS8 Wciąż tu jesteś? <br />
PS9 Masz dwie opcje : Czytać to dalej lub przejść na zakładkę obok (ew. wcisnąć krzyżyk) <br />
PS10 Gratulacje decyzji! Ale to ostatni Post Scriptum, trololo! Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-38391991645190455072014-01-29T15:04:00.002+01:002014-01-29T15:05:20.764+01:00Miszczowtręt #2<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj21azlpQlwL0DJKhBjQOAtqjqk8Z5G7Oam7HnKNdIKTTnSBhWHNmBrUmyN-rVegMjZZfs3-uj3VnWwkI7hHSptMaIIL6xGgKlDEt34hVPh0DiNnSVBhWgsLKAEe-Gtva6dDCgqLhelUlds/s1600/IMG_0255.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj21azlpQlwL0DJKhBjQOAtqjqk8Z5G7Oam7HnKNdIKTTnSBhWHNmBrUmyN-rVegMjZZfs3-uj3VnWwkI7hHSptMaIIL6xGgKlDEt34hVPh0DiNnSVBhWgsLKAEe-Gtva6dDCgqLhelUlds/s1600/IMG_0255.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<b>- Ooooowczaaaar! Padalcze, gdzie moja skarpetka ?!</b><br />
<b> Misza oczywiście nie odpowiada słowem, siada u siebie w legowisku i wytrzymuje spojrzenie pełne oskarżeń. Musicie bowiem wiedzieć, że od okolic maja założenie dwóch identycznych skarpetek zdarzyło mi się kilkakrotnie - na Boże Narodzenie i na wyjazd do Pragi. Koniec historii. W gronie znajomych nikogo już nie dziwi, że ściągając buty paraduję w dwóch innych skarpetkach.</b><br />
Chciałabym zwalić to wszystko wspaniałomyślnie na moje lenistwo, ale niestety - tak łatwo nie ma. Mam w domu złodzieja. Złodzieja tego karmię, pieszczę i wychowuję, jednak nawyki ulicy(wmawiam sobie, że to to a nie nałogowa kleptomania) sprawiają, iż kundlica zwija różne przedmioty - raz dlatego, że jest to taaakie wspaniałe wyzwanie zakosić ołówek z górnej półki, innym razem znowu ona taaak bardzo kocha szarpaczek, że trzeba go wydobyć z miejsca, w którym nie powinien się znajdować, znowuż następnym coś jej ładnie pachnie... Lista powodów do kradzieży jest zdumiewająca. Jeszcze bardziej zdumiewające jest to, że pies powoli i systematycznie uczy mnie porządku.<br />
Zniknęła szafa-krzesło. Zostało samo krzesło odkąd Misza wymyśliła, że pod moja nieobecność będzie zabierać leżące tam koszulki i dresy, wciągać je do legowiska i spać na nich.<br />
Zniknął artystyczny bajzel(okej. CZĘŚCIOWO). Został... hm... artystyczny składzik odkąd owczar zauważyła, że ołówki i niebieskie kredki w sumie fajnie się rozgryza i unicestwiła mi mój ulubiony automatyczny ołówek oraz ulubioną niebieską kredkę i dwa grafity. Chcecie, żeby wasz pies zrobił błękitną kupę na spacerze ? Polecam zostawić go sam na sam z błękitną akwarelową kredką koh-i-noor...<br />
Zniknął pop corn z walizki współlokatorki... I odnalazł się u psa w legowisku. Nieodpakowany, w torbie. Po prostu zabranie go stamtąd i nieruszenie niczego innego było wspaniałym wyzwaniem....<br />
Zniknęły szarpaki i piłki rozwalone po całym pokoju i "schowane" na półkach. Zostały szarpaczki w szafkach i przy smyczy odkąd suka znajduje je wszędzie, wyciąga i znosi do siebie.<br />
Zniknęły koce z łóżka.... Zostały poskładane i poukładane w szafie odkąd zauważyłam, że mój pies uwielbia wygryzać dziury w pluszowych i kudłatych kocach... Zauważyłam to oczywiście składając jeden z nich...<br />
