Strony

wtorek, 27 maja 2014

Osiągnięcie Świadomości o Idealności Psa

Nie ulega wątpliwości, że psie sporty zrobiły się popularne, razem z nimi border collie i aussie, ale to już jest temat na osobny wpis, który nigdy tutaj się nie pojawił (było ich mnóstwo, między innymi : tutaj oraz Tutaj czy też tutaj. Polecam też TEN wpis)
A razem z psimi sportami - moda na psa do sportów. Proste. Jeśli chcemy ćwiczyć -> musimy mieć zawodnika, który sprosta naszym wymaganiom!
"Chcę ćwiczyć rekreacyjnie frisbee" -> wezmę drugiego psa! A co tam! Poszaleję! Pierwszy pies? Dam mu spokój.
Kiedyś już poruszałam temat "odstawiania" pierwszego psa. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moim przemyśleniem i (tak sądzę) dojrzalszą już decyzją na temat posiadania więcej niż jednego czworonożnego, śliniącego się małego rozkurwiacza akcji.
Ostatnio mam dużo wolnego czasu, a wiadomo - jak człowiek ma ZBYT dużo wolnego czasu.. to zaczyna myśleć i myśleć. Często patrzyłam z zazdrością na ludzi, posiadających dwa psy. Skład przedstawia się następująco : 4-5 letni dawny Rozpoczynacz Przygody Sportowej na Emeryturze + 1-2 letni Hiperaktywny Rozkurwiacz Akcji.
Patrzyłam jak ludzie dalej trenują ze swoimi psami RPSnE, jak osiągają dalej sukcesy. Patrzyłam na Młodego i proponowałam "A może pójdziemy na spacer, ziomuś?". Podniósł głowę, a jego oczy zdawały się mówić "Nie wiem kim jest ziomuś, ale jak wrócisz, to możesz dać mi dodatkową porcję jedzenia".
Natknęłam się też na drugą grupę ludzi. Skład przedstawiał się następująco : ok. 3-5 letni Niewychowany Leniwy Flegmatyczny Beznadziejny Wprowadzacz do Cholernie Wysokich Ambicji Sportowych + ok. 2 letni Nosiciel Wszelkich Ambicji Równie Niewychowany Co Pierwszy Ale Taki Zajebisty!
Oczywiście śpiewka ta sama : Ten pierwszy beznadziejny, drugi cudowny. Mimo, ze drugi zachowuje się gorzej od pierwszego. Pierwszy jest be! Drugi cacy!
Hm, do czego zmierzam ? Wylawszy(tak, te słowo jest poprawne, sprawdziłam w słowniku!) swoje żale na temat aktualnych psiarskich grup społecznych, chciałabym uroczyście oświadczyć, iż postanowiłam :
1) Spróbować zabrać gnojka ze sobą za dwa lata na studia, co wiąże się, ze wznowieniem nauki zostawania w domu (kochany Afgan drze japę jak przystało na Niewychowanego Leniwego Flegmatycznego Czyli Całkiem Normalnego Afgana.
2) Jeśli postanowię wziąć Rozkurwiacza Akcji - nastąpi to dopiero po przeprowadzce, nie wcześniej!

Dobrze, wybaczcie, że tak zanudzam, ale jeśli PUBLICZNIE tego nie postanowię, to po prostu nic z tego nie będzie. Jak już się pochwalę, to wtedy to działanie pchnie mnie do przodu, bo chcę dotrzymać obietnicę, jaką Wam dałam! :D
To my i nasz wieczny nieogar :DD

I osiągnęłam stan wewnętrznego spokoju jaki daje perfekcyjność własnego psa. To takie piękne, gdy mówię mu siad, a on siada, gdy staje przed ulicą, a on razem ze mną, gdy chodzi sobie luzem chodnikiem i nie boję się, że pogna za kotem czy psem, gdy siadam sobie spokojnie pod sklepem i myślę, jakie to życie jest dziwne, a on siedzi obok mnie, podzielając moje zdanie i dodając własne zdanie "A jeśli drzewa byłyby kiełbasami? Czy wtedy najpierw by się je jadło czy na nie sikało, czy na odwrót?". Filozoficzne pytania zawsze w modzie!
Takie sytuacje człowieka bardzo cieszą, bo masz świadomość, ze posiadasz kumpla na dobre i na złe. Trochę leniwego, trochę beznadziejnego, trochę dziwnego, trochę pokręconego! Ale czy ja jestem inna? Czy Ty jesteś inna ? Nie... Jesteśmy tacy jak te nasze leniwe, beznadziejne(z pozoru, to wszystko jest w Twoim umyśle!) psy. Nam też się nie chce i cieżko nam się motywować do niektórych rzeczy! Ale czasami warto zainwestować i sprawić, by chociaż trochę zbliżyć się do ideału!
Zakończę mój wywód o niczym pozytywnym zdjęciem, specjalnie dla Was!
PS Możliwe,że tak tylko gadam, a sama sądzę, iż Młody jest beznadziejny, ale próbuje was przekonać, ze jest inaczej! Pamiętajcie! Warto wierzyć w to co ludzie piszą!
PS2 Tak naprawdę, chce Was(i siebie) przekonać, że mój pies jest cudowny :P
PS3 Jednak nie wierzcie we wszystko, co się pisze!
PS4 Mój pies jest idealny tak czy siak.
PS5 Kto sądzi inaczej... Solo za garażami na bardziej flegmatycznego (oj! Spokojnego!)psa!
PS6 Kto tutaj dobrnął i dalej to czyta? Może się podzielisz komentarzem ? :)
PS7 Dlaczego dalej to czytasz?
PS8 Wciąż tu jesteś?
PS9 Masz dwie opcje : Czytać to dalej lub przejść na zakładkę obok (ew. wcisnąć krzyżyk)
PS10 Gratulacje decyzji! Ale to ostatni Post Scriptum, trololo!

