Strony

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Kształtowanie

     Ostatnio Paulina (Zita) odkryła fajną zabawę - kształtowanie. Wykorzystywałyśmy to już wcześniej oczywiście, przy nauce sztuczek, ale nigdy ot tak dla relaksu. Otóż przed Ptysiem położyła dywanik i czekała na jego kombinacje względem tej rzeczy klikając i nagradzając adekwatnie rzeczy fajne i fajniejsze. Jednocześnie nie wydawała żadnych poleceń, komend, dźwięków, gestów - trudno było sie opanować, żeby mu nie podpowiadać ! Nie miało to tak na prawdę na celu niczego prócz poruszeniem szarych komórek psa (hop, hop ! jest tam kto ?!) i zobaczenia jak i czy będzie kombinował. Tak zaczęła od klikania na patrzenie, pacanie łapą, drugą, wchodzenie, siadanie. W końcu pies wykombinował znoszenie na dywanik walających się po podłodze spinaczy. A dywanik ? Urósł w jego oczach chyba do rangi magicznego artefaktu ;)

7 komentarzy:

  1. Z kształtowania różnie kwiatki wychodzą, więc zapytam - jaki był początkowy cel tej zabawy? :) Co chciałyście ukształtować?
    Ja jedyne, co w 100% kształtowałam, to chyba dotykanie nosem takiego krążka. Po prostu nie potrafię się powstrzymać, żeby psa nie naprowadzać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super to ksztatłtowanie ;)
    My z Neską zaczynamy niedługo świadomość zadu xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Voute, celem było sprawdzanie co pies wykombinuje bez podpowiedzi i naprowadzania :) Młoda jakiś filmik znalazła na necie, gdzie było właśnie to ćwiczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znacie jeszcze jakieś tego typu zabawy? Coś podobnego?
    Pozdr' Jadwiga.

    OdpowiedzUsuń
  5. No nieźle wykombinował Ptyś :)
    BRAWO !

    OdpowiedzUsuń
  6. No całkiem nieźle ; D
    Ale trzeba było byc cierpliwym ja bym chyba nie wyrobiła ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Super zabawa.
    Ja nie mogłabym się opanować.

    OdpowiedzUsuń