Zniknęła pościel złożona na łóżku. Została schowana do wnętrza łóżka odkąd Misza zaczęła się bawić w budowanie małej twierdzy, wznoszenia murów i wałów z mojej kołdry i poduszek(autentyczna forteca), wskakiwania tam i udawania, że nie istnieje ilekroć proponowano jej kąpiel.<br />
Jak widać Małe Białe całkiem przyzwoicie się rozkręciło i teraz wszystkie zguby prawdopodobnie są w jej legowisku, bo przecież co zapewni ci lepszy sen niż przytulenie się do zapakowanego bochenka chleba ? ...<br />
No właśnie! NIC!Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-82833918849085970612014-01-06T23:07:00.003+01:002014-01-06T23:24:34.402+01:00Wpływ szkolenia na psi mózg Tęskniliście ?:D Ciekawa jestem czy któryś z czytelników jeszcze mnie pamięta, szczególnie, że władzę na blogu przejęła moja młodsza siostra. No nic... Wpadłam Wam pomachać, pozdrowić... i wrzucić przetłumaczoną infografikę nt. psiego szkolenia:) Spędziłam nad tym kilka godzin, więc sami rozumiecie, że wszelkie słowa krytyki na ten temat przyjmuję tylko jeśli są poparte jakąś czekoladą lub inną endorfiną.<br />
źródło oryginału: <a href="http://visual.ly/">http://visual.ly</a><br />
Blogspot oczywiście postanowił mnie wkurwić i na chama zmniejszyć to zdjęcie. Dziękuję Ci, mój najdroższy!<br />
Jeśli ktoś jest ciekawy dużej wersji to zapraszam tutaj: <a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/J6lNw5dW4I9Zs_Gai9zi6NMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink">https://picasaweb.google.com/lh/photo/J6lNw5dW4I9Zs_Gai9zi6NMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink</a><br />Czynności-> pobierz<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil69DwGJw0l9M0qMCVfron4Ebfr9IKL7vtzHGwyfm02Ral3fHLq6yF3tnKCwtOx3VBd9BC4fPONFj276g_zY6juCNCnS5nkP7xxYLry9ICTYRcKipOtAF30cxVFj8h5FfytyIm13yhwUhE/s1600/effect-of-training-in-the-dog-brain+PL.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil69DwGJw0l9M0qMCVfron4Ebfr9IKL7vtzHGwyfm02Ral3fHLq6yF3tnKCwtOx3VBd9BC4fPONFj276g_zY6juCNCnS5nkP7xxYLry9ICTYRcKipOtAF30cxVFj8h5FfytyIm13yhwUhE/s1600/effect-of-training-in-the-dog-brain+PL.png" height="640" width="171" /></a>Bayoohttp://www.blogger.com/profile/16326097789375374899noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-49500978141656130452013-10-12T14:46:00.001+02:002013-10-12T14:47:36.483+02:00[MEP] A P P L A U S E - czyli SUPER filmik !<br />
<br />
Oto przed Wami filmik (MEP- Multi Editor Project - czyli sklejka, w której uczestniczą różne osoby, często z różnych stron świata. Dostają muzyczkę i robią poszczególny part :)), udało nam się załapać... I oto wynik! Jesteśmy pierwsi :) Zapraszam do oglądania~! (włączcie sobie wersję hd - czyli 720p, od razu lepsza jakość :))<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="//www.youtube.com/embed/-eD7xm_o__8" width="480"></iframe>Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-52278958799830143672013-09-29T22:15:00.001+02:002013-09-29T22:15:03.082+02:00Ptyś - chodzenie przy nodze<br />
<br />