10 komentarzy:

  1. Hahah. :D Racja. Popieram Ciebie w 100%. Haha 3mam Cię za słowo! ;P Śliczne zdjęcia. ;D
    Pozdrawiamy! :)
    Nina&Figa

    figusiowyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się psa nakręci na dany sport, to można wszystko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taak Ptyś na studiach :D:D
    To co piszesz jest prawdą sama jak czasem rozmyślam jak by to było za 4 lata z 2 psem czy by Kaja nie poszła w odstawkę.. Ludzie mówię "nie , nie" ale w praktyce może wyjść inaczej nawet nie będą o tym wiedzieli a i tak pies może pójść lekko w "tył"

    OdpowiedzUsuń
  4. Z jednej strony się z Tobą zgadzam, że porzucanie pierwszego psa, bo mamy lepszego i lepiej do czegoś predysponowanego jest bardzo słabe i ja osobiście nie wyobrażam sobie odesłać 'na emeryturę' zdrowego psa który fajnie sobie radzi w tym co robi i sprawia mu to przyjemność, natomiast z 2 strony uważam, że czasem warto wziąć 2 psa, a temu pierwszemu odpuścić, zwłaszcza, gdy ten pierwszy nie czerpie przyjemności z tego co robi. To mniej więcej tak, jak rodzice zmuszają dziecko do gry na skrzypcach, podczas gdy dziecko, wolałoby grać w piłkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, wiesz co.. chodziło mi bardziej o fakt, że trzeba dojrzeć do drugiego psa. Do momentu w życiu, kiedy będziemy pewni na 100%, że ten nasz flegmatyk nie pójdzie w odstawkę.
      A to o czym mówisz, to typowe dawanie ambicji na psa. Przykład? Cisnęłam mojego durnia na frisbee, robiłam to w zły sposób, cały czas się denerwowałam i tak dalej. A okazało się, że charciszcze o wiele bardziej woli.. obi. I tak oto zmieniłam swoje preferencje na obi i się w to wkręciłam :D

      Czasem po prostu ludzie muszą przestać być egoistami i zmienić swoje podejście,o! :D

      Usuń
  5. Dobry post, daje do myślenia. Zastanawiałam się nad wzięciem drugiego psa, ale nie patrzyłam na to z tej strony. Będę musiała jeszcze raz się nad tym pomyśleć.

    Bardzo fajnie się czytało :)

    pzdr
    Ola&Nitro

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z tobą zupełnie i popieram twoją decyzję o późniejszym wzięciu drugiego psa.
    Ja sama mam dwa czworonogi, ale u mnie jest trochę inny model: 5 letnia suka - pierwszy pies z którym zaczęłam uprawiać sporty, a teraz planuję karierę ;) i 4 letni pies, adoptowany 3 miesiące temu, którego na razie staram się jakoś dobrze wychować i zrobić podstawy do sportów, ale nie mam co do niego konkretnych planów. W moim domu od dawna były dwa psy, jeszcze zanim zaczęłam się nimi bardziej interesować, a po śmierci Skwarka po prostu chciałam dać dom jakiejś schroniskowej bidzie i tak mam Kermita. O trzecim, rasowym szczeniaku, którego od początku chcę wychować na sportowca, nie myślę. Nie czuję po prostu potrzeby posiadania takiego psa. Chociaż moje dwa poczwary idealne nie są i mnóstwo jeszcze muszę u nich naprawić, to są na prawdę świetnymi psami :).

    OdpowiedzUsuń
  7. To trudny temat i na drugiego psa nie ma jednej recepty, czy konkretnej odpowiedzi - decydować się lub nie. Pierwszy pies, którego często kupuje się, czy adoptuje, bo jest śliczny/nieszczęśliwy/bo widziało się tę rasę w filmie pozwala uświadomić wszystkie oczekiwania, jakie ma się względem zwierzaka. Jeżeli chcemy uprawiać psie sporty (skoro już o tym mowa), a pierwszy pies to typ totalnie antysportowy, nienastawiony na pracę z człowiekiem, któremu treningi nie sprawiają przyjemności to pytanie, czy lepiej sprawdzić sobie drugiego psa z lepiej dopasowanym do oczekiwań właściciela charakterem i odpuścić pierwszemu psu, czy też męczyć pierwszego psiaka treningami, które nie sprawiają mu radości?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam 11-letnią RPSnE, brakuje mi teraz HRA, którego nie potrzebuje XD
    P.S Dotrwałam do końca :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Osobiście najbardziej nie rozumiem ludzi którzy mają psa, coś tam z nim robia i nawet im to wychodzi, póxniej szybko kupują bc, robią mu od razu fanpejdż na FB bo przeciez wiadomo- to będzie gwiazda (pierwszy pies nie ma fenpejdża co po co?), wczesniejszy pies idzie w odstawkę i narka szparka.
    U mnie w domu pojawi się drugi pies wtedy kiedy nie tylko ja będę gotowa ale wtedy kiedy będzie gotowa moja obecna suka i kiedy będziemy miały jakieś sukcesy na koncie.
    I nie będzie ro żaden bc. Nie żebym miała coś do tej, rasy, wręcz przeciwnie. Ale nie wyobrażam sobie mieć takiego psa jak inni. Poza tym dla mnie większym wyczynem jest zrobienie z schroniskowca psa sportowego bądź z psa nieowczarkowego np charta bądź psa jakiejś bardziej niezależnej rasy. I nie, nie mam nic do owczarków. Uwielbiam kelpie i inne takie ;)

    OdpowiedzUsuń