Strony

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Ten kot to pies !

      Oczywiście kot jak to kot - jest strasznie cwany jeśli chodzi o psy na smyczy - przespaceruje mu się przed nosem, poleży i pogapi się bezczelnie kiedy jest poza zasięgiem, zacznie się wylizaywać. A co robi kiedy pies podchodzi bliżej ? Ucieka ? Wygina się w łuk ? Prycha? Warczy? Grozi pazurami ? A może udaje po prostu, że go tam nie ma ?
      Koty w naszym mieście są zszokowane tym długonogim dziwolągiem. Kiedy nas widzę zachowują się po trosze jak większość ludzi na początku - gapią sie bez skrępowania. Parapetowce przyklejają mordki do szyby i zaglądają  wielkimi oczyma, balkonowce wyglądają z balkonu... Rożnica jest taka, że kot nie zapyta mnie co za lamę prowadzę na smyczy.  Dziwoląg jednakże wprawia je w stan najwyższej konsternacji przez kilka rzeczy - nie goni, nie szczeka, nie zagryza... Więc co to jest, skoro się tak nie zachowuje ?!
     Koty nie wiedzą, ale ja z całą pewnością wiem. Mój  pies myśli, że kot to pies. Zachowuje się wobec nich identycznie jak wobec psów - uspokoi CSem, powącha i odejdzie zostawiając jeszcze bardziej skonsternowanego kota z jego własnymi myślami. Czemu tu się dziwić ? Pekińczyk, york, nagi grzywacz, dog niemiecki, bernardyn - to wszystko przecież psy, nawet jeśli niektóre wyglądają jak dziwolągi i różnią się od siebie. Więc dlaczego puchaty, średniego wzrostu zwierz nie miałby być zaliczony do tej grupki ? Po co się męczyć  rozróżnianiem ? No proszę was, już wystarczy, że są Dwunogi, Działające-Na-Nerwy-Bzykacze oraz Wabiki wszelkiej maści i wielkości. Po co sobie mącić w głowie.
     Zszokowane Mruczki zarzucają powoli jeżenie się na widok "tego psa". :)

1 komentarz: