Strony

środa, 15 czerwca 2011

Długo się nie nacieszyłam

Czystym psem oczywiście...


















6 komentarzy:

  1. Jaki szczurzy łepek. :> Gdzie się tak chłopina doprawił?
    Tereny do wybiegania to Wy macie. Mój Cielak ogłupiałby z radości. :) Młoda ma możliwość takiego pohasania zwykle dopiero latem, gdy wyjeżdżamy na działkę. Niebo, pola i łąki, rozciągające się po horyzont oraz to rozbrykane bydlę z łopatą zwisającą z pyska. ^-^

    OdpowiedzUsuń
  2. W rowie ;)) Wyprzedził nas jakieś sto metrów i buszował po rowie do woli. Uff... A potem efekt taki jak widać ;))
    Wiesz, to w sumie małe miasto, może dlatego ;) W większym to bym chyba zwariowała bez tych lasów, pól i łąk.
    A tak poza tym to zapraszam, hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe , no długo się nie nacieszyłaś...te twój psiak to ma pomysłu xD
    Podobny charakter do mojego psa ma Ptyś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak stary dobry rów! :)
    Do niewielkich miasteczek mam słabość. Każde ma swój klimat i przede wszystkim przestrzeń. To kocham podobnie, jak moje psy. :) Kto wie, a może i kiedyś zawitam w Waszych stronach? ^^ Będę wypatrywała przemokniętego afgańczyka na polu. ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czysty jak i brudny Ptyś jak najbardziej mi się podoba ^^.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ptysiu jest nawet gdy jest brudny piękny . : )

    OdpowiedzUsuń