Sądzę, że jest dobrze. BA! Jest coraz lepiej. Jestem na prawdę dumna z tego chodzenia :)<br /><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="344" src="//www.youtube.com/embed/N85z-X-32NA" width="459"></iframe>Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-76198797300558981282013-09-27T07:37:00.001+02:002013-09-27T07:37:06.443+02:00Ptyś- zostań!Zostawanie to dla niektórych, jedno z najłatwiejszych ćwiczeń. Bo cóż to za filozofia posadzić/położyć psa i odejść na parę kroków. No żadna! No problem! <br /><br />Ale nie u nas. Ptysiek nigdy nie umiał zostawać, czy w domu czy na dworze na trawce. Podejrzewam dlaczego to ćwiczenie było dla niego tak trudne do opanowanie. Ten powód jest dwuczłonowy - lęk separacyjny.<br /><br />Odkąd pamiętam miał z tym duże trudności. Ptyś wychował się w sforze jedenastu psów. I teraz wyobraźcie sobie, zabraliśmy go stamtąd i umieściliśmy w domu, gdzie psa żadnego.. nie było. Cisza. Spokój. Do tej pory pamiętam jego zaskoczenie. I przyszedł dzień w którym musiał zostać całkowicie sam... no i wyszło szydło z worka. Wył. Wył przez 8 godzin. Nie chciał być sam. <br /><br />Po trzech latach mogę powiedzieć, że już nie wyje. Ale komenda "zostań!" wciąż chodziła za nami jak cień i patrzyła się szyderczo. O nie! PRÓBUJEMY.<br /><br />Zaczęłam w domu od samej komendy leżeć, a mianowicie - niezrywania jej. Ptysiek niestety miał takie przyzwyczajenie : leżę, ale zaraz usiądę, więc usiądę teraz, bo po co mam czekać na rozkazy? I tak kiedyś to będę musiał zrobić... Smak za smakiem, smak za smakiem. Ale przepracowaliśmy. <br />Następnym etapem było wychodzenie z pokoju. Tu poradził sobie nieźle. Potem uwaga.. wynieśliśmy się na dwór. W parku, w środku miasta, w każdym możliwym miejsce "Ptyś, lie! Zostań!". Coraz dłużej i dłużej... I ostatecznie to jest wynik naszej pracy :<br /><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="344" src="//www.youtube.com/embed/hjOjQ3h924Y" width="459"></iframe>Aeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1981941457862916213.post-89331929156801083472013-08-24T22:48:00.000+02:002013-08-24T22:48:11.743+02:00Seminaria, seminaria!Wybaczcie (znowu) za moją, tak długą, nieobecność. Najpierw zepsuł mi się komputer, potem egzaminy, potem nauka na oceny końcowe, potem koniec roku i finałowo chodziłam do pracy przez cały lipiec. W sierpniu pojechałam do przyjaciółki na 2 tygodnie bez Ptyśka i jakoś to tak szybko minęło... <br />
No ale, ostatecznie jestem! Działo się u nas dużo. Nastąpił przełom w szkoleniu Młodego i w moich metodach. Sądzę, że oboje jesteśmy coraz lepsi.<br />
Skierowaliśmy się, już totalnie pod obi. Robimy tylko to i sztuczkujemy. Z tej racji pojechaliśmy na seminarium. Nigdy nie byłam, bo przecież na frisbee się nie nadajemy, do agility... yhyhyhhyhy... Nie pomyślałam nigdy o obi, bo to taaaaaaaaaaakie nudne. Dopóki nie zaczęliśmy ćwiczyć trochę na bardziej poważnie... Wpadliśmy jak śliwki w kompot.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/q71/s720x720/577569_492871304123812_2142237952_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/q71/s720x720/577569_492871304123812_2142237952_n.jpg" /></a></div>Natknęłam się na informacje o seminarium z Patrycją od Zoe co prawda sztuczkowe, ale obi też mogliśmy porobić więc... Ale było organizowane rzut beretem ode mnie, więc.. nie marnujemy takiej okazji, o nie!!! Jedziemy! Postanowione. Zapłacone. Smakołyki kupione, pies niewybiegany, klatka spakowana. Gotowi! Pogoda... cóż nie dopisała. Padało i było zimno. Rozbiłam się z Młodym i cieszyłam się, że wzięłam klatunie. Pies do klatki, nie męczył się, tylko spał pomiędzy ćwiczeniami zamiast nakręcać, piszczeć i szczekać. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/481894_492871167457159_598731520_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/481894_492871167457159_598731520_n.jpg" /></a></div>Była jedna rzecz, nad którą zawsze się zastanawiałam - czy Ptysiek może ją robić? Czy ja dam radę? I wiecie, Patrycja nam pomogła i... mam afgana, który robi vaulty! :D <br />
Dostaliśmy również zaproszenie na Warszawę, ale niestety nie mogliśmy z niego skorzystać.. A szkoda..<br />
Ale wracając. Patka rozgrzała w nas pasję na nowo. Obedience stanęło otworem. Zaczęliśmy ćwiczyć poważniej i lepiej. Ogólnie, po tym seminarium muszę przyznać, że Ptysiek straszliwie się do mnie przywiązał... Jakoś tak wzmocniła się ta nasza relacja. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQoTDhwtRJN4eRDR3ltdFKT-OnFotjuxlx07rEBOxjU5JjbTqjCChTLRVWo3H1Wp3WR0IW5P9lHTzgcdAXJhfAtRKqocvggWRjFUvtDe4QsAsJDZOsm94fLKqGHX7vjyOGbL97QWqGP9Y/s1600/2uivlms.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQoTDhwtRJN4eRDR3ltdFKT-OnFotjuxlx07rEBOxjU5JjbTqjCChTLRVWo3H1Wp3WR0IW5P9lHTzgcdAXJhfAtRKqocvggWRjFUvtDe4QsAsJDZOsm94fLKqGHX7vjyOGbL97QWqGP9Y/s400/2uivlms.jpg" /></a></div>Więcej fotografii z seminarium z Patrycją : <a href="http://photography.kamvis.com/plogger/index.php?level=album&id=15">tutaj</a><br />
Wróciliśmy i normalnie wyobraźcie sobie, że od razu zaczęłam szukać innych seminariów. To było świetne. Tyle się uczyliśmy, że żałowałam, że wcześniej z tego nie skorzystałam. <br />
I tak oto, w tym samym miejscu - w KarpetTeamie było organizowane seminarium z Magdaleną Łęczycką. No to jak? Jedziemy! I znowu procedura ta sama. Klatka, pies i w drogę!<br />
Nie wiedziałam na co się przygotować. Ale było źle z Ptyśkiem. To znaczy.. rozpraszał się, nie mógł się skupić. To było dla wszystkich zaskoczeniem. Bo gdy było seminarium z Patrycją, organizowane w parku, gdzie co jakiś czas rowery, ludzie z psami, głośni ludzie, to nic. Pies pracuje na 110%. A tutaj ? Cisza, spokój, ładnie ścięta trawka, fajna pogoda. A pies co? Tu powącham, tam powącham, nie chce mi się pracować.. No kurdę, szok. Po prostu szok!<br />
Ale... to nam dużo dało do myślenia. Po pierwsze - żadnego pośpiechu. Po drugie - podstawy. To w pewnym sensie sprowadziło mnei na ziemię. Nie leć do przodu, tylko zrób z tego mocniejszą komendę. A potem bierz następną. Dowiedziała się mnóstwa.. na prawdę mnóstwa rzeczy. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/1011431_510508495693426_1821285274_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/1011431_510508495693426_1821285274_n.jpg" /></a></div><br />
Za wszystkie zdjęcie, baaaaaaaaaardzo dziękuję Kamili Późniak - Link do jej studia KamVis - <a href="http://photography.kamvis.com/">kliknij tutaj</a><br />
<br />
Mam już temat na następną notkę, a więc się nie bójcie. Będzie! :DDD <br />
<br />
Pozdrawiam,<br />
Paula i Ptyś!:DAeaglesthttp://www.blogger.com/profile/09223245586299719403noreply@blogger.com13